Tegoroczne Mistrzostwa będą wyjątkowe, bo rozpoczną się od jazdy drużynowej na czas. Po raz pierwszy w historii o tęczowe koszulki będą walczyć drużyny zawodowe, które - podobnie jak na Tour de France, Giro d'Italia czy Vuelta a Espana, zmierzą się w czasówce. Wcześniej, aż do 1994 roku, podczas Mistrzostwach Świata także rozgrywano wyścig drużynowy na czas, jednak wtedy na starcie stawały drużyny narodowe, tym razem będą to ekipy zawodowe, złożone z sześciu kolarzy poszczególnych zespołów.
UCI chce w ten sposób zwiększyć medialność i prestiż swoich wyścigów, jednak wiadomo, że nie wszystkie zespoły wystawią swoje największe gwiazdy na czasówkę, gdyż kolarze ci będą chcieli walczyć o bardziej prestiżowe i pożądane medale w jeździe indywidualnej na czas. Na ponad 53 kilometrach trasy, wcale nie płaskiej, kolarze pokonywać będą trzy podjazdy, znane z AGR - Lange Raarberg, Bergseweg i wreszcie Cauberg, który będzie usytuowany tuż przed metą. Nie będzie to więc typowa czasówka drużynowa do jakich przywykliśmy podczas Wielkich Tourów. Na starcie staną wszystkie drużyny z licencją Pro Teams, a także zakwalifikowane ekipy Pro Continental, w tym ekipa CCC Polsat. Faworytami tej próby będą kolarze BMC Racing, Garmin-Sharp, Rabobank, Omega Pharma-Quick Step, Saxo Bank-Tinkoff Bank czy Orica Green-Edge.
Największe gwiazdy tych zespołów będą się jednak oszczędzać na środową czasówkę indywidualną, której stawką będzie tęczowa koszulka Mistrza Świata. Pod nieobecność dwóch znakomitych czasowców z ekipy Team Sky, Bradleya Wigginsa i Chrisa Froome'a, najwięcej szans daje się obrońcy tytułu, Tonemu Martinowi (Niemcy). Choć kolarz Omega Pharma-Quick Step w tym sezonie nie zachwycał, poza srebrem na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie, to jednak na czas należy do najlepszych w peletonie i to on będzie tym, którego trzeba będzie pokonać. Spore szanse może mieć też rewelacja z Vuelty, Fredrik Kessiakof (Szwecja), który wygrał trudną czasówkę na 11. etapie, lub Taylor Phinney (USA). Zdecydowanego faworyta trudno jednak wskazać i zwycięzca może sprawić niemałą niespodziankę.
W Valkenburgu kolarze walczyć będą już po raz piąty. Trasa wyścigu ze startu wspólnego, na której rozgrywany jest Amstel Gold Race, znacząco różni się od tej, z którą w zeszłym roku mierzyli się kolarze. W tym roku faworytem do zwycięstwa jest nie sprinter, ale kolarz specjalizujący się w jeździe po pagórkach. Po nieco ponad 100 kilometrach dojazdu na pętlę, w trakcie których pokonają liczne pagórki, kolarze ścigać się będą na rundach wokół Valkenburga, na każdej z nich wspinając się na Bemelerberg i Cauberg. Nowy Mistrz Świata nie zostanie jednak wyłoniony na podjeździe, gdzie zwycięża się Amstel Gold Race. Meta będzie bowiem usytuowana prawie 2 kilometry za szczytem wzniesienia, a to może znacząco skomplikować sytuację. Gdy mocni i wybuchowi kolarze wjadą na szczyt, będą mieli jeszcze 1700 metrów do mety, w trakcie których rywale mogą ich dogonić. Nie zmienia to jednak faktu, że o zwycięstwo powinni walczyć kolarze klasyczni, bądź też bardzo mocni sprinterzy, tacy jak Oscar Freire (Hiszpania). Z resztą, Hiszpanie mają największe szanse i najwięcej możliwości na zdobycie tytułu mistrzowskiego. Oprócz Freire, w składzie Hiszpanów znalazła się też trójka najlepszych kolarzy zakończonej w niedzielę Vuelty - Alberto Contador, Alejandro Valverde i Joaquin Rodriguez. Na drugim miejscu wśród bukmacherów stawiani są Francuzi - Sylvain Chavanel i Thomas Voeckler - także lubiący jazdę po pagórkach i czujący się bardzo dobrze w takim terenie. Belgowie, z kolei, liczą na ich supergwiazdę, Philippa Gilberta, który w przeszłości wygrywał Amstel Gold Race i od jazdy w takim terenie jest jednym z największych specjalistów w peletonie. Niespodziankę mogą sprawić też Peter Sagan (Słowacja), Vincenzo Nibali (Włochy), a może nawet będący w znakomitej formie po Vuelcie Tomasz Marczyński czy Przemysław Niemiec, którzy będą liderami polskiej ekipy w Valkenburgu.
