Riccardo Ricco zmienił swoje dotychczasowe wyjaśnienia i przyznał się do przeprowadzenia autotransfuzji krwi w lutym tego roku.
Ricco w lutym tego roku trafił do szpitala z ostrą niewydolnością nerek, po tym, jak rzekomo dokonał transfuzji krwi, którą wcześniej trzymał w lodówce. Włoch miał wtedy powiedzieć lekarzom, że przetoczył sobie krew, jednak potem zaprzeczył tym informacjom, twierdząc, że nie wiedział co mówi, będąc w gorączce.
W trakcie prowadzonego w tej sprawie śledztwa, prokuratorom antydopingowym Włoskiego Komitetu Olimpijskiego Ricco także powiedział, że nigdy nie przetaczał krwi i oskarżenia pod jego adresem są bezpodstawne. W czerwcu Ricco, który wcześniej podpisał kontrakt z ekipą Meridiana-Kamen, został tymczasowo zawieszony przez FCI, a związek swoją decyzję tłumaczył obawą o zdrowie kolarza.
Podczas przesłuchania przed CONI we wrześniu Ricco powtórzył swoją wersję wydarzeń, jednak kilka dni temu przesłał do Komitetu oświadczenie, w którym przyznał się do przetaczania krwi, zaznaczając jednak, że zrobił to tylko za zgodą i z przepisu lekarza. W ciągu najbliższych dwóch dni Włoch ma być przesłuchany w tej sprawie przez prowadzącego śledztwo, Pasquale Mazzei.
Fot.: Sirotti
Ricco się przyznał
Włoch przeprowadził autotransfuzję
Riccardo Ricco zmienił swoje dotychczasowe wyjaśnienia i przyznał się do przeprowadzenia autotransfuzji krwi w lutym tego roku.<br />