Hesjedal został pierwszym Kanadyjczykiem w historii Giro d'Italia, który stanął na najwyższym stopniu podium. Dzięki 6. lokacie na dzisiejszej czasówce w Mediolanie i 47 sekundom przewagi nad dotychczasowym liderem wyścigu, Rodriguezem, kolarz Garmin-Barracuda na ostatnim etapie odebrał rywalowi koszulkę lidera wyścigu, którą wcześniej dzierżył przez trzy dni. Od siódmego etapu ta dwójka kolarzy zaciekle walczyła o koszulkę lidera, co rusz zmieniając się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej, ale to ostatecznie Hesjedal okazał się szybszy.
Rodriguez, choć nie słynie z umiejętności jazdy na czas, pojechał dziś bardzo dobrze, starając się zminimalizować straty do Hesjedala, który był faworytem w starciu tej dwójki. Mimo dobrej jazdy Rodrigueza już na pierwszym punkcie pomiarowym na 12 kilometrze etapu tracił 29 sekund do rywala, co oznaczało, że zostały mu zaledwie 2 sekundy do obrony. Na kolejnych kilometrach trasy szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechylił Hesjedal, który mimo iż kilkukrotnie za bardzo ryzykował na zakrętach, powiększał przewagę nad Rodriguezem. Na mecie Kanadyjczyk zameldował się z czasem 34.15 i pozostało mu jedynie czekać na Hiszpana, ale już wtedy wiadomo było, że to on zostanie zwycięzcą tegorocznego wyścigu. Rodriguez, by obronić prowadzenie musiał minąć linię mety w czasie poniżej 34.46, ale ostatecznie był o 47 sekund wolniejszy od rywala i musiał oddać maglia rosa.
Równie zacięty korespondencyjny pojedynek toczyli Michele Scarponi (Lampre ISD) i Thomas De Gendt (Vacansoleil DCM), którzy walczyli o trzecie miejsce w wyścigu. Przed etapem Scarponi o 27 sekund wyprzedzał rywala, ale De Gendt szybko odrobił straty. Zarówno Belg jak i Hesjedal byli zdecydowanie lepsi od swoich bezpośrednich rywali i obaj uzyskiwali niemalże identyczne czasy na punktach pomiarowych. Na mecie obaj mogli cieszyć się z awansu o jedną pozycję - Hesjedal założył dzięki temu maglia rosa, a De Gendt awansował na podium, spychając z niego ubiegłorocznego zwycięzcę, Scarponiego. Piąte miejsce w klasyfikacji generalnej obronił Ivan Basso (Liquigas-Cannondale), który jednak dziś pojechał słabo, zajmując dopiero 28. miejsce.
Rodriguez, choć nie słynie z umiejętności jazdy na czas, pojechał dziś bardzo dobrze, starając się zminimalizować straty do Hesjedala, który był faworytem w starciu tej dwójki. Mimo dobrej jazdy Rodrigueza już na pierwszym punkcie pomiarowym na 12 kilometrze etapu tracił 29 sekund do rywala, co oznaczało, że zostały mu zaledwie 2 sekundy do obrony. Na kolejnych kilometrach trasy szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechylił Hesjedal, który mimo iż kilkukrotnie za bardzo ryzykował na zakrętach, powiększał przewagę nad Rodriguezem. Na mecie Kanadyjczyk zameldował się z czasem 34.15 i pozostało mu jedynie czekać na Hiszpana, ale już wtedy wiadomo było, że to on zostanie zwycięzcą tegorocznego wyścigu. Rodriguez, by obronić prowadzenie musiał minąć linię mety w czasie poniżej 34.46, ale ostatecznie był o 47 sekund wolniejszy od rywala i musiał oddać maglia rosa.
