Stybar i Nys toczyli zacięty pojedynek przez cały czas trwania wyścigu, a od połowy rywalizowali już tylko między sobą. Zawrotne tempo i nieustanne ataki spotykały się jednak z czujną jazdą tej dwójki i tylko minimalny błąd Nysa na ostatnim okrążeniu sprawił, że Stybar zdołał wypracować sobie niewielką przewagę. Kolarz Omega Pharma-Quick Step, któremu jazda w trudnym terenie sprawiała nieco więcej problemów niż Nysowi, właśnie wtedy zdecydowanie przyspieszył i wykrzesał resztki sił, by przeprowadzić zdecydowany atak. Przewaga, jaką wtedy wypracował, nie była duża, ale Nys nie był już w stanie odrobić strat do rywala i ten niezagrożony minął linię mety, zdobywając trzeci w karierze tytuł Mistrza Świata.
Sukces Stybara jest tym cenniejszy, że zaledwie dwa dni temu podjął ostateczną decyzję o starcie w Hoogerheide. Czech, który od dwóch sezonów ściga się głównie na szosie, w tym roku miał tylko krótką przygodę z przełajami, jednak zawsze liczył się w walce o zwycięstwo. Nys, z kolei, pytany przed wyścigiem, kogo obawia się najbardziej, wskazał właśnie na Stybara, jako swojego przeciwnika. Czech i Belg dali dziś kibicom ogromną dawkę emocji i stworzyli niesamowite widowisko, które było ozdobą tych Mistrzostw.
Dla Nysa drugie miejsce, choć wywalczone po dramatycznej walce i dobrej jeździe przez 60 minut, może być rozczarowaniem, gdyż to właśnie ten kolarz w ostatnich tygodniach zdominował scenę przełajową w Europie i był głównym faworytem do tytułu, także ze względu na zwycięstwo rok temu.
Podobnie jak w poprzednich wyścigach, także i tym rozgrywane były dwa równoległe wyścigu. Za plecami najlepszej dwójki trwała walka o brązowy medal, w której wzięli udział dwaj Belgowie – Klaas Vantornout i Kevin Pauwels, oraz Lars van der Haar (Holandia). Ta trójka zmieniała się na prowadzeniu w grupie pościgowej co okrążenie, ale ostatecznie to Pauwels minął linię mety na trzecim miejscu, ze stratą 42 sekund do Stybara.
Jedyny Polak w stawce, Mariusz Gil, ukończył wyścig na 41. miejscu, ze startą 6.31 do zwycięzcy.
Wyścig elity mężczyzn kończył zmagania podczas tegorocznych Mistrzostw Świata i zapowiadał się najbardziej emocjonująco. Na starcie stanęli wszyscy kolarze z czołówki peletonu, w tym aktualny Mistrz Świata, Sven Nys (Belgia), oraz były dwukrotny zwycięzca czempionatu, Zdenek Stybar (Czechy), który na krótko wcześniej wrócił na trasy przełajowe i w ostatniej chwili zdecydował się na start w Hoogerheide. Stybar miał już od początku utrudnione zadanie, gdyż startował z dalszego rzędu i od pierwszych metrów musiał przebijać się do przodu. Udało mu się to w połowie pierwszego okrążenia, kiedy po początkowych metrach na prowadzeniu jechał Francis Mourey (Francja). Za Francuzem jechali Lars van der Haar (Holandia), Martin Bina (Czechy), Nys, Thijs van Amerongen (Holandia) i Rob Peeters (Belgia).
Trasa, która przed wyścigiem zdążyła już przeschnąć, wciąż jednak miała odcinki błota i śliskich fragmentów. Tempo było bardzo szybki i te dwa czynniki złożyły się na kraksy, których było niemało. Już na pierwszym okrążeniu na szybkim zakręcie upadł Bina, a na niego van der Haar. To pozwoliło odjechać nieco Mourey, ale grupkę pościgową do Francuza spokojnie doprowadził Nys. Już po rozpoczęciu drugiej rundy na czoło wyszedł Stybar i narzucił mocne tempo. Akcja Czecha rozerwała grupę i sprawiła, że na czele zostali już tylko Stybar, Nys, van der Haar i Mourey. Holender z Rabobanku z trudem utrzymywał tempo Stybara i Nysa, a dodatkowo przewrócił się przy zmianie roweru, co kosztowało go utratę kontaktu z rywalami. Van der Haar zdołał dołączyć do trójki rywali tuż przed końcem drugiego okrążenia.
