PŚ: Schurter po raz drugi

Schurter pokonał na mecie reprezentanta gospodarzy, Burry Standera (Specialized Factory Racing) oraz Manuela Fumica (Cannondale Factory Racing). Szwajcar jechał w czołówce wyścigu od samego startuj, jednak dopiero w końcówce udało mu się zgubić rywali i samotnie dojechał do mety z przewagą 11 sekund nad Standerem.

Pierwsza edycja Pucharu Świata w RPA przyciągnęła na start ponad 110 kolarzy, którzy walczyli o punkty do rankingu UCI i wyjazd na Igrzyska Olimpijskie w Londynie. W stawce znalazło się także czterech Polaków - Marek Galiński i Piotr Brzózka (JBG2 Professional MTB Team), Dariusz Batek (CCC Polsat) i Marek Konwa (Milka Superior MTB Racing Team).

Zaraz po starcie Schurter odjechał wraz ze zwycięzcą ubiegłorocznej edycji PŚ, Jaroslawem Kulhavym (Specialized Factory Racing), ale choć ta dwójka zyskała w pewnym momencie kilkanaście sekund przewagi, to jednak pod koniec pierwszego okrążenia zostali doścignięci, a na czele utworzyła się kilkuosobowa grupka liderów, w której byli faworyci wyścigu, z Julienem Absalonem (Orbea) czy Jose Hermidą (Multivan Merida Biking Team).

Schurter jednak nie dawał za wygraną, cały czas jadąc aktywnie, i po kolejnym ataku Szwajcara na trzecim okrążeniu na czele wyścigu utworzyła się trzyosobowa ucieczka, w której byli też Stander i Fumic. Kolejne okrążenie pokonywali wspólnie, osiągając przewagę ponad pół minuty nad grupą pościgową. Na czwartej rundzie osłabł Fumic, notując już kilkanaście sekund straty do pozostałej dwójki.

Ostatnie dwa okrążenia Stander i Schurter pokonali razem, ale to Szwajcar zachował więcej sił i odjechał rywalowi. Tuż przed rozpoczęciem ostatniego okrążenia kolarz Scott Swisspower zyskał kilkusekundową przewagę, którą zdołał utrzymać do mety, mimo pogoni Standera niesionego dopingiem kibiców. Szwajcar na mecie zameldował się z czasem 1:30:38, 11 sekund przed Standerem. Fumic, który nie był w stanie utrzymać tempa rywali, przyjechał na metę prawie minutę po zwycięzcy.

Tuż za podium uplasował się były Mistrz Świata, Absalon, a piąty był aktualny właściciel tęczowej koszulki, Kulhavy.

Z Polaków najlepiej pojechał Piotr Brzózka, który zajął 45. miejsce. Tuż za nim na metę przyjechali Galiński i Konwa, który na czwartej rundzie miał defekt, natomiast na 85. był Batek.