Gore Ride-On powrócił

Drukuj

Właściwie nie wiemy, dlaczego ta uznana marka raz pojawiała się w Polsce, by później na jakiś czas zniknąć. Znamy przypadki osób, które musiałby sporo się nakombinować, żeby zdobyć komplet linek z pancerzami Gore.

Można było wręcz odnieść wrażenie, że na naszym (już przecież zapełnionym) rynku rowerowym Ride-Ony były towarem pożądanym, ale deficytowym. Spokojnie możemy powiedzieć, że te czasy minęły bezpowrotnie. Za sprzedaż produktów marki zabrała się bowiem firma Velo, co zwiastuje stałą dostępność i dobrą dystrybucję. W ofercie znajdują się zestawy do przerzutek oraz hamulców V MTB oraz szosowych w systemie zamkniętym. To rozwiązanie stanowi istotę pomysłu Gore. Linka znajduje się w teflonowej rurce poprowadzonej przez całą długość i w ten sposób jest całkowicie odizolowana od czynników zewnętrznych. Dopiero na rurkę zakładane są pancerze. Zestaw do przerzutek w klasycznej długości kosztować będzie 245 zł.



Z pancerzy korzysta cały zespół DSR Author, testuje je także Marek Konwa, który wkrótce na swoim blogu opublikuje wrażenia z jazdy. Gore proponuje również klasyczne systemy otwarte Low Friction charakteryzujące się obniżonym tarciem i niższą ceną 149 zł.

 



My również otrzymaliśmy od Velo zestawy testowe do przerzutek. Ponieważ wiosna nas nie rozpieszcza mieliśmy okazję wypróbować je w wyjątkowo trudnych warunkach. Było błoto, deszcz, zimno i wilgoć. Wyniki naszych zmagań z pogodą na rowerach wyposażonych w Gore będziecie mogli przeczytać już wkrótce.

Dystrybutor: www.velo.com.pl