Vuelta po 8. etapie

Wypowiedzi i komentarze po 8. etapie Vuelta a Espana

Drukuj

Drugie zwycięstwo etapowe na Vuelcie odniósł Alejandro Valverde (Movistar). Hiszpan finiszował najszybciej z trzyosobowej grupki faworytów, pokonując dwóch rywali do zwycięstwa w wyścigu, Joaquina Rodrigueza i Alberto Contadora.

Valverde, który stracił cenne sekundy na trzecim etapie wyścigu, powoli i stopniowo odrabia straty. Choć dziś przyjechał na metę razem z rywalami, to jednak zyskał kilka sekund bonifikaty czasowej. "Wiedziałem, że Rodriguez zna ten podjazd bardzo dobrze, więc trzymałem się jego. W końcówce powiedział, że Contador nie da rady utrzymać tego tempa do końca i to była prawda. Potem wiedziałem, że na ostatnim zakręcie muszę zaatakować i gdy Purito nieco odpuścił, odjechałem" - mówił o swoim zwycięstwie Valverde, który w klasyfikacji generalnej zajmuje teraz czwarte miejsce, ze startą 50 sekund do lidera, Rodrigueza.

"Chciałem wygrać, ale trzecie miejsce też nie jest złe" - powiedział, z kolei, Alberto Contador (Saxo Bank-Tinkoff Bank), który zapoczątkował odjazd faworytów, "najważniejsze dla mnie było zyskać nad Froomem i choć w końcówce trochę mi zabrakło, to jestem zadowolony, bo z dnia na dzień moja forma jest coraz lepsza" - stwierdził Hiszpan, "to był pierwszy ważny górski test i okazałem się lepszy od Froome'a. Co do Purito i Valverde, to okaże się dopiero w Madrycie" - dodał. Contador zyskał na etapie 15 sekund nad Froomem i aktualnie zajmuje trzecie miejsce, ze stratą 7 sekund do Brytyjczyka.

"To był dla mnie wyjątkowy dzień. Mogłem jechać w koszulce lidera wśród tłumów kibiców, tak entuzjastycznych jak Baskowie" - mówił Rodriguez, "to by jeden z piękniejszych dni na rowerze" - dodał. "Czapki z głów dla Alejandro za finisz. Chciałem wygrać, walczyłem, ale on był silniejszy" - stwierdził lider wyścigu. Kolarz Katiuszy realnie podchodzi do swoich szans na zwycięstwo i mówi otwarcie, że ciężko będzie mu pokonać Froome'a i Contadora. "Oni są zdecydowanie lepsi ode mnie na czas. Jeśli chciałbym wygrać Vueltę, musiałbym pojechać czasówkę mojego życia, a oni musieliby mieć zły dzień" - uważa Purito.

Cały czas znakomicie prezentują się dwaj Polacy, Tomasz Marczyński (Vacansoleil DCM) i Przemysław Niemiec (Lampre ISD). Po 8. etapie Niemiec plasuje się na 11. miejscu, a Marczyński dwa oczka niżej. Wcześniej Polak nie wiedział, jaka będzie jego rola w ekipie, lecz teraz został jej liderem. "Będę walczył o czołówkę klasyfikacji generalnej" - przyznał Marczyński, "koledzy teraz mnie pomagają. Jeśli jednak mi nie pójdzie w generalce, będę walczył o zwycięstwo etapowe" - zapewnił.

Fot.: Sirotti