Spis treści:
Łańcuch rowerowy z każdym przejechanym kilometrem zużywa się. Przebieg roweru najszybciej widać właśnie po nim, jak również po oponach i ścierających się okładzinach hamulcowych. Te trzy elementy oraz linki i pancerze to najczęściej wymieniane komponenty w rowerze. Od razu warto dodać, że pilnowanie wymian łańcucha to bardzo ważna sprawa. Jeżeli będziemy długo jeździli mając zużyty łańcuch, to bardzo szybko zniszczymy pozostałe elementy napędu, czyli kasetę oraz zębatki w korbie. Trzeba więc wymieniać łańcuch w rowerze na czas, aby zaoszczędzić sobie niepotrzebnych wydatków. Warto to robić również z uwagi na jakość działania roweru i nasze bezpieczeństwo podczas jazdy. Przygotowaliśmy dla Was poradnik, jak - krok po kroku - wymienić stary łańcuch na nowy. Warto umieć zrobić to samodzielnie szczególnie dlatego, że wymiana łańcucha w rowerze należy do bardzo łatwych czynności z zakresu serwisu i konserwacji.
Kiedy wymieniać łańcuch w rowerze?
Żywotność łańcucha rowerowego zależy od bardzo wielu rzeczy. Po pierwsze od tego, jaki posiadamy typ roweru, czyli gdzie jeździmy. Poza tym wpływ na jego zużycie ma styl jazdy jego właściciela, warunki atmosferyczne, w jakich jeździmy, czy choćby kwestia tego, jak czysty nasmarowany jest nasz napęd. Nie da się przyjąć, że interwał wymiany łańcucha to np. 1000 km. Można bowiem wysnuć teorię, że poziom zużycia łańcucha w rowerze MTB po 800 kilometrach będzie większy, niż w szosówce po kilku tysiącach przejechanych kilometrów. Dużo zależy też od siły rowerzysty, sposobu pedałowania oraz umiejętnego operowania przerzutkami.
Najlepszą metodą służącą do określenia jakie jest zużycie łańcucha będzie skorzystanie z przymiaru do łańcucha. To narzędzie, które w prosty sposób pozwala sprawdzić, czy mamy już wyciągnięty łańcuch, czy jeszcze jest on w dobrej kondycji. To prosty i tani przyrząd, w który - będąc domowym mechanikiem - warto się zaopatrzyć.
Jakie narzędzia są potrzebne, aby wymienić łańcuch w rowerze?
Aby wymienić łańcuch w rowerze potrzebny nam będzie skuwacz do łańcucha oraz szczypce do rozpinania spinki, oczywiście o ile nasz łańcuch jest nią spięty. Jeżeli jest skuwany pinem to wystarczy nam sam skuwacz. Warto dodać, że szczypce do spinki można też zastąpić zwykłymi kombinerkami. Nimi również można łatwo rozpiąć spinkę, natomiast trzeba zrobić to umiejętnie. Poza tym warto wyposażyć się benzynę ekstrakcyjną lub inny środek do odtłuszczania, szmatę oraz rękawiczki ochronne, które uchronią nas przed ubrudzeniem rąk.
Zużyty łańcuch - demontaż
Pierwszym krokiem jest oczywiście demontaż łańcucha rowerowego. Aby go zdjąć najpierw należy zrzucić sobie go na małą koronkę kasety oraz na najmniejszą zębatkę korby (jeśli mamy przednią przerzutkę w rowerze). Kolejny krok to wyłączenie sprzęgła w przerzutce (dotyczy napędów Shimano). Następnie rozpinamy łańcuch rowerowy. Jeżeli jest on spięty spinką to ustawiamy sobie ją tak, aby była na dolnej części łańcucha. Wkładamy szczypce między rolki i rozpinamy ją. W razie potrzeby można obejść się bez tego narzędzia. Wówczas bierzemy kombinerki i nakładamy je na zewnętrzne krawędzie spinki leżące po przekątnej. Naciskamy na nie umiejętnie. Tak, aby kombinerki wywierały presję jedynie na krawędzie spinki. Odrobina siły i spinka również nam się rozepnie.
Jeśli nasz zużyty łańcuch był spięty pinem, a nie spinką, będziemy go rozkuwać skuwaczem. Ponieważ po wymianie łańcucha stary powędruje do kosza, możemy rozkuć go na dowolnym pinie. W tym celu - podobnie jak przy spince - bierzemy ogniwo na jego dolnej części. Wkładamy łańcuch w skuwacz tak, aby był on pinem dokładnie na środku narzędzia i wkręcamy wykuwający bolec tak długo, aż poczujemy że wypchnęliśmy pin i łańcuch jest rozkuty.
