Quintana zwycięstwo zawdzięcza śmiałej akcji w końcówce etapu, kiedy to podjeździe Joux Plane zaatakował z grupy lidera i samotnie pokonywał ostatnie kilometry wyścigu, utrzymując minimalną przewagę nad pośćigiem prowadzonym przez Team Sky.
W końcówce atakował też Cadel Evans (BMC Racing), ale koledzy Wigginsa kontrolowali sytuację na etapie i nie pozwolili Australijczykowi zdobyć dużej przewagi. Na mecie Wiggins zameldował się zaledwie 8 sekund za Evansem i pewnie obronił swoje prowadzenie w wyścigu.
Już od samego startu kolarze wspinali się pod górę, a potem jeszcze czekało ich pięć sklasyfikowanych podjazdów, w tym Col de la Colombière i Col de Joux-Plane, po którym do mety wiodło już tylko 12 kilometrów zjazdów.
Błyskawicznie po starcie zaczęły się formować grupy uciekinierów, które w końcu zjechały się i na czele, po 20 kilometrach jazdy, jechała grupka 19 kolarzy, w której byli Petr Ignatenko, Alberto Losada i Jurij Trofimov (Katiusza), Thomas Voeckler i Pierre Rolland (Europcar), Blel Kadri i Christophe Riblon (Ag2R La Mondiale), Tiago Machado (Radioshack Nissan), Maciej Paterski i Cayetano Sarmiento (Liquigas-Cannondale), Remy Di Gregorio i David Moncoutie (Cofidis), Egoi Martinez (Euskaltel-Euskadi), Mario Marzano (Lampre ISD), Jesus Hernandez (Saxo Bank), Sylvain Chavanel (Omega Pharma-Quick Step), Brice Feillu (Saur - Sojasun), Alexandre Geniez (Argos Shimano) i Matteo Carrara (Vacansoleil DCM).
Ich przewaga szybko urosła do trzech minut i przez kolejnych kilkadziesiąt kilometrów, a trakcie których pokonywali Col de Leschaux (3.kat, dł 7.2 km, śr nachylenie 4.3 %), Col des Essérieux (3. kat, dł. 4.2 km, śr nachylenie 5.5 %) i Col de la Colombière (kat.1 dł. 11.8 km, śr nachylenie 5.7 %), utrzymywała się na stałym poziomie. W międzyczasie, na skutek obrażeń, których doznał podczas czwartkowej czasówki, z wyścigu po 64 kilometrach etapu wycofał się Andy Schleck (Radioshack Nissan).
U podnóża Col de la Colombiere z peletonu w pościg za liderami ruszył Andrij Grivko (Astana) i szybko zbliżał się do prowadzących, mając zaledwie 25 sekund straty na szczycie wzniesienia. Punkty na premiach górskich kolekcjonował Sarmiento, a pomagał mu w tym Maciej Paterski, pracując na swojego kolegę i odbierając rywalom punkty na szczytach gór. Rozpoczynając przedostatni podjazd - Cote de Chatillon (kat. 3, dł. 4.8 km, śr nachylenie 4.8 %) dwudziestka miała 3.30 przewagi nad zasadniczą grupą. Skontrował Feillu i szybko zyskał minutę nad rywalami i z taką przewagą zameldował się na szczycie wzniesienia.
W miarę zbliżania się do decydującego podjazdu - Col de Joux Plane (HC, dł. 11.7 km, śr nachylenie 8.4 %) - do pracy na czele peletonu włączały się ekipy BMC Racing, Liquigas-Cannondale, Team Sky i Lotto-Belisol, narzucając mocne tempo, niwelując straty do czołówki i wprawiając kilku faworytów w spore kłopoty. Tempa na podjeździe nie wytrzymali między innymi Samuel Sanchez (Euskaltel Euskadi), Denis Mienszow (Katiusza) czy Vincenzo Nibali (Liquigas-Cannondale). Peleton kontrolowała już wtedy ekipa Bradleya Wigginsa, lidera wyścigu. Na 6 kilometrów przed szczytem grupka lidera, uszczuplona już do około 30 kolarzy, traciła 1.30 do samotnego lidera, Feillu. Pozostali uciekinierzy zostali już doścignięci. Z grupki odpadł też wicelider, Tony Martin (Omega Pharma-Quick Step).
Na 4 kilometry przed szczytem z grupy lidera zaatakował Nairo Quintana (Movistar), zwycięzca Tour de l'Avenir z 2010 roku. Kolumbijczyk dogonił Feillu na mniej niż 2 kilometry przed szczytem i kontynuował swój atak. Szczyt Joux Plane minął 18 sekund przed atakującym Cadelem Evansem (BMC Racing). Australijczyka dogoniła szybko ekipa Team Sky, a prowadzący Quintana utrzymywał nieznaczną przewagę nad pośćigiem. Zjazd z Joux Plane był bardzo kręty i kilka razy kolarze ledwo bronili się na zakrętach. Na 5km przed metą znów zaatakował Evans i na zjeździe udało mu się zyskać kilkadziesiąt metrów przewagi nad rywalami.