Równie zacięty korespondencyjny pojedynek toczyli Michele Scarponi (Lampre ISD) i Thomas De Gendt (Vacansoleil DCM), którzy walczyli o trzecie miejsce w wyścigu. Przed etapem Scarponi o 27 sekund wyprzedzał rywala, ale De Gendt szybko odrobił straty. Zarówno Belg jak i Hesjedal byli zdecydowanie lepsi od swoich bezpośrednich rywali i obaj uzyskiwali niemalże identyczne czasy na punktach pomiarowych. Na mecie obaj mogli cieszyć się z awansu o jedną pozycję - Hesjedal założył dzięki temu maglia rosa, a De Gendt awansował na podium, spychając z niego ubiegłorocznego zwycięzcę, Scarponiego. Piąte miejsce w klasyfikacji generalnej obronił Ivan Basso (Liquigas-Cannondale), który jednak dziś pojechał słabo, zajmując dopiero 28. miejsce.
Zwycięstwo etapowe odniósł Marco Pinotti (BMC Racing), który zdecydowanie wyprzedził rywali an 28-kilometrowej trasie wokół centrum Mediolanu. Włoch zdemolował wręcz konkurencję, uzyskując czas 33.06, aż o 39 sekund lepszy od Gerainta Thomasa (Team Sky), który był drugi. Bardzo dobrze pojechali dwaj polscy specjaliści od jazdy na czas - Maciej Bodnar (Liquigas-Cannondale) zajął 8. miejsce, a Michał Kwiatkowski (Omega Pharma-Quick Step), był 12.
Wyniki 21. etapu:
1 Marco Pinotti (Ita) BMC Racing Team 0:33:06
2 Geraint Thomas (GBr) Sky Procycling 0:00:39
3 Jesse Sergent (NZl) RadioShack-Nissan 0:00:53
4 Alex Rasmussen (Den) Garmin - Barracuda 0:01:00
5 Thomas De Gendt (Bel) Vacansoleil-DCM Pro Cycling Team 0:01:01
6 Ryder Hesjedal (Can) Garmin - Barracuda 0:01:09
7 Gustav Larsson (Swe) Vacansoleil-DCM Pro Cycling Team 0:01:14
8 Maciej Bodnar (Pol) Liquigas-Cannondale 0:01:15
9 Svein Tuft (Can) Orica GreenEdge Cycling Team 0:01:22
10 Julien Vermote (Bel) Omega Pharma-Quickstep 0:01:23
...
12 Michał Kwiatkowski (Pol) Omega Pharma-Quickstep 0:01:24
...
46 Bartosz Huzarski (Pol) Team NetApp 0:02:31
...
85 Sylwester Szmyd (Pol) Liquigas-Cannondale 0:03:32
...
91 Przemysław Niemiec (Pol) Lampre - ISD 0:03:39
...
93 Michał Gołaś (Pol) Omega Pharma-Quickstep 0:03:45
Klasyfikacja generalna po 21. etapie:
1 Ryder Hesjedal (Can) Garmin - Barracuda 91:39:02
2 Joaquim Rodriguez Oliver (Spa) Katusha Team 0:00:16
3 Thomas De Gendt (Bel) Vacansoleil-DCM Pro Cycling Team 0:01:39
4 Michele Scarponi (Ita) Lampre - ISD 0:02:05
5 Ivan Basso (Ita) Liquigas-Cannondale 0:03:44
6 Damiano Cunego (Ita) Lampre - ISD 0:04:40
7 Rigoberto Uran Uran (Col) Sky Procycling 0:05:57
8 Domenico Pozzovivo (Ita) Colnago - CSF Inox 0:06:28
9 Sergio Luis Henao Montoya (Col) Sky Procycling 0:07:50
10 Mikel Nieve Ituralde (Spa) Euskaltel - Euskadi 0:08:08
...
28 Sylwester Szmyd (Pol) Liquigas-Cannondale 0:54:28
...
39 Przemysław Niemiec (Pol) Lampre - ISD 1:33:01
...
70 Bartosz Huzarski (Pol) Team NetApp 2:42:39
...
93 Michał Gołaś (Pol) Omega Pharma-Quickstep 3:14:12
...
117 Maciej Bodnar (Pol) Liquigas-Cannondale 4:00:23
...
136 Michał Kwiatkowski (Pol) Omega Pharma-Quickstep 4:23:49
Fot.: Sirotti
