T-A: Finisz dla Sagana

Sagan okazał się najszybszy z grupy faworytów, jaka utworzyła się na ostatnim tego dnia podjeździe. Słowak na ostatnich kilometrach wykorzystał mocną pracę swojej ekipy, a w samej końcówce zachował najwięcej sił i ograł Romana Kreuzigera (Astana) i swojego kolegę drużynowego, Vincenzo Nibalego. Na piątym miejscu finiszował Chris Horner, który dzięki temu został nowym liderem wyścigu.

Czwarty etap okazał się bardzo wymagający. Był to najdłuższy etap wyścigu, liczący 252 kilometry, a jego profil był bardzo pofałdowany.
 

Już krótko po starcie odjechała grupka siedmiu kolarzy, która szybko zyskała bezpieczną przewagę. Pablo Urtasun Perez (Euskaltel-Euskadi), Kevin Hulsmans (Farnese Vini-Selle Italia),Stefano Pirazzi i Angelo Pagani (Colnago-CSF Inox), Manuele Boaro (Saxo Bank), Pavel Brutt (Katusha Team) i Lloyd Mondory (Ag2R La Mondiale) po przejechaniu zaledwie 10 kilometrów nadrobili już 3 minuty nad peletonem.

Po przejechaniu 75 kilometrów wypracowali sobie aż 10 minut przewagi, ale to było wszystko, na co pozwolił im tego dnia peleton. W mocno pofałdowanym terenie zasadnicza grupa szybko zmniejszała potem straty i 40 kilometrów dalej traciła już tylko 4.20.

Po przejechaniu premii górskiej Valico della Forchettana na 40 kilometrów przed metą czele zostali już tylko Brutt, Pirazzi, Urtasun i Boaro, którzy postanowili kontynuować jazdę przed peletonem, ale zasadnicza grupa jechała już tylko nieco ponad minutę za nimi. Ucieczka była skazana na porażkę. Ostatnim, który się poddał, był Brutt, który wygrał jeszcze lotną premię na 20 kilometrów przed metą, ale wkrótce i on został doścignięty.

Peleton wtedy podkręcił tempo, choć jeszcze wtedy nie było zdecydowanych i skutecznych ataków. Faworyci czekali na ostatni, decydujący podjazd do Chieti. Ostatnie kilometry przed metą wiodły najpierw pod górę, a po 5 kilometrach wspinaczki kolarze zjeżdżali trzy kilometry, by znów się wspinać, tym razem na znacznie trudniejsze wzniesienie. Średnie nachylenie przedostatniego kilometra wyścigu wynosiło 12%, z momentami dochodzącymi do 19%. Dopiero na ostatnim kilometrze droga była nieco łagodniejsza.

Właśnie tam zapadły najważniejsze rozstrzygnięcia na dzisiejszym etapie. Wcześniej mocniejsze tempo narzucili kolarze Liquigas-Cannondale, mając z przodu Sagana i Nibalego, na czele pojawili się też kolarze BMC Racing, z Cadelem Evansem, ale dopiero ostatni podjazd mocno rozciągnął stawkę, a gdy z przodu zostało już tylko kilkunastu kolarzy, na 1,5 kilometra przed metą zaatakował jeden z kolarzy Vacansoleil DCM, jego atak poprawił Danilo Di Luca (Acqua e Sapone), a potem skontrował Sagan. Za Słowakiem ruszyli Di Luca, Chris Horner (Radioshack Nissan), Kreuziger i Nibali.

Kreuziger próbował długiego finiszu i zyskał kilkanaście metrów przewagi, ale po chwili rywale dogonili Czecha. Następny zaatakował Nibali, ale gdy zaczął słabnąć, ruszył Sagan. Kolarz Liquigas-Cannondale odniósł pewne zwycięstwo, finiszując przed Kreuzigerem i Nibalim. Czwarty był Di Luca, a piąty Horner, który objął prowadzenie w wyścigu.