T-A: Pierwszy skalp Cavendisha

Cavendish w bezpośrednim pojedynku pokonał inne gwiazdy peletonu, Oscara Freire (Katiusza), Tylera Farrara (Garmin-Barracuda) i Petera Sagana (Liquigas-Cannondale) i mógł cieszyć się z pierwszego w tym sezonie zwycięstwa w World Tour. Miesiąc temu Brytyjczyk wygrał dwa etapy Tour of Qatar, a potem był najlepszy w wyścigu Kuurne-Bruksela-Kuurne.

Na metę w Indicatore wjechał cały peleton i lider wyścigu, Matt Goss (GreenEdge), który wczoraj jako pierwszy minął linię mety w zwycięskim zespole, zachował prowadzenie w klasyfikacji generalnej.

230kilometrowy etap z San Vincenzo do Indicatore był najdłuższym w tegorocznym wyścigu, jednak jedynie dystans mógł sprawiać większe problemy kolarzom - w pierwszej części trasy usytuowane były niewielkie wzniesienia, a druga część była niemalże płaska.

To skusiło Stefano Pirazziego (Colnago-CSF Inox), który już na drugim kilometrze etapu odjechał do peletonu i wkrótce dołączył do niego Diego Caccię (Farnese Vini-Sella Italia). Peleton nie gonił dwójki uciekinierów i dwa kilometry dalej mieli już 1.40 przewagi nad zasadniczą grupą. Dzięki zgodnej współpracy ta dwójka osiągnęła aż 7.30 przewagi nad peletonem, który kontrolowała ekipa GreenEdge.

W miarę zbliżania się do mety w pracę na czele zasadniczej grupy włączyła się ekipa Team Sky, która tego dnia stawiała na Cavendisha. Przewaga dwójki śmiałków malała i na 55 kilometrów wynosiła 3.40. Ostatecznie musieli poddać się 30 kilometrów dalej.

Tempo na czele znacznie wzrosło, gdyż ekipy sprinterów zaczęły walkę o pozycję. Czołowi kolarze przechodzili do przodu, w obawie przed niewielkim wzniesieniem, jakie było usytuowane na 5km przed metą, a którego nachylenie dochodziło do 9%.

W końcówce do przody przesuwały się ekipy Rabobank, Team Sky, GreenEdge i Garmin-Barracuda, natomiast za ich plecami na 2 kilometry przed metą doszło do kraksy, która podzieliła peleton.

Na ostatnich metrach wyścigu kolarze Garmin-Barracuda wyszli na prowadzenie, pracując na swojego lidera, Tylera Farrara. Amerykanin był w znakomitej sytuacji na 500 metrów przed metą, z jednym pomocnikiem, ale gdy rozpoczął sprint na około 200 metrów przed metą, na jego koło momentalnie siadł Cavendish, a tuż przed metą zaatakował i wyprzedził rywala. Farrara wyprzedził jeszcze finiszujący Oscar Freire.

Lider wyścigu, Matt Goss, przyjechał bezpiecznie w zasadniczej grupie i zachował prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Cavendish, dzięki zwycięstwu i bonifikacie czasowej, awansował na piąte miejsce i traci do Gossa 13 sekund.

67. na dzisiejszym etapie był Rafał Majka (Saxo Bank), 122 Przemysław Niemiec (Lampre ISD), a 164. Maciej Bodnar (Liquigas-Cannondale).