


Sagan, wraz z Cancellarą i Edvaldem Boassonem Hagenem (Team Sky), odjechali od reszty peletonu na ostatnim wzniesieniu, prowadzącym do mety. Po ataku Cancellary na 1,5 kilometra przed metą, Słowak i Hagen utrzymali tempo wczorajszego zwycięzcy, a na finiszu, w bezpośredniej walce, lepszy okazał się Sagan, wyprzedzając Cancellarę i Hagena. Zaledwie kilka metrów za tą trójką finiszował peleton, który przyprowadził Philippe Gilbert (BMC Racing).
Dla Słowaka było to pierwsze zwycięstwo w Tour de France w jego debiucie. Jeszcze przed startem wyścigu Sagan, jeden z liderów swojej ekipy, zapowiadał, że jego celem jest odniesienie choć jednego zwycięstwa etapowego. Celował we wczorajszą czasówkę, ale dopiero dziś udała mu się ta sztuka.
Pierwszy etap Tour de France miał z góry ustalony scenariusz, podobny dla etapów pagórkowatych. Gdy tylko kolarze otrzymali sygnał do startu, Nicolas Edet (Cofidis) zaatakował z peletonu, a szybko dołączyli do niego kolejni kolarze - Michael Morkov (Saxo Bank-Tinkoff), Maxime Bouet (Ag2r-La Mondiale), Pablo Urtasun (Euskaltel-Euskadi), Anthony Delaplace (Saur-Sojasun) i Yohann Gène (Europcar). Ta szóstka kolarzy szybko zyskała kilka minut przewagi nad zasadniczą grupą, która jeszcze wtedy jechała bardzo ospale. Na nieszczęście uciekinierów, zamknięty przejazd kolejowy na 25 kilometrze etapu mocno uszczuplił ich przewagę, do zaledwie 1.10, ale potem udało im się odzyskać stracony czas.
Dla Słowaka było to pierwsze zwycięstwo w Tour de France w jego debiucie. Jeszcze przed startem wyścigu Sagan, jeden z liderów swojej ekipy, zapowiadał, że jego celem jest odniesienie choć jednego zwycięstwa etapowego. Celował we wczorajszą czasówkę, ale dopiero dziś udała mu się ta sztuka.
Pierwszy etap Tour de France miał z góry ustalony scenariusz, podobny dla etapów pagórkowatych. Gdy tylko kolarze otrzymali sygnał do startu, Nicolas Edet (Cofidis) zaatakował z peletonu, a szybko dołączyli do niego kolejni kolarze - Michael Morkov (Saxo Bank-Tinkoff), Maxime Bouet (Ag2r-La Mondiale), Pablo Urtasun (Euskaltel-Euskadi), Anthony Delaplace (Saur-Sojasun) i Yohann Gène (Europcar). Ta szóstka kolarzy szybko zyskała kilka minut przewagi nad zasadniczą grupą, która jeszcze wtedy jechała bardzo ospale. Na nieszczęście uciekinierów, zamknięty przejazd kolejowy na 25 kilometrze etapu mocno uszczuplił ich przewagę, do zaledwie 1.10, ale potem udało im się odzyskać stracony czas.
Po drodze z Liege do Seraing kolarze mijali cztery premie górskie, na których najwięcej punktów zgarnął Morkov i to on został pierwszym liderem klasyfikacji górskiej. W tym czasie przewaga uciekinierów wzrosła do prawie pięciu minut, ale na więcej nie pozwolili im kolarze Radioshack Nissan, kontrolujący peleton i narzucający coraz mocniejsze tempo.
Przy obecnym systemie przyznawania punktów na lotnych premiach tak, jak na metach, w Erezee na 116,5km, za plecami uciekinierów trwała walka o punkty wśród sprinterów. Zwycięsko wyszedł z niej Matt Goss (Orica GreenEdge), który pokonał w bezpośrednim starciu Marka Cavendisha (Team Sky). Peleton po tej walce zwolnił nieco i dopiero na 50 kilometrów przed metą kolarze Radioshack Nissan podkręcili tempo, wspierani przez ekipy Lotto-Belisol, BMC Racing, Orica Green-Edge i Team Sky. W peletonie od razu zrobiło się też bardziej nerwowo, co skutkowało kilkoma kraksami, w których leżeli m.in Michael Rogers (Team Sky), Luis Leon Sanchez (Rabobank), czy Alejandro Valverde (Movistar). Na 20 kilometrów przed metą peleton tracił już tylko pół minuty i pewne było, że uciekinierzy zostaną doścignięci. Ich akcja zakończyła się na 8km przed metą. Na kolarzy czekał jeszcze jeden podjazd, prowadzący do mety.
