Przyszły rok będzie okazją do świętowania setnej rocznicy wprowadzenia na Tour de France maillot jaune – w 1919 roku jako pierwszy, po etapie do Grenoble, założył ją Francuz Eugene Christophe. Trasa 106. edycji Wielkiej Pętli, zaprezentowana w Paryżu, ma przynieść jeszcze więcej emocji niż poprzednie edycje, głównie za sprawą bardziej dynamicznej trasy, z wieloma podjazdami i krótszymi etapami górskimi oraz ograniczoną ilością kilometrów jazdy na czas.
Przyszłoroczny wyścig, rozgrywany w dniach 6-28 lipca, będzie bardziej górzysty – łącznie na trasie znajdzie się aż 30 podjazdów, i choć tylko pięć etapów kończy się na podjeździe, to jednak bardziej górzysty teren doda wyścigów dynamiki i dramaturgii. Pofałdowane, pagórkowate oraz górskie etapy będą krótsze i przez to trudniejsze do kontrolowania, będą sprzyjały atakom, do których ASO chce dodatkowo zachęcić, wprowadzając bonifikaty czasowe na szczytach górskich premii na trasie.
106. edycja Wielkiej Pętli rozpocznie się 6 lipca w Brukseli, dla uczczenia 50. rocznicy pierwszej wygranej w Tour de France legendarnego Eddiego Merckxa, i po trzech etapach w Belgii wjedzie do Francji. Kolarze rozpoczną ściganie od płaskiego etapu, co będzie szansą dla sprinterów, by założyć koszulkę lidera wyścigu. Nie jedyną – następnego dnia na kolarzy czeka drużynowa jazda na czas o długości 28 kilometrów i tutaj, z pomocą mocnej ekipy i wczorajszych bonifikat, sprinterzy mogą także powalczyć o prowadzenie. Będzie to też ważny dzień dla faworytów wyścigu, którzy już na starcie mogą być zmuszeni, by odrabiać straty. Trzeciego dnia peleton wjedzie już do Francji, gdzie znów walczyć będą sprinterzy, zarówno w Epernay jak i w Nancy.
Wyścig dość szybko kierować się będzie na południe, po drodze zaliczając kolejne pasma górskie – już na piątym etapie peleton wjedzie w Wogezy, by dzień później zakończyć ściganie na doskonale znanym La Planche des Belles Filles. Tym razem jednak organizatorzy jeszcze wyżej podnieśli poprzeczkę i dodali bardzo sztywny, kilometrowy odcinek szutru na samym szczycie podjazdu.
Kolumna wyścigu kierować się będzie w stronę Pirenejów, po drodze zahaczając o pagórkowate tereny Masywu Centralnego. Po dniu przerwy w Albi, jeszcze przed Pirenejami, faworyci ruszą do walki o klasyfikację generalną. Pierwsze dwa etapy na południu będą okazją dla sprinterów i harcowników, ale 13. etap wyścigu będzie wyzwaniem dla czołówki – 27-kilometrowa jazda indywidualna na czas, na pofałdowanym terenie wokół Pau, będzie trudnym sprawdzianem, ale daje też szanse kolarzom gorzej jeżdżącym na czas, na zminimalizowanie strat i pozostanie w grze. Tym bardziej, że kolejny etap kończy się na legendarnym Tourmalet, gdzie w historii wyścigu kolarze finiszowali zaledwie dwa razy. Krótki, zaledwie 117-kilometrowy etap będzie bardzo intensywny, ze wspinaczką na Col du Soulor, a potem kolarze rozpoczną wspinaczkę na Tourmalet, po raz pierwszy w wyścigu wjeżdżając na ponad 2000 metrów. Następny dzień, choć w niższych partiach, będzie także wymagający, z czterema podjazdami i finałową wspinaczką na Foix Prat d’Albis.
Po tygodniu spędzonym na południu, kolarze dostaną drugi dzień przerwy i wyruszą na podbój Alp, gdzie wyścig wkroczy w decydującą fazę, z licznymi pagórkami i wspinaczkami na najwyższe europejskie przełęcze. 18. etap wyścigu to aż 207 kilometrów i wspinaczki na trzy górskie premie, każda z nich na wysokości ponad 2000 m.n.p.m. – Col de Vars, Col d’Izoard i legendarne Galibier, z którego do mety pozostanie zaledwie 18 kilometrów zjazdu. Dzień później kolarze wjadą jeszcze wyżej – na etapie kończącym się na Montee de Tignes, peleton wjedzie na Col de l’Iseran, najwyżej położoną przełęcz drogową w Europie, na 2770 m.n.p.m. Tam decydować będzie już nie tylko forma i zmęczenie, ale też ograniczona ilość tlenu, co według wielu może okazać się największym przeciwnikiem. Ostatni etap w Alpach i przedostatni etap wyścigu wyłoni zwycięzcę 106. Tour de France – na 131-kilometrowym etapie czekają trzy podjazdy, w tym finałowy podjazd Wielkiej Pętli – Val Thorens na 2365 m.n.p.m. Meta, tradycyjnie w Paryżu, po 3460 kilometrach morderczej jazdy.
Trasa 106. Tour de France (6.07-28.07.2019):
06.07.2019: Etap 1.: Bruxelles – Bruxelles, 192km
07.07.2019: Etap 2.: Bruxelles (TTT), 27km
08.07.2019: Etap 3.: Binche – Epernay, 214km
09.07.2019: Etap 4.: Reims – Nancy, 215km
10.07.2019: Etap 5.: Saint-Die-Des-Vosges – Colmar, 169km
11.07.2019: Etap 6.: Mulhouse - La Planche Des Belles Filles, 157km
12.07.2019: Etap 7.: Belfort - Chalon-Sur-Saone, 230km
13.07.2019: Etap 8.: Macon - Saint-Etienne, 199km
14.07.2019: Etap 9.: Saint-Etienne – Brioude, 170km
15.07.2019: Dzień przerwy
16.07.2019: Etap 10.: Saint-Flour – Albi, 218km
17.07.2019: Etap 11.: Albi – Toulouse, 167km
18.07.2019: Etap 12.: Toulouse - Bagneres-De-Bigorre, 202km
19.07.2019: Etap 13.: Pau (ITT), 27km
20.07.2019: Etap 14.: Tarbes – Tourmalet, 117km
21.07.2019: Etap 15.: Limoux - Foix, 185km
22.07.2019: Dzień przerwy
23.07.2019: Etap 16.: Nimes – Nimes, 177km
24.07.2019: Etap 17.: Pont Du Gard – Gap, 206km
25.07.2019: Etap 18.: Embrun – Valloire, 207km
26.07.2019: Etap 19.: Saint-Jean-De-Maurienne – Tignes, 123km
27.07.2019: Etap 20.: Albertville - Val Thorens, 131km
28.07.2019: Etap 21.: Rambouillet - Paris Champs-Elysees, 127km