Vuelta okazją do rewanżu

Drukuj
Peleton wspina się na Pena Cabarga Sirotti

Rozpoczynająca się dziś 72. Vuelta a Espana zapowiada się jako wielki mecz rewanżowy za tegoroczny Tour de France – na starcie stanie aż siedmiu kolarzy z pierwszej dziesiątki Wielkiej Pętli.

Walka o dublet Tour-Vuelta staje się coraz bardziej popularna, z kilku względów. Dla Chrisa Frooma (Team Sky), zwycięzcy tegorocznego Tour de France, Vuelta może być wisienką na torcie w tym sezonie. Brytyjczyk główny cel na ten rok wypełnił, zwyciężając w Paryżu, a walka w Hiszpanii i zwycięstwo będzie jedynie dodatkiem, a ewentualne inne miejsce niż pierwsze nie będzie odbierana jako porażka kolarza Team Sky. Dla innych kolarzy, z kolei, którzy we Francji oglądali plecy Frooma, Vuelta jest okazją do rewanżu, stąd ich start w obu wyścigach w tym sezonie. Co więcej, dublet Tour-Vuelta wydaje się obecnie łatwiejszy do zgarnięcia niż Giro-Tour.

Froome przewodzi stawce kandydatów do podium, ale ma za sobą kilku kolarzy, którzy deptali mu po piętach miesiąc temu we Francji. Romain Bardet (Ag2R La Mondiale), Fabio Aru (Astana), Simon Yates (Orica-Scott), Louis Meintjes (UAE Team Emirates), Alberto Contador (Trek-Segafredo) czy Warren Barguil (Team Sunweb) – wszyscy to kolarze, którzy z Froomem walczyli na przełęczach w Alpach i Pirenejach, i z których każdy ma szanse na podium klasyfikacji generalnej.

Froome pozostaje jednak głównym faworytem  do zwycięstwa, patrząc na to, jak poradził sobie z rywalami we Francji, jednak w tegorocznej Vuelcie trasa jest inna niż na Tourze, a i wszyscy kolarze są już zmęczeni sezonem, mają w nogach wiele kilometrów ścigania i to może też mieć wpływ na ich jazdę.

Trasa wyścigu obfituje w górskie przełęcze i mety na podjazdach. Aż dziewięć etapów kończy się wspinaczką i to właśnie one przesądzą o losach klasyfikacji generalnej. Góry na Vuelcie zawsze zaczynają się szybko i w tym roku pierwszy etap dla górali rozegrany zostanie już trzeciego dnia, gdy kolarze wspinać się będą m.in. na Coll de la Rabassa czy Alto de la Comella, z którego do mety pozostanie zaledwie kilka kilometrów zjazdów. Kolejne góry, m.in. podjazd pod obserwatorium astronomiczne Calar Alto, czy Sierra de la Pandera, najwyższy szczyt wyścigu, Alto Hoya de la Mora (2510 m.n.p.m) będą przeplatane etapami płaskimi. W pewnym stopniu na losy wyścigu wpłynie też jazda indywidualna na czas o długości 40 kilometrów, która zostanie rozegrana w trzecim tygodniu wyścigu. Po niej jednak przyjdzie czas na wspinaczkę pod Alto de l’Angliru, która ostatecznie rozdzieli miejsca na podium.

Pod nieobecność ubiegłorocznego zwycięzcy, Nairo Quintany (Movistar), Froome wydaje się być kolarzem do pokonania, jednak jest wielu, którzy mają szansę pokonać Brytyjczyka. Oprócz wcześniej wspomnianej czołówki Wielkiej Pętli, szanse na podium ma Vincenzo Nibali (Bahrain-Merida), były zwycięzca hiszpańskiego wyścigu. Włoch nie startował w Tour de France, wybrał Tour de Pologne, gdzie przyjeżdżał w czołówce i ma szansę na wysokie miejsce na Vuelcie. Na dobry występ liczy też Rafał Majka (Bora-hansgrohe), który z Wielkiej Pętli wycofał się po kraksie na 9. etapie, a w Tour de Pologne pokazał dobrą formę. Majka chce walczyć o zwycięstwo etapowe, jednak jego ekipa wierzy, że Polaka stać na miejsce w czołówce całego wyścigu. Także Johan Esteban Chaves (Orica-Scott), Tejay Van Garderen (BMC Racing Team), Ilnur Zakarin (Katiusza-Alpecin), Steven Kruijswijk (LottoNL-Jumbo), czy Domenico Pozzovivo (Ag2R La Mondiale) mogą włączyć się w walkę na górskich etapach.

