W charakterystycznym dla siebie stylu, uciekając przez wiele kilometrów i atakując w decydującym momencie, David Moncoutie (Cofidis) zapewnił sobie zwycięstwo na 11. etapie Vuelta a Espana.Francuz, doskonale znany kibicom ze śmiałych ucieczek, po raz kolejny przypomniał o sobie na podjeździe pod Manzaneda, gdy zaatakował z grupki uciekinierów i samotnie minął linię mety.
Kolarz Cofidisu poczynił też spory krok w stronę koszulki najlepszego górala, choć na razie o jeden punkt wyprzedza go Matteo Montaguti (Ag2R La Mondiale), który do tej pory był wiceliderem klasyfikacji górskiej, a po dzisiejszej ucieczce wysunął się na prowadzenie.
Moncoutie miał jednak powody do zadowolenia, wygrywając czwarty z rzędu etap na Vuelcie. „Dobrze przeanalizowałem ostatni podjazd i wiedziałem, w którym momencie zaatakować” – powiedział na mecie zwycięzca etapowy, „myślałem o tym etapie dość dużo, zwłaszcza po drugim miejscu na Sierra Nevada” – dodał, „ten etap był moim celem. Chciałem tu wygrać i zgarnąć też punkty do klasyfikacji górskiej” –powiedział Francuz.
Szczęście uśmiechnęło się też do Bradleya Wigginsa (Team Sky), choć koszulka lidera, którą wywalczył, jest w pełni zasłużona i poparta bardzo dobrą jazdą Brytyjczyka. „Wiedziałem, że jeśli zdołam utrzymać się z najlepszymi góralami, mogę założyć koszulkę lidera” – powiedział lider Team Sky, na którego w górach pracował dziś sam lider wyścigu, Chris Froome, „w drużynie mamy jasno określone cele i zadania. Chris wiedział, że przyjechał na Vueltę, by mi pomagać i nie miał z tym problemu, nawet jadąc w koszulce lidera. Bardzo to doceniam i szanuję” – tłumaczył Wiggins.
Joaquin Rodriguez (Katiusza), jeden z faworytów wyścigu i wcześniejszy lider, który na czasówce stracił bardzo dużo czasu i jego szanse na zwycięstwo zmalały, dziś postanowił zaatakować w końcówce, jednak zyskał zaledwie 7 sekund nad rywalami. „Dziś nie udało mi się zyskać wiele, ale wyścig jeszcze trwa” – powiedział Purito, który wciąż zajmuje 14. miejsce w klasyfikacji generalnej, „myślę, że decydujące będą etapy na Farrapona i Angliru” – mówił o sobotnim i niedzielnym etapie Vuelty Hiszpan.
Fot.: Sirotti
Vuelta po 11. etapie
Wypowiedzi i komentarze po 11. etapie Vuelta a Espana
W charakterystycznym dla siebie stylu, uciekając przez wiele kilometrów i atakując w decydującym momencie, David Moncoutie (Cofidis) zapewnił sobie zwycięstwo na 11. etapie Vuelta a Espana.