Czwórka liderów miała wtedy 12 sekund przewagi nad grupą pościgową, którą prowadził Tom Meeusen (Belgia), i w której byli też Philipp Walsleben (Niemcy), Klaas Vantornout, Kevin Pauwels i Wietse Bosmans (Belgia), Radomir Simunek (Czechy) i van Amerongen. Ataki na czele nie ustawały i zarówno Nys, jak i Stybar, starali się sprawdzić rywala, choć jeszcze były to nieśmiałe akcje, ale już na kolejnym okrążeniu ich tempa – po ataku Nysa na odcinku błota – nie wytrzymali zarówno Mourey, jak i van der Haar. Stybar i Nys szybko zyskali 10 minut nad młodym Holendrem, który jeszcze próbował zlikwidować straty do liderów, ale bezskutecznie. Ta dwójka odjeżdżała po dwa pierwsze miejsca na podium i już wtedy niemal pewne było, że między sobą rozstrzygną kwestie mistrzostwa. Za ich plecami wciąż jechał van der Haar, natomiast do słabnącego Mourey dojechał Pauwels.
Jeszcze wtedy ta dwójka zgodnie współpracowała, dzieląc się nadawaniem tempa, ale gdy tylko ich przewaga wzrosła do 20 sekund, zaczęli baczniej pilnować się wzajemnie. Każdy z nich walczył o każdy metr i nie pozwalał rywalowi zyskać przewagi. Co kilkaset metrów jeden z nich zyskiwał niewielką przewagę, ale rywal szybko niwelował stratę. Ich przewaga wzrosła jeszcze, gdy van der Haar i Pauwels sczepili się rowerami na prostym odcinku i chwilę mocowali się z rowerem. To sprawiło, że dogonił ich też Vantornout i to on wyszedł na medalowe miejsce.
O ile Nys i Stybar do tej pory się sprawdzali, to na przedostatnim okrążeniu rozpoczęli poważne akcje. Stybar podkręcił tempo, zmuszając Nysa do zwiększonego wysiłku, ale popełnił błąd i upadł na tym samym zakręcie, co wcześniej Bina. Nys w ostatniej chwili zdołał zeskoczyć z roweru i ominąć Czecha, ale jeszcze nie atakował, widząc, że ten szybko się pozbierał i jedzie z niedużą stratą. Po jeździe Stybara widać już było, że jest zmęczony – na podjazdach Czech pracował całym ciałem, gdy Nys spokojnie podjeżdżał trudne odcinki. W końcu Nysowi udało się zyskać przewagę, którą szybko powiększył do pięciu sekund. W połowie przedostatniego okrążenia wydawało się, że teraz Nys ma szansę odjechać rywalowi, ale popełnił błąd. Na ostrym zakręcie zahaczył o barierki i upadł, tracąc całą swoją przewagę. Teraz to Stybar przyspieszył i postawił Nysa w trudnej sytuacji, ale Mistrz Belgii powoli likwidował stratę.
Decydująca walka miała rozegrać się więc na ostatnim okrążeniu, kiedy dwójka liderów miała bezpieczną przewagę, by móc skupić się na walce między sobą. Jeszcze na początku okrążenia Stybar odjechał na błocie i widząc, że zyskał kilka metrów przewagi, rozpoczął szaleńczy atak. Od tej pory dwójka liderów niemalże sprintem jechała do mety, ale różnica pomiędzy nimi nie zmniejszała się. Jeszcze na jednym z podjazdów Nys zatańczył na błocie i musiał zeskoczyć z roweru, co dało Stybarowi bezpieczną przewagę. Choć Nys cały czas miał Czecha w zasięgu wzroku, nie był już w stanie dogonić dynamicznie jadącego kolarza Omega Pharma-Quick Step. Gdy Stybar wyszedł na ostatnią prostą, Nys już nie walczył o zwycięstwo, i pozwolił Czechowi cieszyć się z trzeciego w karierze tytułu Mistrza Świata.