Przygotowanie nowego łańcucha do założenia na rower
Po wyciągnięciu nowego łańcucha z pudełka musimy go przygotować nim trafi on do naszego napędu. Pierwszą kwestią jest ustalenie jego długości. Tutaj mamy dwie możliwości. Pierwszą jest zasugerowanie się długością starego łańcucha. Jeżeli mamy pewność, że ta była dobra można przyłożyć nowy łańcuch do starego i w ten sposób ustalić, czy i o ile ogniw będziemy skracali nowy łańcuch. To najszybsza i najprostsza metoda. Ewentualnie możemy po prostu policzyć ogniwa, ale to z pewnością potrwa dłużej, aniżeli banalne położenie obu łańcuchów obok siebie.
Jeżeli nie mamy starego łańcucha lub nie chcemy się nim sugerować, to musimy sami ustalić, jak długi ma być nasz nowy łańcuch rowerowy. W przypadku napędów Shimano 1x12 (jak na naszym filmie) sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Aby ustalić długość łańcucha zakładamy go na przednią tarczę i największą koronkę kasety, ale nie przeplatamy przez przerzutkę. Napinamy go i łączymy na kasecie tak, aby nie wisiał i do tej długości dodajemy od 4 do 6 linków, co w praktyce przekłada się na 3 do 5 pinów. Różnica wynika przede wszystkim z tego, czy rower jest hardtailem, czy fullem oraz tego, czy łańcuch spotyka się wewnętrznymi linkami, czy wewnętrznym z zewnętrznym.
Jeżeli spotyka się na kasecie wewnętrznymi płytkami (linkami), to w przypadku roweru hardtail dodajemy 4 linki, co przekłada się na 3 dodatkowe piny. Jeżeli łączy się wewnętrznymi linkami, ale posiadamy rower full suspension, to dodajemy 6 linków, co przekłada się na 5 pinów. Nieco inaczej będzie, gdy łańcuch spotka się zewnętrznymi płytkami z wewnętrznymi - wówczas zawsze dodajemy 5 linków, co przekłada się na 4 piny. Niezależnie od tego, czy nasz rower to full, czy hardtail. Poprawne dobranie długości łańcucha to gwarancja dobrej pracy napędu. Warto więc skupić tu nieco więcej uwagi. Najlepiej zaznaczyć sobie mazakiem, które ogniwo ma być wypięte, czyli miejsce, gdzie będziemy skracali łańcuch. Przy jakichkolwiek problemach z ustaleniem długości warto sięgnąć do instrukcji producenta (tzw. manual). Są one dostępne w internecie i klarownie pokazują, jaka ma być długość łańcucha.
Gdy posiadamy inny napęd, niż Shimano MTB 1x12 - czy to z jedną tarczą z przodu, czy z dwoma lub trzema blatami - do ustalenia prawidłowej długości łańcucha stosuje się inne metody. Pierwszą może być założenie łańcucha na największą koronkę kasety i dużą tarczę w korbie, połączenie ich (bez przeplatania przez przerzutkę) i dodanie dwóch linków dla napędów 2x i 3x lub 4 linków dla napędów 1x. Drugim sposobem - stosowanym z powodzeniem w starszych napędach - jest przełożenie łańcucha przez najmniejsze zębatki (w kasecie i w mechanizmie korbowym), przeciągnięcie go przez przerzutkę i skrócenie go do takiej długości, aby wózek tylnej przerzutki napiął się, gdy łańcuch zostanie skuty. Ta ostatnia metoda sprawdza się w napędach z dwoma i trzema blatami z przodu. Jeśli macie wątpliwości najlepiej spojrzeć do instrukcji, skrócenie łańcucha jest banalne, a jego wydłużenie to zawsze osłabienie wytrzymałości.
Samo skrócenie łańcucha wykonujemy za pomocą skuwacza. Ustawiamy ogniwo, które będzie rozkuwane na środku i wykuwamy je analogicznie jak podczas demontażu starego łańcucha. Na koniec warto odtłuścić łańcuch rowerowy - można zrobić to w benzynie ekstrakcyjnej, czy choćby przy pomocy innego odtłuszczacza. Chodzi nam o usunięcie fabrycznego smaru, którym łańcuch jest pokryty na czas magazynowania.
Nowy łańcuch - prawidłowy montaż
Wymiana łańcucha w rowerze kończy się założeniem nowego - uprzednio skróconego już - egzemplarza. Pamiętamy, aby napisy na łańcuchu były zlokalizowane do nas, czyli do zewnątrz roweru. To ważna kwestia. W bardziej zaawansowanych napędach Shimano wewnętrzna strona jest pozbawiona napisów (łańcuchy są kierunkowe), a z kolei tańsze modele japońskiego producenta oraz łańcuchy SRAMa mają napisy z obu stron i kierunek jest w nich obojętny. W SRAMie wyjątkiem są szosowe łańcuchy 12-biegowe, które są płaskie od góry - tu się nie pomylicie. Mówiąc prościej - jak widzicie napis na zewnętrznej stronie łańcucha, to jest dobrze.
