Cavendish opuścił kontrolę

Brytyjczyk w kwietniu kręcił film dla BBC

Drukuj

Mark Cavendish (Team Sky) ominął w kwietniu niezapowiedzianą kontrolę antydopingową. Taką informację podała dziś La Gazzetta dello Sport, a kilka godzin później potwierdził ją sam kolarz. 

Mark Cavendish (Team Sky) ominął w kwietniu niezapowiedzianą kontrolę antydopingową. Taką informację podała dziś La Gazzetta dello Sport, a kilka godzin później potwierdził ją sam kolarz. Dzisiejsze wydanie La Gazzetta dello Sport informuje, powołując się na kilka źródeł, że Mark Cavendish (Team Sky), mógł w ubiegłym sezonie ominąć co najmniej jedną niezapowiedzianą kontrolę antydopingową.

Według La Gazetta, Cavendish miał w przeciągu ostatnich 18 miesięcy, z powodów biurokratycznych, ominąć co najmniej jedną kontrolę antydopingową, która była niezapowiedziana.

Sam zawodnik, na kilka godzin po opublikowaniu tych informacji, przyznał, że informacje włoskiego dziennika są prawdziwe – „tak, ominąłem jedną kontrolę w kwietniu. Było to spowodowane pomyłką administracyjną. Byliśmy z ekipą BBC i Giro d’Italia na Etnie kręcąc film” – napisał w oświadczeniu kolarz Team Sky. „Jednak zarówno wcześniej, jak i później byłem wielokrotnie badany. Teraz moim zadaniem jest, by nie dopuścić do kolejnej pomyłki” – dodał.

Dyrektor jego nowej ekipy, Team Sky, Dave Brailsford, przyznał, że cieszy go szybka reakcja Cavendisha. „Nie mamy wątpliwości co do uczciwości Marka, jest często kontrolowany i świadczy o czystości naszego sportu” – powiedział, „jestem zadowolony, że potrafił przyznać się do błędu” – dodał.

Cavendisha, mimo ominiętej kontroli, nie spotka na razie żadna kara. Jeśli jednak w przeciągu kolejnych 10 miesięcy ominie jeszcze dwie kontrole, będzie to równoznaczne z dyskwalifikacją. Wcześniej Pat McQuaid, szef UCI, przyznał, że nie był mu znany przypadek Cavendisha – „nie jestem informowany, jeśli kolarz ominie jedną lub dwie kontrole” – stwierdził.

Fot.: Sirotti

Obserwuj nas w Google News

Subskrybuj