Nowa Merida Ninety-Six (2021)

Poznaj nową odsłonę Meridy Ninety-Six - wyścigowego fulla do XC i maratonów z kolekcji na 2021 rok.

Drukuj

Flagowy full Meridy do XC i maratonów doczekał się kolejnej odsłony. Ninety-Six nowej generacji został poddany gruntownej przebudowie zgodnej z aktualnymi rynkowymi trendami, a dodatkowo występuje w dwóch wersjach - stricte wyścigowej i jako lekki ścieżkowiec.

Od premiery pierwszej generacji tego modelu, która miała miejsce w roku Olimpijskim przed dwunastoma laty (Pekin 2008) Ninety-Six zdążył przejść szereg zmian. Jego pierwotna odsłona była lekkim fullem na kołach 26”, a nazwa ,,96” odnosiła się do rzeczywistego skoku tylnego koła. W międzyczasie rower oczywiście zyskiwał kolejne wcielenia i przechodził istotne zmiany, ale dwie kwestie pozostały niezmienne - nazwa oraz fakt, że Ninety-Six jest lekkim fullem do XCO i XCM opartym o najbardziej zaawansowane rozwiązania technologiczne. 

Jest lekko i progresywnie

 

 

Dla osób, które nie znają tego modelu dodamy na wstępie, że Merida Ninety-Six jest lekkim karbonowym fullem do XC, który toczy się na kołach 29” i ma standardowe dla segmentu cross-country 100 mm skoku zarówno z tyłu, jak i z przodu. Teraz równolegle dostępna będzie też jego trailowa odsłona (120/100 mm), ale o niej nieco więcej za moment. 

 
 

 

Ninety-Six występuje w dwóch wersjach ramy - topowa RC CF5 waży 1695 gramów, natomiast RC CF5/CF4 jest nieco cięższa i osiąga na wadze 1845 gramów (masa dla rozmiaru M). Obie mają identyczne zawieszenie i jego kinematykę oraz tą samą geometrię. Na tych polach zmiany w nowej generacji są naprawdę spore. Geometria - co oczywiście nie dziwi - jest bardziej progresywna i przygotowana pod jazdę na trasach o coraz większej trudności. Rock Gardeny, korzenie wielkości pni małych drzew i stromizny nie powinny być nowej Meridzie straszne. Te zmiany są związane z rynkowymi trendami oraz wymagającymi technicznie wyścigami. Nowy Ninety-Six ma aż 1,5 stopnia bardziej płaską główkę (teraz 68,5 stopnia), wyraźnie dłuższy reach, a z kolei rura podsiodłowa jest bardziej stroma o 1,5 - 2 stopnie (w zależności) od rozmiaru, co poprawia transfer mocy na pedały. 

Zmiany w zawieszeniu

 

 

Nowością jest też zupełnie zmieniona konstrukcja zawieszenia. Zastosowano P-Flex System, czyli odpowiednio ukształtowane widełki tylnego trójkąta, które są w stanie mocno wyginać się i wspomagać wahacz w amortyzowaniu. Jednocześnie zrezygnowano z jednego zawiasu (pivotu), który był dotąd u splotu dolnych i górnych rurek tylnego trójkąta. Uproszczenie zawieszenia pozwoliło zaoszczędzić na masie oraz usztywnić całą konstrukcję. Merida chwali się, że wzrosła czułość na małe nierówności, ale jednocześnie zwiększyła się progresja tak bardzo potrzebna przy dużych uderzeniach oraz lądowaniach hop i dropów. Z punktu widzenia odporności na długą eksploatację, ale również sztywności bocznej wahacza, cieszy fakt, że zastosowano w nim większe łożyska. 

Małe, ale ważne detale

 
 

 

Zawieszenie i geometria to nie koniec zmian. Nowa wyścigowa Merida zyskała też szereg małych ulepszeń, które czynią ją znacznie lepszym i bardziej dopracowanym rowerem do wygrywania XC, maratonów i etapówek MTB. Zwiększył się prześwit na oponę, teraz zmieści się tutaj 2,3 cala. Ciekawie rozwiązano też prowadzenie przewodów i linek w ramie - bardzo schludnie i bez zagięć wchodzą do jej główki przez Wire Port. Oczywiście rama jest gotowa na droppera i takowe są w każdej wersji. Średnica wspornika to popularne obecnie 30,9 mm, co sprawia, że w razie potrzeby możemy sięgnąć po dowolny model ulubionej regulowanej sztycy na rynku - wedle własnych upodobań. Kolarzom maratończykom oraz riderom nastawionym na wycieczkowe kręcenie spodoba się też Trail Mount, czyli miejsce na zamontowanie dętki, łyżek i pompki CO2 pod górną rurą. Podobnie fakt, że do roweru (nawet w rozmiarze S) wchodzą dwa bidony. Warty uwagi jest też mały chainguide, który fabrycznie znajdziemy w Ninety-Six’ach oraz jedna manetka, który obsługuje całe zawieszenie.

RC lub Trail

 

 

Merida oferuje nowego fulla w dwóch wariantach. Wersję do ścigania, którą nazwano RC, poznamy po lekkich komponentach, szybkich oponach i skoku po 100 mm z tyłu i z przodu. Wersja Trail to z kolei lekki, szybko podjeżdżający rower o bardziej ścieżkowym usposobieniu. Ma 120 mm skoku z przodu, bardziej agresywne i wytrzymalsze opony oraz mocniejsze zaciski przednich hamulców. W sprzedaży dostępne będą 3 wersje RC oraz jedna Trail. 

Więcej o nowym modelu przeczytacie na stronie: www.merida-bikes.com/pl-pl