Campagnolo wraca do MTB?

Drukuj

Coraz więcej się dzieje w dziedzinie nowych manetek rowerowych. Najpierw Shimano przedstawił klamkomanetki Dual Control, potem Amerykanie ze SRAMa manetki Trigger, teraz Włosi z Campagnolo mają dla nas coś nowego.

Coraz więcej się dzieje w dziedzinie nowych manetek rowerowych. Najpierw Shimano przedstawił klamkomanetki Dual Control, potem Amerykanie ze SRAMa manetki Trigger, teraz Włosi z Campagnolo mają dla nas coś nowego.Już podczas kwietniowego Sea Otter Classic w USA pojawiały się pierwsze pogłoski, że Campagnolo przygotowuje na przyszły sezon specjalne klamkomanetki do prostych kierownic. Dobre kilka lat temu Włosi, którzy oferowali własne grupy osprzętu MTB, wycofali się z produkcji osprzętu do rowerów górskich deklarując pełną koncentrację na rozwoju grup szosowych. Zanosiło się więc na niemałą sensację.

I rzeczywiście - podczas targów Eurobike w Friedrichshafen zaprezentowano klamkomanetki, które generalnie są przeznaczone do rowerów szosowych z prostymi kierownicami, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zamontować je w rowerze górskim. Nowy produkt jest odpowiedzią na zapotrzebowanie płynące z rynku.

Moda na rowery do fitnessu – szosówki z prostymi kierownicami zatacza coraz szersze kręgi. Jest to jedna z najlepiej sprzedających się obecne grup rowerów w Europie. Shimano oferuje manetki solo (a la dawne XT) do szosówek z prostymi kierownicami, służących do treningowych przejażdżek a nie wyścigów. Teraz Włosi mają w ofercie swoje manetki. Jednak Włosi zaprojektowali klamkomanetki podobne do shimanowskich klamkomanetek Rapidfire Plus ale obsługujące typowe dla Campagnolo 10 przełożeń z tyłu! To więcej niż konkurencyjne manetki SRAM i Shimano, które współpracują z dziewięciorzędowymi kasetami.

Ze względu na inną liczbę zębatek oraz inny standard kasety i tylnej piasty Campagnolo niż w standardowych w MTB częściach SRAM i Shimano, nie da się używać nowych klamkomanetek z piastami i kasetami tych firm. Nie będzie to stanowiło problemu dla tych osób, które zdecydują się na pełną przesiadkę na nowy system. Bo czy to nie jest miło mieć o jedną zębatkę z tyłu więcej niż kumpel, który mając X.0 albo XTRa musi się zadowolić „tylko” dziewięcioma?

Klamki hamulcowe mają współpracować ze szczękowymi hamulcami szosowymi i teoretycznie nie są przystosowane do współdziałania z V-brake`ami, ale praktyka pokazuje, że przy odrobinie wprawy użytkownikom V-ek w niczym to nie przeszkadza.

Takie klamki byłyby doskonałe do większości mechanicznych tarczówek. Niestety Campagnolo nie produkuje jak na razie piast do tarczówek. Możemy mieć nadzieję, że jeśli rynek wyrazi zainteresowanie włoskimi klamkomanetkami, Włosi sami rozpoczną produkcję tylnych piast do tarczówek, albo zezwolą na produkcję takich piast, kompatybilnych z ich dziesięciorzędowymi kasetami.

Nowe klamkomanetki mają być wprowadzone w grupach Mirage, Veloce, Centaur i Chorus. W trzech pierwszych dźwignia hamulca będzie z kompozytu węglowego (jak na ilustracji), w Chorusie będzie aluminiowa. Dźwignie manetek podobnie jak w japońskich Rapidfajerach są sterowane kciukiem i palcem wskazującym. Manetki mają optyczny wskaźnik przełożenia umieszczony nad kierownicą. Nie znamy jeszcze cen i mas klamkomanetek.

Czy nowe manetki Campagnolo przyjmą się tylko w rowerach do fitnessu, czy będzie to początek wielkiego come back Włochów do MTB?

Co myślicie o dziesięciorzędowych kasetach w MTB, których stosowanie umożliwią nowe klamkomanetki?

Obserwuj nas w Google News

Subskrybuj