Spis treści:
Każdy, kto choć raz jeździł rowerem zimą wie, jak ważny jest komfort termiczny podczas treningu w niskich temperaturach. Mimo, iż najwięcej ciepła tracimy przez głowę, to jednak uczucie zmarzniętych i mokrych palców u rąk i stóp jest najbardziej dokuczliwym (a wręcz bolesnym) doświadczeniem, które często wpływa na jakość i długość treningu, nie mówiąc już o konsekwencjach zdrowotnych. Dlatego też stopy to jedna z najważniejszych rzeczy, o którą powinniśmy zadbać podczas zimowych treningów, by móc w pełni wykonać plan treningowy i nie martwić się, że do domu jeszcze 20 kilometrów, a my nie jesteśmy w stanie naciskać na pedały.
Dla kolarzy zima nie jest powodem, by odłożyć rower, a zimowy trening od letniego różni się głównie czasem ubierania się przed wyjściem. I mimo odpowiedniego zabezpieczenia w postaci błotników, to właśnie buty są najczęściej narażone są na kontakt z błotem, wodą i śniegiem - a każdy kolarz wie, że wilgoć w bucie w połączeniu z mrozem to zimowy wróg numer 1. Wie to też Shimano. Dlatego też buty MW7 stworzone zostały w celu zagwarantowania komfortu i wygody, której zimą nie sposób przecenić.
Zbudowany do walki z zimą
MW7 to nowa propozycja japońskiego producenta, propozycja z wyższej półki. Względem podobnych modeli z lat ubiegłych, jest to produkt jeszcze bardziej dopracowany i potrafiący sprostać wymaganiom zimy, nawet tej ostrej. But wygląda solidnie, ale nie waży przy tym przesadnie dużo – 536 gramów sztuka w rozmiarze 45 (i 415 gramów w rozmiarze 40 według producenta), to jak na taki poziom zabezpieczeń dobry wynik. Przede wszystkim dlatego, że na stopie but nie sprawia wrażenia ciężkiego, a czasem wręcz go nawet nie czuć. Także dlatego, że jest bardzo wygodny.
Gumowa podeszwa jest solidna – z odpowiednim bieżnikiem, zapewniającym dobre trzymanie na błocie i w śliskim terenie. Jest też odpowiednio gruba i dobrze zabezpieczona, aby chronić stopę od dołu, czyli w miejscu najbardziej narażonym na kontakt z wodą. Podeszwa jak na zimowy but jest stosunkowo sztywna, lecz przy tym pozwala na swobodne chodzenie, tudzież bieganie (np. w przypadku przełajowego treningu). System Torbal pozwala na lepsze dopasowanie się buta do stopy podczas zjazdów i automatycznie zapewnia lepszą kontrolę nad rowerem. Cholewa buta jest wykonana z kilku rodzajów materiału – palce i pięta chronione są nieprzemakalną, twardą mieszanką gumy, a góra wykonana z Gore-Texu i elastycznych materiałów syntetycznych. Solidny czubek, boki i pięta chronią przed ewentualnymi uderzeniami, natomiast powłoka z Gore-Texu zapewnia ochronę przed deszczem, błotem i śniegiem.
Równie ciekawie jest w środku. Shimano zadbało, by but – choć zimowy – trzymał się bardzo dobrze na stopie i był wygodny, a nie tylko utrzymywał ciepło. Temu ma służyć trzypunktowy system zapięć na rzepy Velcro i sznurówek, a w zasadzie gumek. Stopa w bucie, wyściełanym bardzo przyjemnym polarem, jest dobrze trzymana dzięki sznurowanym gumkom (bardzo często spotykanym teraz w biegowych butach triathlonowych), które pozwalają na szybkie i optymalne dopasowanie buta do stopy. Kolejne dwa rzepy mają już na celu nie tylko trzymanie, ale i ochronę. Podbicie chronione jest przez jednoczęściową nakładkę z Gore-Texu (także zapinaną na rzepy), natomiast wysoka konstrukcja pozwala szczelnie opiąć kostkę, dzięki czemu mamy pewności, że żaden śnieg ani woda, nie dostaną się do buta od góry. Wzajemnie uzupełniające się zapięcia na rzepy Velcro sprawiają, że but jest praktycznie „nie do zdobycia” przez wodę lub śnieg, a przy tym idealnie trzyma stopę.
Cała konstrukcja buta sprawia, że ani woda, ani zimno nie mają jak dostać się do środka – gumowa podeszwa, gumowa cholewa i pokrycie z Gore-Texu, a także rzep Velcro ponad kostką sprawiają, że jest to praktycznie jedna, zamknięta całość.
Shimano zadbało także o bezpieczeństwo użytkowników MW7 – buty mają odblaskowe paski z tyłu, po bokach i z przodu, co sprawia, że przy zimowej szarudze nasza widoczność wzrasta.
Warunki bojowe
W warunkach treningowych buty Shimano MW7 spisały się na piątkę z plusem. But spełniał swoją najważniejszą rolę, czyli chronił przed zimnem i wilgocią. Świetnie radził sobie przy temperaturach w okolicach zera stopni Celsjusza i nieco powyżej, w przypadku temperatur ujemnych warto już założyć cieplejszą, grubszą skarpetę. Ze względu na swoją budowę i wykorzystane materiały Shimano MW7 nie wymaga natomiast ochraniaczy neoprenowych, gdyż sam w sobie jest ciepły i nieprzemakalny. Oczywiście, przy jeździe w ekstremalnych warunkach warto założyć ochraniacze, by poprawić komfort termiczny, ale gdy nie jeździmy w błocie czy śniegu po korby, wydają się niepotrzebne. Przy lekkim deszczu lub śniegu powłoka Gore-Tex dobrze chroniła przed wilgocią, przy czym stopa nie pociła się nadmiernie.
Jak już wcześniej wspomnieliśmy, dużym zaskoczeniem MW7 była waga – w trakcie prawie trzygodzinnych treningów but nie ciążył na nogach, a był ich dobrym uzupełnieniem. Stopa nie męczyła się, nie puchła, co pozwalało na skupienie się na jeździe.
Shimano MW7 są butami też bardzo praktycznymi. Poza koniecznymi cechami są także wygodne w użyciu – mycie ich po każdej jeździe nie wymaga wiele wysiłku, a błoto i piach zmywają się w zaskakująco łatwy sposób, pozwalając utrzymać buty w dobrej kondycji.
Shimano MW7
- Cena: 762 PLN
- Wodoodporna wyściółka GORE-TEX® dla maksymalnej wygody
- Konstrukcja z osłoną sznurowadeł i wysoką cholewką
- Wkładka z polarową wyściółką zapewnia dodatkową izolację i utrzymuje ciepło
- Odbijanie światła we wszystkich kierunkach zwiększa widoczność
- Skrętna wewnętrzna część podeszwy „TORBAL” umożliwia naturalny ruch rowerzysty podczas zjazdów.
- Gumowa podeszwa poprawia przyczepność na mokrej i śliskiej nawierzchni.
- System szybkiego sznurowania umożliwia szybką i łatwą regulację dającą pewne dopasowanie
- Najlepiej pasuje do: PD-M8020
Dystrybutor: bikegear.cc/polska/pl
Fot. Tomek Wienskowski
