Gorycka i Dawidowicz to dwie reprezentantki, które pojadą do Londynu. Wcześniej pewne miejsce w kadrze miała Maja Włoszczowska (CCC Polkowice), jednak poważna kontuzja uniemożliwiła jej start na Igrzyskach, a w jej miejsce trener kadry, Marek Galiński, powołał Gorycką.
Włoszczowska była jedną z głównych faworytek do medalu, a jej młodsze i mniej doświadczone koleżanki staną przed bardzo trudnym zadaniem, bo oczekiwania przed Igrzyskami były bardzo duże. Dla każdej z nich sukcesem będzie miejsce w pierwszej dziesiątce, spośród 30 startujących zawodniczek. Zwłaszcza dla Goryckiej występ na Igrzyskach będzie bardzo cennym doświadczeniem w perspektywie kolejnych lat. Dla 22-letniej zawodniczki 4F e-vive Racing Team będzie to debiut na imprezie tej rangi. O trzy lata starsza Dawidowicz natomiast startowała już w Pekinie, gdzie była 10.
Wyścig kobiet nie ma zdecydowanej faworytki, jednak największe szanse ma Catherine Pendrel (Kanada), aktualna Mistrzyni Świata i zdobywczyni Pucharu Świata. Znakomitą formę w ostatnim czasie prezentuje też Norweżka Gunn-Rita Dahle Flesjaa i ona także liczyć się będzie w walce o złoto. Spore szanse mają też Katerina Nash (Czechy), trzecia zawodniczka Pucharu Świata, a także Julie Bresset (Francja), która w tym roku wielokrotnie stawała na podium PŚ. Złotego medalu, wywalczonego w Pekinie, bronić będzie Sabine Spitz.
Początek rywalizacji kobiet o godzinie 13.30.
Fot.: Krzyszotf Jakubowski
Włoszczowska była jedną z głównych faworytek do medalu, a jej młodsze i mniej doświadczone koleżanki staną przed bardzo trudnym zadaniem, bo oczekiwania przed Igrzyskami były bardzo duże. Dla każdej z nich sukcesem będzie miejsce w pierwszej dziesiątce, spośród 30 startujących zawodniczek. Zwłaszcza dla Goryckiej występ na Igrzyskach będzie bardzo cennym doświadczeniem w perspektywie kolejnych lat. Dla 22-letniej zawodniczki 4F e-vive Racing Team będzie to debiut na imprezie tej rangi. O trzy lata starsza Dawidowicz natomiast startowała już w Pekinie, gdzie była 10.
Wyścig kobiet nie ma zdecydowanej faworytki, jednak największe szanse ma Catherine Pendrel (Kanada), aktualna Mistrzyni Świata i zdobywczyni Pucharu Świata. Znakomitą formę w ostatnim czasie prezentuje też Norweżka Gunn-Rita Dahle Flesjaa i ona także liczyć się będzie w walce o złoto. Spore szanse mają też Katerina Nash (Czechy), trzecia zawodniczka Pucharu Świata, a także Julie Bresset (Francja), która w tym roku wielokrotnie stawała na podium PŚ. Złotego medalu, wywalczonego w Pekinie, bronić będzie Sabine Spitz.
Początek rywalizacji kobiet o godzinie 13.30.
Fot.: Krzyszotf Jakubowski