Do samej mety sytuacja była bardzo nerwowa i różnice niewielkie, lecz kolarz Movistar zdołał obronić 16-sekundową przewagę nad Evansem. Zaledwie 8 sekund za Australijczykiem zameldowała się grupa z Wigginsem.
W klasyfikacji generalnej Brytyjczyk zachował prowadzenie. Wyprzedza Evansa o 1.20, natomiast kolejne dwa miejsca zajmują koledzy z ekipy, Michael Rogers i Christopher Froome, którzy tracą odpowiednio 1.38 i 1.46.
Wyniki 6. etapu:
1 Nairo Alexander Quintana Rojas (COL) Movistar Team 4:46:12
2 Cadel Evans (AUS) BMC Racing Team 0:00:16
3 Daniel Moreno Fernandez (SPA) Katusha Team 0:00:24
4 Bradley Wiggins (GBR) Sky Procycling
5 Pieter Weening (NED) Orica GreenEdge
6 Christopher Froome (GBR) Sky Procycling
7 Vasil Kiryienka (BLR) Movistar Team
8 Jurgen Van Den Broeck (BEL) Lotto Belisol Team
9 Michael Rogers (AUS) Sky Procycling
10 Haimar Zubeldia (SPA) RadioShack-Nissan
...
75 Maciej Paterski (POL) Liquigas-Cannondale 0:10:36
Klasyfikacja generalna po 6. etapie:
1 Bradley Wiggins (GBR) Sky Procycling 23:40:59
2 Michael Rogers (AUS) Sky Procycling 0:01:20
3 Cadel Evans (AUS) BMC Racing Team 0:01:36
4 Christopher Froome (GBR) Sky Procycling 0:01:48
5 Jurgen Van Den Broeck (BEL) Lotto Belisol Team 0:02:22
6 Vasil Kiryienka (BLR) Movistar Team 0:02:58
7 Janez Brajkovic (SLO) Astana Pro Team 0:03:07
8 Wilco Kelderman (NED) Rabobank Cycling Team 0:03:26
9 Richie Porte (AUS) Sky Procycling 0:03:44
10 Tejay Van Garderen (USA) BMC Racing Team 0:03:51
...
49 Maciej Paterski (POL) Liquigas-Cannondale 0:17:23
Fot.: Sirotti
W końcówce atakował też Cadel Evans (BMC Racing), ale koledzy Wigginsa kontrolowali sytuację na etapie i nie pozwolili Australijczykowi zdobyć dużej przewagi. Na mecie Wiggins zameldował się zaledwie 8 sekund za Evansem i pewnie obronił swoje prowadzenie w wyścigu.
Już od samego startu kolarze wspinali się pod górę, a potem jeszcze czekało ich pięć sklasyfikowanych podjazdów, w tym Col de la Colombière i Col de Joux-Plane, po którym do mety wiodło już tylko 12 kilometrów zjazdów.
Błyskawicznie po starcie zaczęły się formować grupy uciekinierów, które w końcu zjechały się i na czele, po 20 kilometrach jazdy, jechała grupka 19 kolarzy, w której byli Petr Ignatenko, Alberto Losada i Jurij Trofimov (Katiusza), Thomas Voeckler i Pierre Rolland (Europcar), Blel Kadri i Christophe Riblon (Ag2R La Mondiale), Tiago Machado (Radioshack Nissan), Maciej Paterski i Cayetano Sarmiento (Liquigas-Cannondale), Remy Di Gregorio i David Moncoutie (Cofidis), Egoi Martinez (Euskaltel-Euskadi), Mario Marzano (Lampre ISD), Jesus Hernandez (Saxo Bank), Sylvain Chavanel (Omega Pharma-Quick Step), Brice Feillu (Saur - Sojasun), Alexandre Geniez (Argos Shimano) i Matteo Carrara (Vacansoleil DCM).
Ich przewaga szybko urosła do trzech minut i przez kolejnych kilkadziesiąt kilometrów, a trakcie których pokonywali Col de Leschaux (3.kat, dł 7.2 km, śr nachylenie 4.3 %), Col des Essérieux (3. kat, dł. 4.2 km, śr nachylenie 5.5 %) i Col de la Colombière (kat.1 dł. 11.8 km, śr nachylenie 5.7 %), utrzymywała się na stałym poziomie. W międzyczasie, na skutek obrażeń, których doznał podczas czwartkowej czasówki, z wyścigu po 64 kilometrach etapu wycofał się Andy Schleck (Radioshack Nissan).
