Albert przewodził stawce niemalże od pierwszego okrążenia i potem samotnie powiększał swoją przewagę nad grupą swoich rodaków, która jechała za jego plecami. Długo gonił go Sven Nys, lecz w końcówce opadł z sił i przyjechał na odległej pozycji. Losy pozostałych miejsc na podium rozstrzygnęły się na dwóch ostatnich okrążeniach, kiedy to goniący Nys i Kevin Pauwels zostali doścignięci przez grupę pościgową, w której byli pozostali Belgowie. Wtedy to zaatakował Rob Peeters, zapewniając sobie drugie miejsce, a o trzecie na finiszu walczyli Pauwels i Tom Meeusen.
Dla Nysa, który przed wyścigiem uznawany był za największego faworyta, były to kolejne Mistrzostwa, które przegrał. Belg już ośmiokrotnie stawał na podium MŚ, jednak tylko raz na jego najwyższym stopniu. Całkowicie nieudany wyścig miał też Czech Zdenek Stybar, obrońca tytułu, który nie był w stanie nawiązać walki z Belgami, którzy tego dnia zajęli pierwsze siedem miejsc. Czech przyjechał na metę dopiero na 13. pozycji, ze stratą ponad 3 minut do Alberta.
A ten odzyskał tytuł, który wywalczył w 2009 roku. Dla Alberta wyścig ten był ukoronowaniem ciężkiego sezonu, podczas którego miał wzloty i upadki. Przygotowania Belga do MŚ zostały zakłócone przez wypadek, do jakiego doszło w listopadzie, jednak już w pierwszych wyścigach po swoim powrocie Albert pokazał znakomitą formę, nawet mimo przeziębienia. Tym razem Belg od startu ruszył do ataku i gdy oderwał się od rywali, utrzymywał mocne tempo, z każdym okrążeniem powiększając swoją przewagę i niezagrożony minął linię mety.
Na starcie wyścigu w Koksijde w pierwszej linii ustawili się wszyscy faworyci i od startu walczyli o pozycje. Na pierwszych metrach wyścigu mocne tempo narzucił Steve Chainel (Francja), ale szybko od rywali oderwali się Zdenek Stybar (Czechy) i Niels Albert (Belgia), zostawiając za plecami Belgów – Svena Nysa, Kevina Pauwesla i Klaasa Vantornouta. Kolejną grupę prowadził Radomir Simnuek, który chciał dołączyć do swojego rodaka i wspomóc go w walce z grupą Belgów.
Gdy Nys zdołał doprowadzić grupę pościgową do czołówki, Albert nie zastanawiał się długo i ruszył do przodu, zostawiając rywali za plecami. Pierwszą rundę Belg kończył 14 sekund nad grupą pościgową, w której oprócz Belgów był już też Stybar. Na początku pierwszego okrążenia za prowadzącym Albertem ruszył Pauwels i udało mu się zniwelować straty do lidera do pięciu sekund, jednak nie był w stanie nawiązać z nim kontaktu. Za ich plecami jechała grupa Belgów – Meeusen, Nys, Bart Aernouts, Vantornou – tracąc 18 sekund, a Stybar miał już 23 sekundy straty.
Kolejnym kolarzem, który ruszył w pogoń, był Nys. Belg, faworyt wyścigu, na trzeciej rundzie doskoczył do Pauwelsa i ta dwójka razem goniła lidera, choć Pauwels nie był chętny do nadawania tempa, co wyraźnie nie podobało się Nysowi, prowadzącemu pościg przez długi czas.
Ich strata, a także strata pozostałych grupek, powiększała się i coraz trudniej było im nawiązać walkę ze znakomicie dysponowanym Albertem.
Na czele wyścigu jechało więc siedmiu Belgów – prowadzący Albert, goniący go Nys i Pauwels, oraz jadący w trzeciej grupie Meeusen, Vantornout, Peeters i Meeusen.
