TdF: Tańczący Sagan

99. Tour de France (30.06-22.07.2012, UCI World Tour, Francja) Etap 3.: Orchies - Boulogne-sur-Mer, 197 km

Drukuj

Peter Sagan znowu pokazał siłę. Kolarz Liquigas-Cannondale triumfował na 3. etapie Tour de France, zdecydowanie wyprzedzając swoich rywali na trudnym finiszu.

Galeria
Fotogaleria z 3. etapu Tour de France Zobacz pełną galerię

Sagan na ostatnich 200 metrach zdołał wypracować sobie zdecydowaną przewagę nad rywalami. próbujący go gonić Edvald Boasson Hagen (Team Sky) i Peter Velits (Omega Pharma-Quick Step) nie mieli szans w starciu z piekielnie mocnym i szybkim Słowakiem i musieli zadowolić się miejscem drugim i trzecim. Sagan natomiast miał tyle czasu by cieszyć się zwycięstwem, że mijając linię mety tańczył na rowerze.


Dla kolarza Liquigas-Cannondale to już drugie zwycięstwo w tegorocznym Tour de France. Słowak w swoim debiucie pokazuje też, że jest jednym z głównych pretendentów do wywalczenia zielonej koszulki najlepszego sprintera wyścigu.

Lider wyścigu, Fabian Cancellara (Radioshack Nissan), i jego najgroźniejsi rywale w klasyfikacji generalnej, a także faworyci wyścigu, finiszowali w czołowej grupce, która do zwycięzcy straciła sekundę.

Trzeci etap Wielkiej Pętli był pierwszym w tegorocznym wyścigu, który rozgrywany był już we Francji. Po drodze kolarze mijali sześć premii górskich, w tym cztery na ostatnich 16 kilometrach, a przede wszystkim ostatni, prowadzący już na metę w Boulogne-sur-Mer. Początkowe kilometry były jednak płaskie, co znów wykorzystali uciekinierzy. Już na piątym kilometrze od startu piątka kolarzy zaatakowała z peletonu. Po sygnale danym przez Rubena Pereza (Euskaltel Euskadi), do Baska dołączyli Andriy Grivko (Astana), Giovanni Bernaudeau (Europcar), Sebastien Minard (Ag2R La Mondiale)i Michael Morkov (Saxo Bank Tinkoff), lider klasyfikacji górskiej, który uciekał już trzeci dzień z rzędu. Grupka ta szybko zyskała ponad cztery minuty przewagi, dostając wiele swobody od zasadniczej grupy. Maksymalnie różnica pomiędzy dwiema grupami wynosiła 5.40 na 15 kilometrze, ale kolarze Radioshack Nissan szybko wyszli na czoło peletonu, kontrolując sytuację. Potem kolejne ekipy wysyłały do przodu swoich kolarzy, by pomóc drużynie lidera. W prace na czele włączył się też m.in. Sylwester Szmyd (Liquigas-Cannondale). Na 119 kilometrze kolarze walczyli o punkty na lotnej premii i o ile w ucieczce nie było zaciętej walki, to w peletonie walka o punkty trwała w najlepsze. Mark Cavendish (Team Sky), wczorajszy zwycięzca, poprawił swój dorobek punktowy, zgarniając szóste miejsce. Na czele, tymczasem, Morkov zbierał kolejne punkty do klasyfikacji górskiej.



Wtedy do mety pozostało już niewiele ponad 30 kilometrów i peleton był coraz bardziej zdeterminowany, by skasować ucieczkę. Tempo w zasadniczej grupie mocno wzrosło, przez co doszło też do kilku kraks. Najbardziej poszkodowanymi kolarzami, którzy mocno ucierpieli w kraksie na 140. i 168. kilometrze etapu, byli Konstantin Sivtsov (Team Sky) i Jose Joaquin Rojas (Movistar), którzy musieli wycofać się z dalszej rywalizacji. W ucieczce, z kolei, rozpoczęły się ataki i pierwszych mocniejszych pociągnięć nie wytrzymał Bernaudeau. Po kolejnych dwóch pagórkach na czele zostali już tylko Morkov i Grivko i do mety mieli niewiele ponad 10 kilometrów. Ten pierwszy został wchłonięty przez zasadniczą grupą na 8km przed metą, drugi, kilometr dalej.

W pofałdowanym terenie uaktywnili się kolarze z czołówki klasyfikacji generalnej. Sylvain Chavanel (Omega Pharma-Quick Step) przypuścił zdecydowany atak, wypracowując sobie nieco ponad 10 sekund przewagi nad zasadniczą grupą. Francuz długo utrzymywał się na czele, co pozwalało mu nawet myśleć o objęciu prowadzenia w wyścigu, ale ostatecznie został doścignięty na 500 metrów przed metą, na ostatnim wzniesieniu.
 

Końcówka, mimo iż biegła pod górę, była bardzo niebezpieczna i szybka. Na 250 metrów przed metą w peletonie doszło do kraksy, która przyblokowała sporą część. Chwilę wcześniej na czoło wysunął się Peter Sagan (Liquigas-Cannondale) i rozpoczął finisz. Na plecach miał Michaela Albasiniego (Orica GreenEdge), ale Szwajcar nie był w stanie dorównać rywalowi. Sagan, do końca utrzymujący wysokie tempo, pewnie i zdecydowanie pokonał swoich rywali, meldując się na mecie z sekundą przewagi nad Edvaldem Boassonem Hagenem (Team Sky) i Peterem Velitsem (Omega Pharma-Quick Step).

Wyniki 3. etapu:
1 Peter Sagan (SVK) Liquigas-Cannondale 4:42:58
2 Edvald Boasson Hagen (NOR) Sky Procycling 0:00:01
3 Peter Velits (SVK) Omega Pharma-Quickstep
4 Fabian Cancellara (SWI) RadioShack-Nissan
5 Michael Albasini (SWI) Orica GreenEdge Cycling Team
6 Cadel Evans (AUS) BMC Racing Team
7 Nicolas Roche (IRL) AG2R La Mondiale
8 Samuel Sanchez Gonzalez (SPA) Euskaltel - Euskadi
9 Bauke Mollema (NED) Rabobank Cycling Team
10 Vincenzo Nibali (ITA) Liquigas-Cannondale
...
64 Sylwester Szmyd (POL) Liquigas-Cannondale 0:01:15

Klasyfikacja generalna po 3. etapie:
1 Fabian Cancellara (SWI) RadioShack-Nissan 14:45:30
2 Bradley Wiggins (GBR) Sky Procycling 0:00:07
3 Sylvain Chavanel (FRA) Omega Pharma-Quickstep
4 Tejay Van Garderen (USA) BMC Racing Team 0:00:10
5 Edvald Boasson Hagen (NOR) Sky Procycling 0:00:11
6 Denis Menchov (RUS) Katusha Team 0:00:13
7 Cadel Evans (AUS) BMC Racing Team 0:00:17
8 Vincenzo Nibali (ITA) Liquigas-Cannondale 0:00:18
9 Ryder Hesjedal (CAN) Garmin - Sharp
10 Andreas Klöden (GER) RadioShack-Nissan 0:00:19
...
77 Sylwester Szmyd (POL) Liquigas-Cannondale 0:04:15


Fot.: Sirotti