U podnóża Col de la Colombiere z peletonu w pościg za liderami ruszył Andrij Grivko (Astana) i szybko zbliżał się do prowadzących, mając zaledwie 25 sekund straty na szczycie wzniesienia. Punkty na premiach górskich kolekcjonował Sarmiento, a pomagał mu w tym Maciej Paterski, pracując na swojego kolegę i odbierając rywalom punkty na szczytach gór. Rozpoczynając przedostatni podjazd - Cote de Chatillon (kat. 3, dł. 4.8 km, śr nachylenie 4.8 %) dwudziestka miała 3.30 przewagi nad zasadniczą grupą. Skontrował Feillu i szybko zyskał minutę nad rywalami i z taką przewagą zameldował się na szczycie wzniesienia.
W miarę zbliżania się do decydującego podjazdu - Col de Joux Plane (HC, dł. 11.7 km, śr nachylenie 8.4 %) - do pracy na czele peletonu włączały się ekipy BMC Racing, Liquigas-Cannondale, Team Sky i Lotto-Belisol, narzucając mocne tempo, niwelując straty do czołówki i wprawiając kilku faworytów w spore kłopoty. Tempa na podjeździe nie wytrzymali między innymi Samuel Sanchez (Euskaltel Euskadi), Denis Mienszow (Katiusza) czy Vincenzo Nibali (Liquigas-Cannondale). Peleton kontrolowała już wtedy ekipa Bradleya Wigginsa, lidera wyścigu. Na 6 kilometrów przed szczytem grupka lidera, uszczuplona już do około 30 kolarzy, traciła 1.30 do samotnego lidera, Feillu. Pozostali uciekinierzy zostali już doścignięci. Z grupki odpadł też wicelider, Tony Martin (Omega Pharma-Quick Step).
Na 4 kilometry przed szczytem z grupy lidera zaatakował Nairo Quintana (Movistar), zwycięzca Tour de l'Avenir z 2010 roku. Kolumbijczyk dogonił Feillu na mniej niż 2 kilometry przed szczytem i kontynuował swój atak. Szczyt Joux Plane minął 18 sekund przed atakującym Cadelem Evansem (BMC Racing). Australijczyka dogoniła szybko ekipa Team Sky, a prowadzący Quintana utrzymywał nieznaczną przewagę nad pośćigiem. Zjazd z Joux Plane był bardzo kręty i kilka razy kolarze ledwo bronili się na zakrętach. Na 5km przed metą znów zaatakował Evans i na zjeździe udało mu się zyskać kilkadziesiąt metrów przewagi nad rywalami.
Do samej mety sytuacja była bardzo nerwowa i różnice niewielkie, lecz kolarz Movistar zdołał obronić 16-sekundową przewagę nad Evansem. Zaledwie 8 sekund za Australijczykiem zameldowała się grupa z Wigginsem.
W klasyfikacji generalnej Brytyjczyk zachował prowadzenie. Wyprzedza Evansa o 1.20, natomiast kolejne dwa miejsca zajmują koledzy z ekipy, Michael Rogers i Christopher Froome, którzy tracą odpowiednio 1.38 i 1.46.
Wyniki 6. etapu:
1 Nairo Alexander Quintana Rojas (COL) Movistar Team 4:46:12
2 Cadel Evans (AUS) BMC Racing Team 0:00:16
3 Daniel Moreno Fernandez (SPA) Katusha Team 0:00:24
4 Bradley Wiggins (GBR) Sky Procycling
5 Pieter Weening (NED) Orica GreenEdge
6 Christopher Froome (GBR) Sky Procycling
7 Vasil Kiryienka (BLR) Movistar Team
8 Jurgen Van Den Broeck (BEL) Lotto Belisol Team
9 Michael Rogers (AUS) Sky Procycling
10 Haimar Zubeldia (SPA) RadioShack-Nissan
...
75 Maciej Paterski (POL) Liquigas-Cannondale 0:10:36
Klasyfikacja generalna po 6. etapie:
1 Bradley Wiggins (GBR) Sky Procycling 23:40:59
2 Michael Rogers (AUS) Sky Procycling 0:01:20
3 Cadel Evans (AUS) BMC Racing Team 0:01:36
4 Christopher Froome (GBR) Sky Procycling 0:01:48
5 Jurgen Van Den Broeck (BEL) Lotto Belisol Team 0:02:22
6 Vasil Kiryienka (BLR) Movistar Team 0:02:58
7 Janez Brajkovic (SLO) Astana Pro Team 0:03:07
8 Wilco Kelderman (NED) Rabobank Cycling Team 0:03:26
9 Richie Porte (AUS) Sky Procycling 0:03:44
10 Tejay Van Garderen (USA) BMC Racing Team 0:03:51
...
49 Maciej Paterski (POL) Liquigas-Cannondale 0:17:23
Fot.: Sirotti