Tempo u podnóża finałowego, nieco ponad 2-kilometrowego podjazdu, nadawali kolarze Orica GreenEdge. Początkowy fragment wzniesienia był najtrudniejszy, potem droga wiodła górę już nieco łagodniej. Za plecami kolarzy Australijskiej ekipy jechali faworyci wyścigu i kolarze chcący powalczyć o zwycięstwo etapowe. Cadel Evans (BMC Racing), Peter Sagan (Liquigas-Cannondale), lider wyścigu - Fabian Cancellara (Radioshack Nissan), Bradley Wiggins (Team Sky) jechali czujnie na czołowych pozycjach w peletonie. Problemy, z kolei, mieli sprinterzy i już na początku podjazdu z grupy odpadł m.in Mark Cavendish (Team Sky). Jako pierwszy na atak zdecydował się Sylvain Chavenel (Omega Pharma-Quick Step), trzeci kolarz wczorajszego prologu. Jego rywale byli czujni i nie dali Francuzowi zbytniej swobody, a jego akcja sprowokowała kolejne ataki. Na nieco łagodniejszym fragmencie zaatakował Cancellara, lider wyścigu. Na koło Szwajcara błyskawicznie skoczył Sagan, a potem także Edvald Boasson Hagen (Team Sky). Ta trójka zyskała kilkanaście metrów przewagi nad peletonem, a do mety pozostało im jeszcze 1300 metrów.
Ta trójka utrzymywała niewielką przewagę nad pogonią, głównie za sprawą tempa nadawanego przez Cancellarę. Szwajcar pracował aż do ostatnich metrów wyścigu, kiedy to na 150 metrów przed metą postanowił rozpocząć finisz. Zmęczonego rywala wyprzedził jednak Sagan i to on, tuż przed metą wysunął się na prowadzenie i odniósł etapowe zwycięstwo. Drugi był Cancellara, a trzeci Boasson Hagen. Peleton finiszował tuż za tą trójką.
Wyniki 1. etapu:
1 Peter Sagan (SVK) Liquigas-Cannondale 4:58:19
2 Fabian Cancellara (SWI) RadioShack-Nissan
3 Edvald Boasson Hagen (NOR) Sky Procycling
4 Philippe Gilbert (BEL) BMC Racing Team
5 Bauke Mollema (NED) Rabobank Cycling Team
6 Alejandro Valverde Belmonte (SPA) Movistar Team
7 Robert Gesink (NED) Rabobank Cycling Team
8 Daniel Martin (IRL) Garmin - Sharp
9 Ryder Hesjedal (CAN) Garmin - Sharp
10 Dries Devenyns (BEL) Omega Pharma-QuickStep
...
127 Sylwester Szmyd (POL) Liquigas-Cannondale 0:02:07
Klasyfikacja generalna po 1. etapie:
1 Fabian Cancellara (SWI) RadioShack-Nissan 5:05:32
2 Bradley Wiggins (GBR) Sky Procycling 0:00:07
3 Sylvain Chavanel (FRA) Omega Pharma-QuickStep
4 Tejay van Garderen (USA) BMC Racing Team 0:00:10
5 Edvald Boasson Hagen (NOR) Sky Procycling 0:00:11
6 Denis Menchov (RUS) Katusha Team 0:00:13
7 Philippe Gilbert (BEL) BMC Racing Team
8 Cadel Evans (AUS) BMC Racing Team 0:00:17
9 Vincenzo Nibali (ITA) Liquigas-Cannondale 0:00:18
10 Ryder Hesjedal (CAN) Garmin - Sharp
...
120 Sylwester Szmyd (POL) Liquigas-Cannondale 0:02:41
Fot.: Sirotti