Tegoroczna Vuelta a Espana będzie wyścigiem kolarzy, którzy albo przegrali Giro, albo szykowali się wyłącznie na ostatni z Wielkich Tourów. Dwaj zwycięzcy dotychczasowych Wielkich Tourów, Alberto Contador i Cadel Evans, nie staną na starcie w Benidormie, a o czerwoną koszulkę walczyć będą ci, którzy w Giro d'Italia i Tour de France przegrali, lub ci, którzy od początku sezonu nastawiali się na walkę we Vuelta a Espana.
Na starcie stanie grupka kolarzy, z których każdy będzie miał niemalże równe szanse na zwycięstwo. Ubiegłoroczny triumfator Vincenzo Nibali (Liquigas-Cannondale) będzie chciał obronić tytuł i zrewanżować się Michele Scarponiemu (Lampre ISD) za „porażkę” z Giro, kiedy to Scarponi wyprzedził Nibalego. Kolarz Lampre ISD, z kolei, będzie chciał sięgnąć po pierwsze w karierze zwycięstwo w Wielkim Tourze, po tym jak na Giro zaprezentował wysoką, równą formę i przegrał jedynie ze znakomicie dysponowanym Alberto Contadorem. Do walki staną również Hiszpanie, którzy szykują się wyłącznie na ten wyścig – Joaquin Rodriguez (Katiusza), Igor Anton (Euskaltel Euskadi), a także Carlos Sastre (Geox TMC), który poprowadzi swój zespół razem z byłym zwycięzcą Vuelta a Espana, Denisem Mienszowem. Czarnym koniem może być też Jurgen Van den Broeck (Omega Pharma-Lotto), który przystępował do Tour de France jako jeden z faworytów, ale musiał wycofać się z wyścigu po kraksie. Z podobnym nastawieniem do Hiszpanii pojadą Janez Brajkovic i Andreas Kloeden (Radioshack) oraz Bradley Wiggins (Team Sky).
Zdecydowanego faworyta nie ma i o zwycięstwie może decydować mocniejsza drużyna, aktualna dyspozycja i – choć miejmy nadzieję, że nie – przypadek, jak to było rok lata temu, gdy lider wyścigu, Igor Anton musiał wycofać się z rywalizacji po kraksie. Ogromne znaczenie będą miały znów góry, mniejsze czasówka, której w tym roku będzie 47 kilometrów.
Jeśli chodzi o jazdę w górach, pierwszoplanowe role odgrywać będą na pewno Nibali, Scarponi, Rodriguez, Anton, a także któryś z kolarzy Geox TMC. Wśród nich należy upatrywać zwycięzcy tegorocznej Vuelty. Podczas jazdy indywidualnej na czas, z kolei, największe szanse z faworytów ma Wiggins, choć nawet zwycięstwo może nie zagwarantować Brytyjczykowi z Team Sky miejsca na podium. Vuelta bowiem, podobnie jak w poprzednich latach, rozstrzygnie się w górach.
66. Vuelta a Espana rozpocznie się drużynową czasówką w Benidormie i już od samego startu będzie bardzo emocjonująca, a walka o zwycięstwo rozpocznie się już w pierwszych dniach wyścigu. Po jeździe na czas, etapie płaskim i pagórkowatym, już czwartego dnia rywalizacji kolarze wjadą w góry, a etap kończyć się będzie na Sierra Nevada. Ponad 20 kilometrowy podjazd da obraz tego, kto może liczyć się w walce o podium. Po kolejnych, płaskich i pagórkowatych odcinkach, 9. etap będzie kolejnym sprawdzianem dla faworytów. Meta na Sierra de Bejar będzie doskonałą okazją do ataku. Następny dzień będzie równie ważny. To właśnie wtedy, na 10. etapie, rozegrana zostanie 40-kilometrowa jazda indywidualna na czas. Dla niektórych kolarzy może okazać się przeszkodą w drodze na podium. Faworyci będą mieli dzień przerwy, by zregenerować siły i walczyć na etapie do Estacion de Montaña Manzaneda. Kolejne dni także nie będą łatwe – etapy do Ponferrady, La Farrapona i na Angliru wykrystalizują czołówkę, a być może i wyłonią zwycięzcę, bo po wspinaczce na Angliru pozostanie już tylko jeden etap z metą na podjeździe, kiedy to kolarze będą finiszować na Pena Cabarga. Do tego czasu wyścig może być już rozstrzygnięty. Potem, po 33 latach przerwy wjedzie do Kraju Basków, ale etapy te nie powinny zmienić nic w klasyfikacji generalnej. Potem pozostanie już tylko meta w Madrycie, gdzie finiszować będą sprinterzy.
W trakcie całego wyścigu będą mieli co najmniej siedem szans, by walczyć o zwycięstwo etapowe. Vuelta, która w tym roku rozpocznie się tydzień wcześniej niż dotychczas, będzie znakomitą okazją dla sprinterów, by przygotować się do Mistrzostw Świata w Kopenhadze, które odbędą się dwa tygodnie po zakończeniu Hiszpańskiego wyścigu. Właśnie dlatego na starcie w Benidomie pojawią się najlepsi sprinterzy w peletonie – Mark Cavendish (HTC-Highroad), świeżo upieczony zwycięzca zielonej koszulki na TdF, Oscar Freire i Matti Breschel (Rabobank), Alessandro Petacchi (Lampre ISD), Daniele Bennati (Leopard Trek), Tom Boonen (Quick Step) czy Tyler Farrar (Garmin-Cervelo).
Fot.: Sirotti
Vuelta miejscem rewanżu
66. Vuelta a Espana (20.08-11.09.2011, HIS, Hiszpania)
Tegoroczna Vuelta a Espana będzie wyścigiem kolarzy, którzy albo przegrali Giro, albo szykowali się wyłącznie na ostatni z Wielkich Tourów.

