TdF po 3. etapie

Wypowiedzi i komentarze po 3. etapie Tour de France

Drukuj

Tańczący Peter Sagan (Liquigas-Cannondale) wygrał trzeci etap Tour de France i odniósł już drugie zwycięstwo w tegorocznym wyścigu. 

Tańczący Peter Sagan (Liquigas-Cannondale) wygrał trzeci etap Tour de France i odniósł już drugie zwycięstwo w tegorocznym wyścigu. 
Sagan jest niekwestionowaną gwiazdą tegorocznego startu Tour de France. Słowak wygrał już dwa etapy i to w zróżnicowanym terenie, zarówno na płaskim, jak i na pagórkach. Wczoraj kolarz Liquigas-Cannondale niczym rakieta na ostatnich metrach wyścigu odjechał rywalom i zdobył zdecydowaną przewagę. Na mecie mógł wykonać swój taniec, który - jak przyznał - planował od jakiegoś czasu. "Planowałem mój gest na mecie. Rozmawialiśmy z kolegami przy kolacji i ustaliliśmy, że pokaże Foresta Gumpa" - powiedział zwycięzca etapu. "Dwa zwycięstwa etapowe to ogromny sukces. Teraz chcę założyć zieloną koszulkę w Paryżu" - mówił Sagan po etapie, ustanawiając sobie nowy cel na wyścig, "to duże wyzwanie, ale wygrałem już dwa etapy i myślę, że może się udać".

Sagan okazał się najlepszy z peletonu, pokonując bardziej doświadczonych i teoretycznie lepiej jeżdżących po górach rywali. Za plecami Słowaka przyjechali m.in Cadel Evans (BMC Racing) czy Bradley Wiggins (Team Sky). Za Saganem przyjechał też Fabian Cancellara (Radioshack Nissan), lider wyścigu.

"Na etapie takim, jak dzisiaj, wiedziałem, że muszę dać z siebie wszystko. Ostatnie kilometry były bardzo niebezpieczne i szybkie i cała ekipa musiała pracować, by utrzymać mnie na bezpiecznej pozycji" - relacjonował po wyścigu Cancellara, "kiedy Chavanel zaatakował, wiedziałem, że będzie ciężko, bo on jest bardzo groźny. Ale Chris Horner mocno pociągnął i wyprowadził mnie na czoło. Jeśli chodzi o etapowe zwycięstwo, to nie było szans. Sagan ma znakomitą formę i na takich etapach to on wygrywa" - stwierdził Spartacus.

Po raz trzeci w trakcie tegorocznego Tour de France uciekał Michael Morkov (Saxo Bank Tinkoff). Duńczyk na trzecim etapie po raz kolejny ruszył po punkty na premiach górskich i powiększył swój dorobek w klasyfikacji górskiej. Kolarz Saxo Bank Tinkoff przyznał jednak, że trzecia z rzędu ucieczka to duży wysiłek dla organizmu. "Jestem już ugotowany. Nie mam sił więcej uciekać" - powiedział Morkov. Jego postawa na pewno jednak cieszy Bjarne Riisa, dyrektora sportowego zespołu Saxo Bank Tinkoff, gdyż przed startem Wielkiej Pętli jego ekipa byłą na ostatnim miejscu w rankingu World Tour i bardzo potrzebne są im punkty, które pozwolą odbić się od dna.

Po raz pierwszy od startu tegorocznego Tour de France kolarze Team Sky nie wygrali klasyfikacji drużynowej na etapie. Tym razem, dzięki miejscom Sagana, Vincenzo Nibalego i Ivana Basso, to właśnie ekipa Liquigas-Cannondale była najszybsza. Mimo to kolarze Team Sky zachowali prowadzenie w drużynowej klasyfikacji generalnej i to oni znów założą żółte kaski.

Fot.: Sirotti