Zakładanie zaczynamy od góry, możemy położyć sobie nowy łańcuch na zębatce przedniej. Przy rowerach z przerzutką przednią nie zapominamy, aby łańcuch przełożyć przez prowadnicę przedniej przerzutki (tzw. wózek przedniej przerzutki). Potem przeplatamy łańcuch przez małą zębatkę w kasecie i tylną przerzutkę. Spuszczamy go w dół, od górnego kółka do dolnego. Pomiędzy nimi pamiętamy, aby łańcuch przeszedł po lewej stronie elementu ograniczającego w wózku. Czyli mając wózek nienapięty (w poziomie), łańcuch idzie nad blaszką. Na końcu zbieramy oba końce na dole i zakładamy spinkę, która go połączy. Tutaj uwaga, spinka jest kierunkowa. Należy zapiąć ją tak, aby strzałka wskazywała kierunek pracy napędu. Spinamy ją palcami, a następnie zaciskamy do końca szczypcami lub metodą beznarzędziową. Ta druga polega na tym, że ustawiamy spinkę na górnym odcinku łańcucha i trzymając zacisnięty tylny hamulec naciskamy z dużą siłą na ramię korby. To spowoduje zaciśnięcie się spinki.
Jak założyć łańcuch skuwany pinem?
Niektóre łańcuchy, w tym choćby tańsze modele Shimano, przeznaczone do napędów z mniejszą ilością biegów, skuwa się specjalnym pinem, a nie spinką. Cała procedura przebiega analogicznie, jak w przypadku napędów ze spinką, z tą różnicą, że w momencie skuwania operacji dokonujemy specjalnym pinem. Jest on długi, aby zapewnić nam łatwość i pewność równego skucia. Najpierw smarujemy go oliwką i wkładamy ręką do skuwanego linku łańcucha. Ważne, aby zacząć go wkładać zaokrągloną (bądź spiczastą) końcówką. Pin wsuwamy od wewnętrznej strony łańcucha, czyli od strony roweru. Gdy pojawia się opór bierzemy skuwacz i wkręcamy w pin.
Pamiętamy, aby łańcuch stabilnie trzymał się w narzędziu, płytki pewnie opierały się o skuwacz, a pin był idealnie na środku. Podczas skuwania łańcucha poczujemy dwa razy opór. Pierwszy raz będzie oznaczał, że żłobienie na pinie wchodzi w pierwszą płytkę, a drugi to przejście przez link po przeciwnej stronie. Przejście przez drugi ,,moment oporu" oznacza, że łańcuch został skuty i pin znajduje się w idealnym położeniu. Oczywiście trzeba zwrócić uwagę, czy nasz pin nie wszedł zbyt głęboko lub nie jest za płytko. Najlepiej odnieść się do sąsiednich pinów. Oczywiście porównujemy tą stronę, w którą wkręcaliśmy skuwacz, czyli tą płaską. Jeśli jest dobrze, ściągamy skuwacz, a wystający od wewnętrznej strony nadmiar pinu ułamujemy. Można zrobić to kombinerkami lub za pomocą dedykowanego otworu, który znajdziemy w niektórych profesjonalnych skuwaczach. Na koniec łańcuchem trzeba poruszać na boki w okolicy skuwanego fragmentu, aby uzyskał on swoją naturalną skłonność do lekkiego wyginania się boki i nie był zbyt sztywny. Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, czy dacie radę, to skuteczną alternatywą jest kupienie spinki na odpowiednią ilość biegów i montaż łańcucha za pomocą spinki.
Jak przedłużyć żywotność łańcucha i całego napędu?
Wyciągnięty - czyli zużyty - łańcuch obciąża i niszczy pozostałe elementy układu napędowego. Warto więc dbać, aby cały ten układ jak najdłużej był w dobrym stanie. Pierwszą metodą służącą przedłużeniu żywotności napędu jest dbanie o jego czystość i odpowiednie nasmarowanie. Brudny i suchy łańcuch generuje większe tarcie i szybciej zużywa cały napęd.
Do tego warto zastosować starą i skuteczną metodę jazdy na dwóch lub trzech łańcuchach naprzemiennie. Dokonując podmiany co 300-400 km sprawiamy, że łańcuch w stosunku do przebiegu reszty układu (kasety i zębatki/zębatek w korbie) jest przez cały czas w lepszym stanie, niż gdyby jeździć na identycznej liczbie łańcuchów z wymianą przykładowo co 1500 km. Szacuje się, że już nawet jeden dodatkowy łańcuch potrafi wydłużyć żywotność całego napędu o około 40%. To naprawdę warte rozważenia rozwiązanie. Miejmy bowiem na uwadze, że wyciągnięty łańcuch niszczy kasetę oraz zębatkę (lub zębatki) w mechanizmie korbowym. Ta metoda pozwala więc znacznie obniżyć koszty eksploatacji.