Taka sytuacja utrzymywała się niemalże do samego końca – Albert powiększył swoją przewagę do ponad 40 sekund, a za jego plecami trwała nieskuteczna pogoń. Na dwie rundy przed końcem, przy braku współpracy Nysa i Pauwelsa, pozostali Belgowie zdołali doścignąć tę dwójkę. Od razu na czoło wyszedł Peeters i zyskał kilka metrów przewagi nad rywalami. Za nim jechali Meeusen i Pauwels. Zrezygnowany i zmęczony Nys spadł na ostatnie miejsce w grupce.
Albert rozpoczął świętowanie jeszcze przed ostatnią prostą – jego przewaga była na tyle duża, że nawet defekt nie był w stanie odebrać mu już zwycięstwa. Belg minął linę mety z rękami w górze. Drugi na mecie zameldował się uradowany Peeters, natomiast w pojedynku otrzecie miejsce szybszy okazał się Pauwels, wyprzedzając Meeusena. Kolejne miejsca zajęli Aernouts, Vantornout i Nys. Pierwsza dziesiątkę uzupełnili Radomir Simunek (Czechy), Philipp Walsleben (Niemcy) i Simon Zahner (Szwajcaria). Broniący tytułu Mistrza Świata Stybar był dopiero 13.
Na 22. miejscu wyścig ukończył Mariusz Gil, tracąc do zwycięzcy 4.22. Tempo wyścigu było bardzo wysokie od startu i już 25 kolarz został zdublowany przez zwycięzcę.
Wyniki:Dla Nysa, który przed wyścigiem uznawany był za największego faworyta, były to kolejne Mistrzostwa, które przegrał. Belg już ośmiokrotnie stawał na podium MŚ, jednak tylko raz na jego najwyższym stopniu. Całkowicie nieudany wyścig miał też Czech Zdenek Stybar, obrońca tytułu, który nie był w stanie nawiązać walki z Belgami, którzy tego dnia zajęli pierwsze siedem miejsc. Czech przyjechał na metę dopiero na 13. pozycji, ze stratą ponad 3 minut do Alberta.
A ten odzyskał tytuł, który wywalczył w 2009 roku. Dla Alberta wyścig ten był ukoronowaniem ciężkiego sezonu, podczas którego miał wzloty i upadki. Przygotowania Belga do MŚ zostały zakłócone przez wypadek, do jakiego doszło w listopadzie, jednak już w pierwszych wyścigach po swoim powrocie Albert pokazał znakomitą formę, nawet mimo przeziębienia. Tym razem Belg od startu ruszył do ataku i gdy oderwał się od rywali, utrzymywał mocne tempo, z każdym okrążeniem powiększając swoją przewagę i niezagrożony minął linię mety.
Na starcie wyścigu w Koksijde w pierwszej linii ustawili się wszyscy faworyci i od startu walczyli o pozycje. Na pierwszych metrach wyścigu mocne tempo narzucił Steve Chainel (Francja), ale szybko od rywali oderwali się Zdenek Stybar (Czechy) i Niels Albert (Belgia), zostawiając za plecami Belgów – Svena Nysa, Kevina Pauwesla i Klaasa Vantornouta. Kolejną grupę prowadził Radomir Simnuek, który chciał dołączyć do swojego rodaka i wspomóc go w walce z grupą Belgów.
Gdy Nys zdołał doprowadzić grupę pościgową do czołówki, Albert nie zastanawiał się długo i ruszył do przodu, zostawiając rywali za plecami. Pierwszą rundę Belg kończył 14 sekund nad grupą pościgową, w której oprócz Belgów był już też Stybar. Na początku pierwszego okrążenia za prowadzącym Albertem ruszył Pauwels i udało mu się zniwelować straty do lidera do pięciu sekund, jednak nie był w stanie nawiązać z nim kontaktu. Za ich plecami jechała grupa Belgów – Meeusen, Nys, Bart Aernouts, Vantornou – tracąc 18 sekund, a Stybar miał już 23 sekundy straty.
Kolejnym kolarzem, który ruszył w pogoń, był Nys. Belg, faworyt wyścigu, na trzeciej rundzie doskoczył do Pauwelsa i ta dwójka razem goniła lidera, choć Pauwels nie był chętny do nadawania tempa, co wyraźnie nie podobało się Nysowi, prowadzącemu pościg przez długi czas.