Tegoroczny wyścig będzie z pewnością wyjątkowy dla Contadora. Hiszpan zapowiedział koniec kariery po Vuelcie. Hiszpan, trzykrotny zwycięzca Vuelta a Espana, otrzymał od organizatorów pierwszy numer startowy, a znając waleczność Hiszpana, ta jedynka będzie bardzo często widoczna. Choc El Pistolero nie jest już tym kolarzem, który wygrywał największe wyścigi, to jednak jego odwaga i brak kalkulacji, swego rodzaju romantyzm ścigania, sprawiają, że może stać się jednym z bohaterów wyścigu, kolarzem, który ubarwi tegoroczną Vueltę.

Na płaskich etapach, których również nie brakuje, walczyć będą przede wszystkim John Degenkolb (Trek-Segafredo), Matteo Trentin (Quick-Step Floors), Magnus Cort Nielsen (Orica-Scott), Jose Joaquin Rojas (Movistar) i Sacha Modolo (UAE Team Emirates).

W wyścigu, oprócz Majki, zobaczymy trójkę Polaków – jednego z pomocników lidera Bora-hansgrohe, Pawła Poljańskiego, Przemysława Niemca (UAE Team Emirates) i Tomasza Marczyńskiego (Lotto Soudal).

Trasa 72. Vuelta a Espana (19.08-10.09.2017, Hiszpania):
Etap 1.    (19.08.2017): Nimes - Nimes (TTT), 13.7 km        
Etap 2. (20.08.2017): Nimes – Gruissan, 203.4 km        
Etap 3. (21.08.2017): Prades - Andorra la Vella, 158.5 km        
Etap 4. (22.08.2017): Escaldes - Tarragona, 198.2 km        
Etap 5. (23.08.2017): Benicassim - Ermita Santa Lucía, 175.7 km        
Etap 6. (24.08.2017): Vila Real – Sagunto, 204.4 km        
Etap 7. (25.08.2017): Lliria – Cuenca, 207 km        
Etap 8. (26.08.2017): Hellín - Xorret de Catí, 199.5 km        
Etap 9. (27.08.2017): Orihuela - Cumbre del Sol, 174 km        
1. dzień przerwy (28.08.2017)                
Etap 10. (29.08.2017): Caravaca - Alhama de Murcia, 164.8 km        
Etap 11. (30.08.2017): Lorca - Calar Alto, 187.5 km        
Etap 12. (31.08.2017): Motril – Antequera, 160.1 km        
Etap 13. (01.09.2017): Coín – Tomares, 198.4 km        
Etap 14. (02.09.2017): Écija - La Pandera, 175 km        
Etap 15. (03.09.2017): Alcalá la Real - Sierra Nevada, 129.5 km        
2. dzień przerwy (04.09.2017):            
Etap 16. (05.09.2017): Circuito de Navarra - Logroño (ITT), 40.2 km        
Etap 17. (06.09.2017): Villadiego - Los Machucos, 180.5 km        
Etap 18. (07.09.2017): Suances - Santo Toribio de Liébana, 169 km        
Etap 19. (08.09.2017): Caso – Gijón, 149.7 km        
Etap 20. (09.09.2017): Corvera – Angliru, 117.5 km        
Etap 21. (10.09.2017): Arroyomolinos – Madrid, 117.6 km