Program Mistrzostw Świata 2012:
Niedziela, 16.09:
11.00 - 12.30 - Drużynowa jazda na czas, kobiety (34,2 km) Sittard/Geleen - Valkenburg
13.30 - 16.40 - Drużynowa jazda na czas, mężczyźni (53,2 km) Sittard/Geleen - Valkenburg
Poniedziałek, 17.09:
10.00 - 12.05 - Jazda indywidualna na czas, juniorzy (26,6 km) Landgraaf - Valkenburg
14.00 - 16.25 - Jazda indywidualna na czas, mężczyźni U-23 (36 km) Landgraaf - Valkenburg
Wtorek, 18.09:
10.30 - 12.20 - Jazda indywidualna na czas, juniorki (15,6 km) Eijsden/Margraten - Valkenburg
14.30 - 16.50 - Jazda indywidualna na czas, elita kobiet (24,3 km) Eijsden/Margraten - Valkenburg
Środa, 19.09:
13.30 - 16.40 - Jazda indywidualna na czas, elita mężczyzn (45,7 km) Heerlen - Valkenburg
Piątek 21.09:
14.00 - 16.10 - Wyścig ze startu wspólnego, juniorki (65 km)
Sobota 22.09:
09.00 - 13.15 - Wyścig ze startu wspólnego, mężczyźni U-23 (177 km)
14.30 - 17.45 - Wyścig ze startu wspólnego, elita kobiet (129 km)
Niedziela 23.09:
09.00 - 12.10 - Wyścig ze startu wspólnego, juniorzy (129 km)
10.45 - 17.00 - Wyścig ze startu wspólnego, elita mężczyzn (267 km)
Fot.: Sirotti
UCI chce w ten sposób zwiększyć medialność i prestiż swoich wyścigów, jednak wiadomo, że nie wszystkie zespoły wystawią swoje największe gwiazdy na czasówkę, gdyż kolarze ci będą chcieli walczyć o bardziej prestiżowe i pożądane medale w jeździe indywidualnej na czas. Na ponad 53 kilometrach trasy, wcale nie płaskiej, kolarze pokonywać będą trzy podjazdy, znane z AGR - Lange Raarberg, Bergseweg i wreszcie Cauberg, który będzie usytuowany tuż przed metą. Nie będzie to więc typowa czasówka drużynowa do jakich przywykliśmy podczas Wielkich Tourów. Na starcie staną wszystkie drużyny z licencją Pro Teams, a także zakwalifikowane ekipy Pro Continental, w tym ekipa CCC Polsat. Faworytami tej próby będą kolarze BMC Racing, Garmin-Sharp, Rabobank, Omega Pharma-Quick Step, Saxo Bank-Tinkoff Bank czy Orica Green-Edge.
Największe gwiazdy tych zespołów będą się jednak oszczędzać na środową czasówkę indywidualną, której stawką będzie tęczowa koszulka Mistrza Świata. Pod nieobecność dwóch znakomitych czasowców z ekipy Team Sky, Bradleya Wigginsa i Chrisa Froome'a, najwięcej szans daje się obrońcy tytułu, Tonemu Martinowi (Niemcy). Choć kolarz Omega Pharma-Quick Step w tym sezonie nie zachwycał, poza srebrem na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie, to jednak na czas należy do najlepszych w peletonie i to on będzie tym, którego trzeba będzie pokonać. Spore szanse może mieć też rewelacja z Vuelty, Fredrik Kessiakof (Szwecja), który wygrał trudną czasówkę na 11. etapie, lub Taylor Phinney (USA). Zdecydowanego faworyta trudno jednak wskazać i zwycięzca może sprawić niemałą niespodziankę.
