Pech i dalsze miejsca Polaków

Dalekie lokaty zajęli nasi reprezentanci w pierwszym dniu Mistrzostw Świata XC w szwajcarskim Champery. W lepszym występie naszym reprezentantom przeszkodził pech.Tegoroczne Mistrzostwa Świata XC w Champery rozpoczął wyścigu juniorek młodszych, w którym wystartowały Monika Żur, Marta Turoboś i Aleksandra Podgórska.

Polki w stawce 36 zawodniczek spisały się dobrze – najwyżej uplasowała się Żur, zajmując 8. miejsce ze stratą siedmiu minut do zwyciężczyni, natomiast 18. była Turoboś, która straciła 9.34. Podgórska, jako jedna z dwóch zawodniczek, nie ukończyła wyścigu. Zwyciężyła reprezentantka gospodarzy, Linda Indergand, która dystans 17,4 okrążeń pokonała w 57.30, o ponad dwie minuty wyprzedzając Niemkę Lenę Putz i Włoszkę Julię Innerhofer.

Późnym popołudniem rozegrano ciekawie zapowiadający się wyścig sztafet, do którego także przystąpili nasi reprezentanci, w składzie Marek Konwa, Kornel Osicki, Bartłomiej Wawak i Maja Włoszczowska. Był to pierwszy w tym sezonie start naszej sztafety na imprezie mistrzowskiej, jako że w Dohnany, podczas Mistrzostw Europy, Polacy nie startowali w wyścigu drużynowym.

Znakomicie rozpoczął Marek Konwa, który jechał na pierwszej zmianie, i w starciu z czołowymi kolarzami z elity (m.in. Jarosław Kulhavy, Emil Lindgren i Manuel Fumic), czy też najgroźniejszymi rywalami z kategorii do lat 23 (Gerhard Kerschbaumer, Thomas Litscher), wypadł znakomicie, uzyskując czwarty czas i dając dobrą pozycję wyjściową naszej drużynie. Potem na zmianę wyszedł Kornel Osicki, młody kolarz miał defekt, co kosztowało nasz zespół utratę wielu minut i pozycji – Bartłomiej Wawak, junior w ekipie, musiał przebijać się do przodu z 17. pozycji, ale udało mu się odrobić nieco strat, wyprowadzając zespół na 9. lokatę. Startująca jako ostatnia Maja Włoszczowska nie zdołała jej jednak utrzymać i ostatecznie Reprezentacja Polski została sklasyfikowana na 15. miejscu, tracąc 4.09 do zwycięzców.

Wygrali Francuzi przed Szwajcarami i Włochami. Trójkolorowi po słabszym starcie powoli przebijali się do przodu i na ostatniej rundzie wyszli na prowadzenie, na mecie meldując się 41 sekund przed gospodarzami. Podium uzupełnili Włosi, którzy stracili do zwycięzców 54 sekundy.

Wynik naszej drużyny nie jest najlepszy, jednak sporym optymizmem napawa występ Marka Konwy, który pokonał swoich najgroźniejszych rywali z kategorii wiekowej – jadących także na pierwszej zmianie – o ponad 20 sekund.

<sup>Wyniki:
Juniorki młodsze:
1 Linda Indergand (Szwajcaria) 0:57:30
2 Lena Putz (Niemcy) +02:19
3 Julia Innerhofer (Włochy) +02:44
…
8 Monika Żur (Polska) +07:00
…
18 Marta Turoboś (Polska) +09:34
…
DNF Aleksandra Podgórska (Polska)

Sztafeta:
1 Francja 0:54:04 (20.75 km/h)
Fabien Canal (MU)
Victor Koretzky (MJ)
Julie Bresset (WU)
Maxime Marotte (ME)

2 Szwajcaria 0:54:45 +00:41 (20.49 km/h)
Thomas Litscher (MU)
Lars Forster (MJ)
Nathalie Schneitter (WE)
Nino Schurter (ME)

3 Włochy 0:54:58 +00:54 (20.41 km/h)
Gerhard Kerschbaumer (MU)
Lorenzo Samparisi (MJ)
Eva Lechner (WE)
Marco Aurelio Fontana (ME)
...
15 Polska 0:58:13 +04:09 (19.27 km/h)
Marek Konwa (MU)
Kornel Osicki (MU)
Bartłomiej Wawak (MJ)
Maja Włoszczowska (WE)</sup>

Fot.: Agnieszka Torba, PŚ Val di Sole