Vuelta po 16. etapie

Wypowiedzi i komentarze po 16. etapie Vuelta a Espana

Drukuj

Na trasie 16. etapu toczyły się dwa wyścigi. Ten o zwycięstwo etapowe wygrał Dario Cataldo (Omega Pharma-Quick Step). Kolejną walkę o prym w klasyfikacji generalnej wydrał "Purito". Kolarz Katushy znów nadrobił nad Contadorem kolejne cenne sekundy.

Cataldo, po wielkim wysiłku wykonanym na 16. etapie, zdołał trochę ochłonąć i powiedzieć kilka słów dziennikarzom: "Ostatnie kilometry tego etapu były cholernie ciężkie. Cierpiałem nie tylko z powodu trudności na etapie, ale także niewłaściwego doboru zębatek w kasecie! Okazałem się, że dobrane przełożenie było zbyt ciężkie, za co zapłaciłem bardzo niską kadencję w kluczowych partiach góry. Po kraksie na wcześniejszym etapie nie byłem pewien co do swojej formy, ale zwycięstwo na szczycie Cuitu Negru to wspaniała nagroda za mój wysiłek. Po przejechaniu mety byłem totalnie zmęczony - mój umysł nie nadążał już za tym, co dzieje się wokół mnie. Teraz moim celem jest spokojne ukończenie wyścigu i przygotowanie się do mistrzostw świata. Chciałbym także dobrze zaprezentować się w Giro di Lombardia - od zawsze kocham ten jesienny klasyk".

Drugi na mecie Thomas De Gendt (Vacansoleil-DCM) był wyraźnie pogodzony ze swoim drugim miejscem na dzisiejszym etapie: "Cataldo zostawił mnie z tyłu jeszcze przed wjazdem na ostatni kilometr wspinaczki. Na 500m przed metą zbliżyłem się jeszcze do niego, ale nie zdołałem już wykrzesać sił na minięcie Dario. Obydwaj mieliśmy kompletnie zniszczone nogi po ucieczce na dzisiejszym etapie. Jedynym moim zmartwieniem było dojechanie w okolice szczytu z bezpieczną przewagą nad kolejną grupą. Cuitu Negru przypomina mi swoim charakterem Mortirolo. Nie wygrałem dzisiaj, ale drugie miejsce na takim etapie to dla mnie dobry rezultat".
 


Dla Joaquima Rodrigueza (Katusha) kolejny nadrobione sekundy to cenny skalp w walce o zwycięstwo z Alberto Contadorem (Saxo Bank - Tinkoff): "Dzisiejszy etap to duży krok naprzód do mojego końcowego triumfu. Co prawda mamy jeszcze przed sobą górskie finisze, takie jak Fuente De czy Bola del Mundo, ale sądzę że najcięższe przeprawy są już za nami. Wyszedłem z nich zwycięsko. Warto jednak dodać, że końcowe etapy będą się toczyły na terenie Alberto, czyli w okolicach Madrytu, które bardzo dobrze zna i daje mu to przewagę. Będę walczył jednak do samego końca i wierzę w swoje zwycięstwo. Mam nogi dobre jak nigdy".

Sam Contador wypowiada się z pewną rezerwą o swoich aktualnych możliwościach i prezentowanej formie: "Moja dyspozycja jest z pewnością lepsza niż w czasie etapu kończącego się na Lagos de Covadonga. Jednym z problemów jest jednak pogoda. Lepszy na atak byłby zimny i deszczowy dzień, bo w takich warunkach mam przewagę nad rywalami. Próbowałem dzisiaj za wszelką cenę zgubić Rodrigueza, ale niestety nie było to możliwe. Purito ma naprawdę niezłe nogi w tej Vuelcie. Dziękuję jednak drużynie za całą pomoc okazaną na etapie, daliśmy z siebie wszystko".

Fot.: Sirotti