Dla Alberta jest to już druga wygrana po powrocie do ścigania po kontuzji. Kolarz BKCP Powerplus błyskawicznie wrócił do wysokiej formy i w ostatnich wyścigach zawsze meldował się w czołówce, dziś dodatkowo będąc na kuracji antybiotykowej. Do formy wraca też Zdenek Stybar, który początek sezonu miał nieudany z powodu przemęczenia sezonem szosowym, ale teraz Czech wraca do czołówki i znów zaliczany jest do faworytów MŚ w Koksijde, które odbędą się pod koniec stycznia. Dziś kolarz Quick Step zajął drugie miejsce, wyprzedzając w bezpośredniej walce Svena Nysa.
Błoto na trasie dawało się we znaki kolarzom już od samego startu. Tuż po rozpoczęciu rywalizacji na czele wyścigu leżał Mitchell Huenders, natomiast kraksa w środku peletonu przyblokowała lidera serii GvA, Kevina Pauwelsa (Sunweb Revor), który potem musiał długo przebijać się do przodu po katastrofalnym starcie. Na czele, z kolei, po kraksie Huendersa, odjechali Zdenek Stybar (Quick Step) i Lars Boom (Rabobank), wykorzystując zamieszanie, jakie powstało w czołówce.
Ta dwójka zyskała kilkusekundową przewagę nad grupą pościgową, rozpoczynając drugie okrążenie. Zmiana roweru przez Booma kosztowała go kilka sekund, dlatego na samotne prowadzenie wysunął się Stybar, ale pod koniec okrążenia, przed lotnym finiszem, Holender z Rabobanku zdołał dołączyć do rywala. Za ich plecami jechali wtedy Albert i Nys.
Na trzecim okrążeniu Stybar poślizgnął się w miejscu, gdzie wcześniej doszło do kraksy, i wykorzystał to Boom, odjeżdżając nieznacznie. Szybko dołączył do niego Albert, a potem Nys, a za ich plecami jechali Stybar i Bart Wellens (Telenet-Fidea). Wtedy jednak to Nys poślizgnął się na błocie i zahaczył o barierki. Belg szybko się pozbierał, ale musiał biec do boksów technicznych, by wymienić rower i kosztowało go utratę kontaktu z rywalami.
Albert i Boom odjechali i na pięć okrążeń do mety mieli 10 sekund przewagi nad Wellensem i Stybarem, którzy po kraksie Nysa jechali na kolejnych pozycjach. Boom, który miał kłopoty na technicznych odcinkach, odstawał nieco od Alberta, jednak na długich prostych udawało mu się niwelować straty. W grupie pościgowej, około 15 sekund za dwójką liderów, jechali Wellens, Nys, Stybar i Rob Peeters (Telenet-Fidea), z Pauwelsem na siódmej pozycji kilkanaście sekund dalej.
Na jednym z licznych odcinków błota Albert narzucił mocniejsze tempo, gubiąc tym samym Booma i tym razem przewaga, jaką wypracował, utrzymała się. Kolarz BKCP Powerplus w pojedynkę powiększał przewagę nad grupą pościgową, która najpierw dogoniła, a potem zostawiła za plecami zmęczonego Booma.
Ostatnie okrążenie Albert rozpoczynał z bezpieczną przewagą pół minuty i niezagrożony dojechał do mety. Za jego plecami o drugie miejsce walczyli Nys i Stybar, po tym, jak zgubili dwójkę kolarzy Telenet-Fidea. Sprinterski pojedynek wygrał Stybar, Nys już nie walczył z Czechem. Czwarty był Peeters, piąty Wellens, a na szóstej pozycji przyjechał lider klasyfikacji generalnej, Pauwels. 26 miejsce, ze stratą ponad 4 minut, zajął Mariusz Gil (Baboco Revor).
