UCI opublikowała dziś wyniki raportu, jakie komisja przekazała jej po ponad roku prowadzonego niezależnego śledztwa. Miało ono na celu zbadanie dopingowej przeszłości kolarstwa, a także wyznaczyć kierunek, w którym kolarstwo powinno iść, by doping wyeliminować. Choć w raporcie nie ma żadnych sensacyjnych doniesień, a publikacja uporządkowuje fakty i wydarzenia, które już wcześniej ujrzały światło dzienne, to jednak wiadomości w nim przedstawione rzucają nienajlepsze światło na ostatnie lata w kolarstwie, jako sporcie zdominowanym przez doping, w którym wiele spraw było tuszowanych i zamiatanych pod dywan.
Członkowie CIRC, szwajcarski adwokat Dick Marty, ekspert antydopingowy Ulrich Haas i australijski prokurator Peter Nicholson, przeprowadzili wywiady ze 174 osobami związanymi z kolarstwem na różne sposoby – byłych i obecnych kolarzy, dyrektorów sportowych, lekarzy ekip, dziennikarzy, organizatorów wyścigów, a także działaczy poszczególnych związków kolarskich, którzy zgodzili się ujawnić swoje dane. Ponad 30 osób zgodziło się zeznawać anonimowo. Na 227 stronach komisja przedstawiła swoje wnioski, które nie stawiają kolarstwa w najlepszym świetle.
Komisja punktuje wiele błędów i uchybień oraz nadużyć, do jakich dochodziło przez ostatnich 20 lat. Pada wiele zarzutów w stronę UCI, która za czasów Heina Verbruggena oraz Pata McQuaida, nie walczyła z dopingiem w sposób, którego można było się spodziewać, a nawet chroniła dopingowiczów. Komisja zarzuca UCI, że w czasach, gdy Lance Armstrong był u szczytu kariery, przymykała oko na jego dopingowe wpadki – dotyczy to przypadków wstecznej daty recepty na środek zawierający niedozwolone substancje, na jakim Armstrong został złapany podczas Tour de France w 1999 roku, oraz jego wpadkę z EPO podczas Tour de Suisse. Brak jednak potwierdzenia zarzutów o korupcji i zatuszowania wpadki Armstronga w zamian za pieniądze. CIRC potwierdziła też, że zarówno próbki pobrane od Amerykanina podczas Tour de Suisse, jak i Dauphine Libere w 2002 roku, mogły zawierać niedozwolone substancje, jednak nie zostały prawidłowo przebadane, przez co nie można stwierdzić, że były kolarz US Postal stosował doping.
Raport wskazuje też na błędy w postępowaniu przy pozytywnym wyniku testu Alberto Contadora w trakcie Tour de France 2010. Choć nie stwierdza, że UCI dążyła do zatuszowania sprawy, to jednak wskazuje na nieprzestrzeganie procedur, głównie chodzi tu o spotkanie trzech przedstawicieli UCI z Contadorem, by ten mógł wyjaśnić pozytywny wynik badań. Zaznacza jednak, że UCI przekazała tę informację także do WADA i nie było prób zatuszowania sprawy.
Choć CIRC zauważa, że od momentu wprowadzenia paszportów biologicznych w 2006 roku, obraz walki z dopingiem uległ zmianie na lepsze, wyniki badań komisji mówią, że wciąż od 20 do 80% peletonu stosuje zabronione środki. Tak przynajmniej wynika z rozmów z kolarzami i ich obserwacjami. Kolarze mają jednak nowy sposób na unikanie wpadek, tj. stosowanie mikrodawek, które dają – zdaniem komisji – od 3 do 5% poprawy. Nie jest to tak dużo, jak dekadę temu, gdy dawki zabronionych środków mogły poprawić osiągi kolarzy o 10%, ale komisja zauważa, że wraz z dopingiem technologicznym – stosowaniem niedozwolonego osprzętu – daje to pewne korzyści. CIRC wskazuje też na nadużywanie przez kolarzy tzw. TUE, czyli pozwolenia na stosowanie leków, które zawierają zabronione substancje. Komisja wskazuje, że kolarze nadużywają leków na odchudzanie oraz przeciwbólowych, które w nadmiernych dawkach wspomagają ich jazdę.
Komisja wydała też rekomendacje dla UCI, w których sugeruje zmiany, jakich należy dokonać, by poprawić wizerunek i stan kolarstwa. Zdaniem komisji, szefostwo UCI powinno rozważyć zaostrzenie przepisów i działań antydopingowych, tj. dopuszczenie do spraw nie tylko wyników badań, ale i dodatkowych dowodów, zniesienie zakazu przeprowadzania kontroli w godzinach 6-23, gdyż właśnie wtedy kolarze mają stosować mikro dawki dopingu, ściślejszą współpracę z krajowymi federacjami i agencjami antydopingowymi oraz producentami leków, a także umożliwić kolarzom anonimowe dzielenie się informacjami na temat dopingu.
Pełen raport dostępny tutaj.