W Valkenburgu kolarze walczyć będą już po raz piąty. Trasa wyścigu ze startu wspólnego, na której rozgrywany jest Amstel Gold Race, znacząco różni się od tej, z którą w zeszłym roku mierzyli się kolarze. W tym roku faworytem do zwycięstwa jest nie sprinter, ale kolarz specjalizujący się w jeździe po pagórkach. Po nieco ponad 100 kilometrach dojazdu na pętlę, w trakcie których pokonają liczne pagórki, kolarze ścigać się będą na rundach wokół Valkenburga, na każdej z nich wspinając się na Bemelerberg i Cauberg. Nowy Mistrz Świata nie zostanie jednak wyłoniony na podjeździe, gdzie zwycięża się Amstel Gold Race. Meta będzie bowiem usytuowana prawie 2 kilometry za szczytem wzniesienia, a to może znacząco skomplikować sytuację. Gdy mocni i wybuchowi kolarze wjadą na szczyt, będą mieli jeszcze 1700 metrów do mety, w trakcie których rywale mogą ich dogonić. Nie zmienia to jednak faktu, że o zwycięstwo powinni walczyć kolarze klasyczni, bądź też bardzo mocni sprinterzy, tacy jak Oscar Freire (Hiszpania). Z resztą, Hiszpanie mają największe szanse i najwięcej możliwości na zdobycie tytułu mistrzowskiego. Oprócz Freire, w składzie Hiszpanów znalazła się też trójka najlepszych kolarzy zakończonej w niedzielę Vuelty - Alberto Contador, Alejandro Valverde i Joaquin Rodriguez. Na drugim miejscu wśród bukmacherów stawiani są Francuzi - Sylvain Chavanel i Thomas Voeckler - także lubiący jazdę po pagórkach i czujący się bardzo dobrze w takim terenie. Belgowie, z kolei, liczą na ich supergwiazdę, Philippa Gilberta, który w przeszłości wygrywał Amstel Gold Race i od jazdy w takim terenie jest jednym z największych specjalistów w peletonie. Niespodziankę mogą sprawić też Peter Sagan (Słowacja), Vincenzo Nibali (Włochy), a może nawet będący w znakomitej formie po Vuelcie Tomasz Marczyński czy Przemysław Niemiec, którzy będą liderami polskiej ekipy w Valkenburgu.
Program Mistrzostw Świata 2012:
Niedziela, 16.09:
11.00 - 12.30 - Drużynowa jazda na czas, kobiety (34,2 km) Sittard/Geleen - Valkenburg
13.30 - 16.40 - Drużynowa jazda na czas, mężczyźni (53,2 km) Sittard/Geleen - Valkenburg
Poniedziałek, 17.09:
10.00 - 12.05 - Jazda indywidualna na czas, juniorzy (26,6 km) Landgraaf - Valkenburg
14.00 - 16.25 - Jazda indywidualna na czas, mężczyźni U-23 (36 km) Landgraaf - Valkenburg
Wtorek, 18.09:
10.30 - 12.20 - Jazda indywidualna na czas, juniorki (15,6 km) Eijsden/Margraten - Valkenburg
14.30 - 16.50 - Jazda indywidualna na czas, elita kobiet (24,3 km) Eijsden/Margraten - Valkenburg
Środa, 19.09:
13.30 - 16.40 - Jazda indywidualna na czas, elita mężczyzn (45,7 km) Heerlen - Valkenburg
Piątek 21.09:
14.00 - 16.10 - Wyścig ze startu wspólnego, juniorki (65 km)
Sobota 22.09:
09.00 - 13.15 - Wyścig ze startu wspólnego, mężczyźni U-23 (177 km)
14.30 - 17.45 - Wyścig ze startu wspólnego, elita kobiet (129 km)
Niedziela 23.09:
09.00 - 12.10 - Wyścig ze startu wspólnego, juniorzy (129 km)
10.45 - 17.00 - Wyścig ze startu wspólnego, elita mężczyzn (267 km)
Fot.: Sirotti