Byli kolarze US Postal zawieszeni

Sześciu kolarzy US Postal zostało zawieszonych przez USADA

Drukuj

Sześciu kolarzy ekipy US Postal otrzymało dziś kary zawieszenia w związku ze śledztwem prowadzonym przez USADA w sprawie Lance'a Armstronga, oskarżanego o doping.<br />

Sześciu kolarzy ekipy US Postal otrzymało dziś kary zawieszenia w związku ze śledztwem prowadzonym przez USADA w sprawie Lance'a Armstronga, oskarżanego o doping.
Levi Leipheimer (Omega Pharma-Quick Step), Christian Vande Velde, David Zabriskie i Tom Danielson (Garmin-Sharp), Michael Barry i George Hincapie, byli kolarze US Postal, ścigający się razem z Lancem Armstrongiem, usłyszało dziś wyroki zawieszenia i dyskwalifikacji za doping, kiedy byli kolarzami amerykańskiej ekipy.

Wszyscy oni mieli zeznawać przeciwko swojemu byłemu liderowi, który siedmiokrotnie wygrywał Tour de France, i którego USADA pozbawiła tych zwycięstw w związku ze stosowaniem dopingu przez Amerykanina. W zamian za zeznania, które obciążały Armstronga, i w których przyznali się do stosowania dopingu w trakcie ścigania w ekipie US Postal, otrzymali oni kary zawieszenia, jednak można się spodziewać, że będą one złagodzone i datowane wstecz, tak, by każdy z nich mógł wrócić do ścigania na początku kolejnego sezonu. Jeszcze wcześniej Barry i Hincapie ogłosili natomiast koniec kariery. "Wszyscy ci kolarze zgodzili się zeznawać w procesie i choć kosztowało ich to wiele sił, to wykazali się wielką odwagą i mieli swój udział w ujawnieniu oszustwa" - brzmi oświadczenie USADA.

Według USADA możliwość przyznania się do stosowania dopingu i uniknięcia tak surowych sankcji miał też Armstrong, jednak nie skorzystał on z tej możliwości. USADA jest rzekomo w posiadaniu dokumentów, które jasno wskazują, że doping w US Postal był sprawą bardzo dobrze zorganizowaną - "dysponujemy licznymi rachunkami, wiadomościami, badaniami i testami, które potwierdzają użycie i dysponowanie przez Lance'a Armstronga środkami dopingowymi i potwierdzają obecność zorganizowanego dopingu w ekipie US Postal, na której finansowanie płynęły pieniądze podatników" - czytamy dalej.

W wydanym dziś oświadczeniu Hincapie, który jako jedyny kolarz pomagał Armstrongowi w trakcie siedmiu wygranych Tour'ów, przyznał się do stosowania dopingu we wcześniejszej części swojej kariery. "Z powodu mojej miłości do kolarstwa i mojego wkładu w ten sport, z ogromnym bólem muszę dziś przyznać, że przez część mojej kariery stosowałem zabronione środki" - brzmi oświadczenie Amerykanina. "Na początku mojej kariery stało się dla mnie jasne, że bez ich pomocy nie będę w stanie ścigać się na najwyższym poziomie. Przepraszam za to moich fanów, kolegów z peletonu i rodzinę". Hincapie podkreślił jednak, że od 2006 roku był całkowicie czysty i nie stosował zabronionych środków. "Trzy lata temu agenci federalni rozmawiali ze mną o dopingu, a ostatnio także USADA, i pytali o moje doświadczenia w tej sprawie. Byłoby mi o wiele łatwiej mówiąc tylko o sobie, ale zeznawałem pod przysięgą i musiałem powiedzieć wszystko, co wiedziałem. I tak też zrobiłem" - powiedział Hincapie.

Do stosowania dopingu przyznał się także inny z kolarzy zawieszonych przez USADA, Michael Barry, który ostatnio ścigał się w Team Sky. On także powiedział, że z dopingiem zetknął się po raz pierwszy, gdy w 2002 roku przeszedł do ekipy US Postal, ale od 2006 roku, będąc już kolarzem T-Mobile, nie stosował niedozwolonych substancji.

Zeznania jego i byłych kolegów Armstronga w znacznym stopniu obciążają siedmiokrotnego zwycięzcę Wielkiej Pętli. USADA ma dysponować zeznaniami 26 świadków, w tym 15 byłych kolegów z ekipy, którzy przyznali się do stosowania dopingu i obciążali Armstronga.

Pełen raport USADA, wyjaśniający decyzję o dyskwalifikacji Armstronga i przedstawiający dowody rzeczowe, ma być znany dziś w nocy.

Fot.: Sirotti