Ich strata, a także strata pozostałych grupek, powiększała się i coraz trudniej było im nawiązać walkę ze znakomicie dysponowanym Albertem.
Na czele wyścigu jechało więc siedmiu Belgów – prowadzący Albert, goniący go Nys i Pauwels, oraz jadący w trzeciej grupie Meeusen, Vantornout, Peeters i Meeusen.
Taka sytuacja utrzymywała się niemalże do samego końca – Albert powiększył swoją przewagę do ponad 40 sekund, a za jego plecami trwała nieskuteczna pogoń. Na dwie rundy przed końcem, przy braku współpracy Nysa i Pauwelsa, pozostali Belgowie zdołali doścignąć tę dwójkę. Od razu na czoło wyszedł Peeters i zyskał kilka metrów przewagi nad rywalami. Za nim jechali Meeusen i Pauwels. Zrezygnowany i zmęczony Nys spadł na ostatnie miejsce w grupce.
Albert rozpoczął świętowanie jeszcze przed ostatnią prostą – jego przewaga była na tyle duża, że nawet defekt nie był w stanie odebrać mu już zwycięstwa. Belg minął linę mety z rękami w górze. Drugi na mecie zameldował się uradowany Peeters, natomiast w pojedynku otrzecie miejsce szybszy okazał się Pauwels, wyprzedzając Meeusena. Kolejne miejsca zajęli Aernouts, Vantornout i Nys. Pierwsza dziesiątkę uzupełnili Radomir Simunek (Czechy), Philipp Walsleben (Niemcy) i Simon Zahner (Szwajcaria). Broniący tytułu Mistrza Świata Stybar był dopiero 13.
Na 22. miejscu wyścig ukończył Mariusz Gil, tracąc do zwycięzcy 4.22. Tempo wyścigu było bardzo wysokie od startu i już 25 kolarz został zdublowany przez zwycięzcę.
1 Niels Albert (Belgia) 1:06:07
2 Rob Peeters (Belgia) 0:00:24
3 Kevin Pauwels (Belgia) 0:00:30
4 Tom Meeusen (Belgia) 0:00:34
5 Bart Aernouts (Belgia) 0:00:36
6 Klaas Vantornout (Belgia) 0:01:09
7 Sven Nys (Belgia) 0:01:11
8 Radomir Simunek (Czechy) 0:02:17
9 Philipp Walsleben (Niemcy) 0:02:25
10 Simon Zahner (Szwajcaria) 0:02:31
…
13 Zdenek Stybar (Czechy) 0:03:17
…
22 Mariusz Gil (Polska) 0:04:22
W wyścigu elity kobiet, rozegranym rano, nikt nie potrafił powstrzymać Marianne Vos i przeszkodzić jej w zdobyciu piątego tytuły Mistrzyni Świata w przełajach. Holenderka zdecydowanie wyprzedziła rywalki, odjeżdżając reszcie stawki już na samym początku wyścigu. Z każdym kolejnym okrążeniem Vos powiększała przewagę, która na mecie urosła do prawie 40 sekund. Za jej plecami toczyła się jedynie walka o pozostałe miejsca na podium. Zwycięsko wyszła z niej Daphny Van Den Brand (Holandia), minimalnie pokonując Sanne Cant z Belgii. W stawce prawie 40 zawodniczek 21. miejsce zajęła jedyna Polka w wyścigu, Olga Wasiuk, tracąc do zwyciężczyni
Wyniki:
1 Marianne Vos (Holandia) 0:41:04
2 Daphny Van Den Brand (Holandia) 0:00:37
3 Sanne Cant (Belgia) 0:00:38
4 Sanne Van Paassen (Holandia) 0:00:49
5 Katherine Compton (USA) 0:00:53
6 Nikki Harris (Wielka Brytania) 0:01:03
7 Sophie De Boer (Holandia) 0:01:05
8 Katerina Nash (Czechy) 0:01:11
9 Jasmin Achermann (Szwajcaria) 0:01:12
10 Lucie Chainel-Lefevre (Francja) 0:01:54
…
21 Olga Wasiuk (Polska) 0:04:52
Fot.: www.ispaphoto.be, 2010