Wyniki:
- 1 Zdenek Stybar (Czechy) 1:05:29
- 2 Sven Nys (Belgia) 0:00:12
- 3 Kevin Pauwels (Belgia) 0:00:40
- 4 Klaas Vantornout (Belgia) 0:00:59
- 5 Tom Meeusen (Belgia) 0:01:07
- 6 Lars Van Der Haar (Holandia) 0:01:22
- 7 Rob Peeters (Belgia) 0:01:43
- 8 Francis Mourey (Francja) 0:01:53
- 9 Radomir Simunek (Czechy) 0:02:04
- 10 Wietse Bosmans (Belgia) 0:02:11
- 11 Philipp Walsleben (Niemcy) 0:02:27
- 12 Corne Van Kessel (Holandia) 0:02:29
- 13 Enrico Franzoi (Włochy)
- 14 Julien Taramarcaz (Szwajcaria)
- 15 Nicolas Bazin (Francja) 0:02:42
- 16 Thijs Van Amerongen (Holandia) 0:02:45
- 17 Marcel Wildhaber (Szwajcaria) 0:02:50
- 18 Jonathan Page (USA) 0:02:55
- 19 Eddy Van Ijzendoorn (Holandia) 0:03:03
- 20 Niels Albert (Belgia) 0:03:06
- 21 Steve Chainel (Francja) 0:03:19
- 22 Sascha Weber (Niemcy) 0:03:35
- 23 Niels Wubben (Holandia) 0:03:52
- 24 Jeremy Powers (USA) 0:04:06
- 25 Arnaud Grand (Szwajcaria) 0:04:15
- 26 Thijs Al (Holandia)
- 27 Fabien Canal (Francja) 0:04:36
- 28 Simon Zahner (Szwajcaria)
- 29 Ian Field (Wielka Brytania) 0:04:38
- 30 Bryan Falaschi (Włochy) 0:04:45
- 31 Ryan Trebon (USA) 0:04:56
- 32 Marcel Meisen (Niemcy) 0:05:11
- 33 Javier Ruiz De Larrinaga Ibanez (Hiszpania) 0:05:35
- 34 Guillaume Perrot (Francja) 0:05:45
- 35 Michael Schweizer (Niemcy) 0:05:51
- 36 Lubomir Petrus (Czechy) 0:05:53
- 37 Yu Takenouchi (Japonia) 0:05:54
- 38 Martin Haring (Słowacja) 0:05:59
- 39 Aitor Hernandez Gutierrez (Hiszpania) 0:06:13
- 40 Calle Friberg (Szwecja) 0:06:17
- 41 Mariusz Gil (Polska) 0:06:31
- 42 Vladimir Kyzivat (Czechy) 0:07:02
- 43 Martin Loo (Estonia) - 1 okrążenie
- 44 Kenneth Hansen (Dania)
- 45 Christian Helmig (Luksemburg)
- 46 David Fletcher (Wielka Brytania)
- 47 Robert Gavenda (Słowacja)
- 48 Allen Krughoff (USA)
- 49 Mike Garrigan (Kanada) - 2 okrążenia
- 50 Magnus Darvell (Szwecja)
- 51 Hikaru Kosaka (Japonia)
- 52 Alexander Revell (Nowa Zelandia)
- 53 Angus Edmond (Nowa Zelandia) - 3 okrążenia
- 54 Aaron Schooler (Kanada)
- 55 Nick Both (Australia)
- 56 Morten Vaeng (Norwegia)
- 57 David Quist (Norwegia)
Więcej informacji wkrótce