Stybar wysyła sygnał

Wicelider PŚ, Sven Nys (Landbouwkrediet), po problemach technicznych na początku wyścigu zajął miejsce tuż za podium i stracił kolejne punkty do lidera na, Pauwelsa. Stybar, dzięki zwycięstwu, awansował na trzecie miejsce klasyfikacji generalnej. Czech wysłał też rywalom jasny sygnał, że po słabym początku sezonu wraca do wysokiej formy i będzie się liczył w walce o tęczową koszulkę, która rozegra się już za dwa tygodnie.

Bardzo dobre 13. miejsce w wyścigu zajął Mariusz Gil (Baboco Revor), przyjeżdżając na metę tuż za Nielsem Albertem (BKCP Poweplus).

Wyścig rozpoczął Rob Peeters (Telenet-Fidea), który narzucił mocniejsze tempo już po starcie, ale wszyscy faworyci trzymali się blisko czołówki, nie dając rywalom odjechać. Na początku drugiego okrążenia mocniej nacisnął na pedały Kevin Pauwels (Sunweb Revor) i udało mu się zyskać niewielką przewagę. Za nim jechali dwaj kolarze BKCP Powerplus, Radomir Simunek i Philipp Walsleben. Dalej jechał już Zdenek Stybar (Omega Pharma-Quick Step), podążając kilka sekund za rywalami.
 

Kolarze ścigali się w suchych warunkach i przy dobrej pogodzie. Warunki takie zdecydowanie nie pasowały wiceliderowi PŚ, Svenowi Nysowi, który na początku wyścigu musiał zmagać się jeszcze z problemami technicznymi. Przez to Mistrz Belgii stracił kontakt z czołówką i miał problemy z dogonieniem rywali.

Pauwels, Stybar i Simnuek razem rozpoczynali trzecie okrążenie, jednak dwójka Czechów nie była chętna do pomocy liderowi PŚ w pracy na czele. Musiał sam nadawać tempo ucieczki, ale na kolejnej rundzie w pomoc włączył się Stybar. Wtedy problemy zaczął mieć Simunek i wkrótce odstawał od prowadzącej dwójki. Za ich plecami pościg prowadził Niels Albert (BKCP Powerplus), ale przewaga liderów nie malała. Z dalszych pozycji do przodu przebijał się Nys.

Liderzy utrzymywali swoją przewagę, a przyspieszenia Stybara sprawiły kłopoty zarówno Pauwelsowi jak i Simunkowi. Na trzy okrążenia przed końcem na czele zostali już tylko lider PŚ i Mistrz Świata. Simnuek tracił prawie 10 sekund, a grupka pościgowa prowadzona przez Nysa, ponad pół minuty.

Ani Stybar, ani Pauwels, nie mogli zgubić rywala na dwóch ostatnich okrążeniach. Dopiero błąd Pauwelsa, kiedy ten poślizgnął się na schodach, pozwolił Stybarowi odjechać na kilkanaście sekund. Czech swojej przewagi nie oddał już do mety i zwyciężył, z przewagą 16 sekund nad Pauwelsem. Trzecie miejsce zajął Simnuek, który zdołał utrzymać się przed pogonią. Najszybszy z grupki pościgowej był Nys, który finiszował przed Francisem Mourey (FdJ Big Mat).

Na 13. miejscu, ze stratą 1.34 do zwycięzcy, zameldował się Mariusz Gil (Baboco Revor), finiszując przed Albertem, który w końcówce osłabł.