Błoto na trasie dawało się we znaki kolarzom już od samego startu. Tuż po rozpoczęciu rywalizacji na czele wyścigu leżał Mitchell Huenders, natomiast kraksa w środku peletonu przyblokowała lidera serii GvA, Kevina Pauwelsa (Sunweb Revor), który potem musiał długo przebijać się do przodu po katastrofalnym starcie. Na czele, z kolei, po kraksie Huendersa, odjechali Zdenek Stybar (Quick Step) i Lars Boom (Rabobank), wykorzystując zamieszanie, jakie powstało w czołówce.
Ta dwójka zyskała kilkusekundową przewagę nad grupą pościgową, rozpoczynając drugie okrążenie. Zmiana roweru przez Booma kosztowała go kilka sekund, dlatego na samotne prowadzenie wysunął się Stybar, ale pod koniec okrążenia, przed lotnym finiszem, Holender z Rabobanku zdołał dołączyć do rywala. Za ich plecami jechali wtedy Albert i Nys.
Na trzecim okrążeniu Stybar poślizgnął się w miejscu, gdzie wcześniej doszło do kraksy, i wykorzystał to Boom, odjeżdżając nieznacznie. Szybko dołączył do niego Albert, a potem Nys, a za ich plecami jechali Stybar i Bart Wellens (Telenet-Fidea). Wtedy jednak to Nys poślizgnął się na błocie i zahaczył o barierki. Belg szybko się pozbierał, ale musiał biec do boksów technicznych, by wymienić rower i kosztowało go utratę kontaktu z rywalami.
Albert i Boom odjechali i na pięć okrążeń do mety mieli 10 sekund przewagi nad Wellensem i Stybarem, którzy po kraksie Nysa jechali na kolejnych pozycjach. Boom, który miał kłopoty na technicznych odcinkach, odstawał nieco od Alberta, jednak na długich prostych udawało mu się niwelować straty. W grupie pościgowej, około 15 sekund za dwójką liderów, jechali Wellens, Nys, Stybar i Rob Peeters (Telenet-Fidea), z Pauwelsem na siódmej pozycji kilkanaście sekund dalej.
Na jednym z licznych odcinków błota Albert narzucił mocniejsze tempo, gubiąc tym samym Booma i tym razem przewaga, jaką wypracował, utrzymała się. Kolarz BKCP Powerplus w pojedynkę powiększał przewagę nad grupą pościgową, która najpierw dogoniła, a potem zostawiła za plecami zmęczonego Booma.
Ostatnie okrążenie Albert rozpoczynał z bezpieczną przewagą pół minuty i niezagrożony dojechał do mety. Za jego plecami o drugie miejsce walczyli Nys i Stybar, po tym, jak zgubili dwójkę kolarzy Telenet-Fidea. Sprinterski pojedynek wygrał Stybar, Nys już nie walczył z Czechem. Czwarty był Peeters, piąty Wellens, a na szóstej pozycji przyjechał lider klasyfikacji generalnej, Pauwels. 26 miejsce, ze stratą ponad 4 minut, zajął Mariusz Gil (Baboco Revor).
Wyniki:
1 Niels Albert (BEL) BKCP-Powerplus 0:58:11
2 Zdenek Stybar (CZE) Quickstep Cycling Team 0:00:16
3 Sven Nys (BEL) Landbouwkrediet 0:00:20
4 Rob Peeters (BEL) Telenet-Fidea 0:00:27
5 Bart Wellens (BEL) Telenet-Fidea 0:00:40
6 Kevin Pauwels (BEL) Sunweb-Revor 0:01:13
7 Sven Vanthourenhout (BEL) Landbouwkrediet 0:01:21
8 Dieter Vanthourenhout (BEL) BKCP-Powerplus 0:01:33
9 Lars Boom (NED) Rabobank 0:01:39
10 Aurelien Duval (FRA) U.V.Aube 0:01:46
…
26 Mariusz Gil (POL) Baboco Revor 0:04:08
Fot.: www.ispaphoto.be, 2010