TDU: Powrót Greipela

To już trzecie zwycięstwo Greipela w tegorocznym wyścigu – wcześniej Niemiec z Lotto-Belisol triumfował w kryterium Down Under Classic, a dwa dni później został zwycięzcą pierwszego etapu i pierwszym liderem wyścigu. Dzięki dzisiejszej wygranej Greipel odzyskał prowadzenie w klasyfikacji generalnej, które stracił wczoraj na rzecz Martina Kohlera z BMC Racing. Niemiec prowadzi teraz w generalce z przewagą 8 sekund nad Kohlerem i 12 nad Michaelem Matthewsem (Rabobank).

Podobnie jak na poprzednich etapach, dziś także niedługo po starcie uformowała się ucieczka. Eduard Vorganov (Katiusza), Jan Bakelants (Radioshack Nissan Trek), Thomas de Gendt (Vacansoleil DCM) i Matt Brammeier (Omega Pharma-Quick Step) stanowili skład osobowy grupki i szybko zyskali ponad trzy minut przewagi. Mijając trzydziesty kilometr nieco pofałdowanej trasy peleton tracił już prawie sześć minut, jednak tym razem zasadnicza grupa była czujniejsza niż wczoraj – gdy pozwoliła odjechać późniejszemu zwycięzcy, Willowi Clarke’owi (UniSA Australia) – i kontrolowała przewagę czwórki harcowników. Ponad 10 kilometrów dalej, na premii górskiej w Sellicks Hill (44km), peleton tracił już minutę mniej i nie dawał uciekinierom zbytniej swobody.

Stopniowo przyspieszając zasadnicza grupa niwelowała straty i na 92. kilometrze, gdy do mety pozostało jeszcze 40, peleton doścignął uciekinierów, nie chcąc dopuścić do powtórki wczorajszego scenariusza.

Ekipy sprinterów były tego dnia bardzo aktywne, wiedząc, że etap zakończy się finiszem z peletonu. Mimo pojedynczych ataków z peletonu – odjechać próbowali m.in. aktywni kolarze ekipy UniSA Australia czy Baskowie z Euskaltel Euskadi – wszystkie akcje były kasowane. Na finiszu po raz kolejny najlepszy okazał się Greipel, któremu pomogła dobra praca kolegów z ekipy. Niemiec w bezpośrednim pojedynku na mecie o pół długości roweru pokonał Hutarowicza, natomiast trzeci, za plecami rywali, finiszował Boasson Hagen.

 W klasyfikacji generalnej Greipel odzyskał prowadzenie i dzięki bonifikatom czasowym wyprzedza teraz o 8 sekund Kohlera i o 12 sekund Matthewsa.