Pole nie jest szczególnie popularną marką dla osób niemających kontaktu z jazdą po ścieżkach i enduro. To raczej firma, którą kojarzą zajawkowicze i miłośnicy sprzętu. Rowery fińskiego producenta słyną z ciekawych rozwiązań, masy opatentowanych konstrukcji oraz geometrii i systemów zawieszenia, która mają ,,zrobić robotę” w naprawdę mocnym terenie.
Ciekawostkami i wyróżniającymi firmę cechami są dwie rzeczy. Po pierwsze Pole produkuje rowery tylko i wyłącznie w swojej fabryce w Finlandii. Natomiast - po drugie - do budowy swoich ram stosuje aluminium, a nie karbon, który jest coraz popularniejszy również w grawitacyjnych odmianach MTB. Za tym stoi jednak kilka trudnych do podważenia argumentów. Przede wszystkim Pole chwali się bardzo zaawansowaną technologią i nowoczesnym parkiem maszyn CNC. Poza tym firma dysponuje wieloma opatentowanymi rozwiązaniami, które pozwalają robić z aluminium cuda i nadawać rurom konkretnych cech - choćby zdolności do wyginania się. Wreszcie Finowie używają tylko aluminium 7075-T6, które jest bardzo mocne i wyraźnie przewyższa karbon w kontekście odporności na uderzenia. Choćby te, które powstają podczas upadków, gdy rower bezwładnie leci na głazy i uderza o nie z impetem. Nie mniej istotną kwestią jest fakt, że mając maszyny na miejscu łatwo jest budować różne prototypy i testować innowacyjne rozwiązania, a nawet zmieniać i poprawiać rowery będące już w ofercie. Wreszcie - co fińska marka również podkreśla i nie jest to dziwne, bo to w końcu skandynawskie standardy - taka produkcja jest bardziej ekologiczna i oparta o zachodnie podejście do środowiska i zatrudnionych pracowników.
Nowy system zawieszenia Sensei
Dotychczasowe rowery na ścieżki od Pole miały zawieszenie Evolink, które zbierało dobre oceny u riderów i zresztą nadal jest stosowane w trailówce o skoku 144 mm Pole Evolink 1.4. Fińska firma zdecydowała się jednak, że do oferty wprowadzi elektrycznego fulla, a Evolink ma konstrukcję, która uniemożliwia zastosowanie centralnie umieszczonego silnika. W związku z tym Pole zbudowało swojego e-bike’a zupełnie inaczej. Zastosowało system Sensei, który okazał się tak dobry w terenie, że szybko rozpoczęto prace nad klasycznym rowerem opartym o Sensei.
Nowy system zawieszenia jest rewolucyjny. Nie tylko wygląda egzotycznie, bo przecież brak tu rurek łańcuchowych, ale wahacz nie jest też połączony na stałe tzw. mostkiem. Obie strony są niezależne, a łączą je specjalne osie. Pole podkreśla, że idea bezmostkowego wahacza opiera się na tym, że taka konstrukcja pozwala dużo łatwiej kontrolować i korygować sztywność tego elementu. Integralną częścią nowego systemu są też Racing Axles, czyli alternatywne osie (do tych stosowanych fabrycznie), które łączą obie strony wahacza. Racing Axles są sztywniejsze i dedykowane dla riderów na najwyższym poziomie zaawansowania, którzy jeżdżą szybciej, ostrzej i potrzebują większej sztywności. Natomiast dla standardowych użytkowników byłyby zbyt sztywne. Poza możliwością ,,tuningu sztywności” wahacza taka konstrukcja ma dodatkowe zalety - choćby duży tire clearance i łatwość serwisowania.
Gotowy na dużo!
Nowy sprzęt Pole to rasowa endurówka o dużym skoku pretendująca do miana roweru, którym śmiało można atakować trasy DH i trudne linie w bikeparkach. Zresztą - choć fabrycznie są tu jednopółkowe amortyzatory - Vikkelä może być używana z dwupółkowymi widelcami. Rower toczy się na kołach 29”, ma 190 mm skoku zawieszenia i identyczną wartość ugięcia przedniego amortyzatora. Poszczególne liczby z tabeli geometrii zwiastują, że to sprzęt na najcięższe trasy, który pozwala atakować je szybko, agresywnie i generalnie dużo mogący. Przykładowo kąt główki to bardzo płaskie 63,5 stopnia. Z kolei podsiodłówka jest stroma na 80 stopni.
Vikkelä, czyli zwinny
Nie mniej ciekawym zabiegiem - co samo zawieszenie Sensei - jest mniej sztampowe podejście do geometrii tego modelu. Wprawdzie większość liczb i miar składa się na modną obecnie progresywną geometrię, czyli długo i płasko, ale zastosowano tu inne podejście do obszaru mufy suportu. Ta jest zlokalizowana wysoko. Korby są więc wyraźnie dalej od podłoża, a BB drop jest mniejszy, niż w typowych rowerach enduro. Rezultatem tej zmiany jest podniesienie środka ciężkości, które bardzo ożywia jazdę. Nadrzędnymi cechami mają tu być - zdaniem Pole - niespotykana dynamika prowadzenia, agresywność w manewrach, gdy tego zechcemy oraz ogólna zwinność i szybkość całego roweru. Nawiązuje do tego nazwa - Vikkelä oznacza po fińsku zwinny.
Pole Vikkelä dostępne są jako całe rowery i jako frameset, a do wyboru są 4 rozmiary ramy. Ceny zaczynają się od 3218 Euro za frameset. Następnie można wybrać kompletny rower Vikkelä FastTrack za 4508 Euro, który ma następujące wyposażenie: widelec RockShox Zeb Select, damper RockShox SuperDeluxe Ultimate, Napęd SRAM GX, hamulce SRAM Code R i opony Maxxis Assegai / Minion DHR. Z kolei za 5234 Euro dostępna będzie wersja Vikkelä Complete, której wyposażenie podlega personalizacji - m.in. można wybierać spośród trzech damperów, w tym sprężynowego. Standardem będzie tu napęd SRAM X01 i Zeb Ultimate. Podane kwoty są bez VAT-u.
Strona producenta: polebicycles.com