Mark Cavendish (HTC-Highroad) finiszował najszybciej na 11. etapie Tour de France i odniósł trzecie zwycięstwo w tegorocznym wyścigu.Cavendish na deszczowym etapie z metą w Lavaur pokonał w sprinterskim pojedynku dwóch poprzednich zwycięzców etapowych – Andre Greipela (Omega Pharma-Lotto) i Tylera Farrara (Garmin-Cervelo). Brytyjczyk dzięki punktom na mecie, a także na lotnej premii, Cavendish objął prowadzenie w klasyfikacji punktowej.
Zanim jednak doszło do finiszu z peletonu koledzy sprinterów musieli skasować ucieczkę, która uformowała się na 13 kilometrze etapu. Szóstka kolarzy utrzymywała się na czele przez kolejnych 150 kilometrów, aż zostali doścignięci na 3km przed metą.
W klasyfikacji generalnej nie zaszły żadne zmiany. Zarówno lider wyścigu, Thomas Voeckler (Europcar), jak i faworyci wyścigu, przyjechali w peletonie z tym samym czasem.
***
11. etap Tour de France był typowym etapem tranzytowym. Kolarze powoli kierują się będą w stronę Pirenejów, a tego dnia w Lavaur można było spodziewać się finiszu z peletonu, choć uciekinierzy także chcieli szukać szczęścia w pofałdowanym terenie Masywu Centralnego.
Przetrzebiony już mocno peleton 177 kolarzy wyruszył z Blaye-les-Mines na trasę 11. etapu Wielkiej Pętli. Przez pierwszych kilka kilometrów po starcie ostrym peleton nie puszczał żadnych ataków i przy mocnym tempie peleton jechał w jednej grupie. Dopiero po 13 kilometrach jazdy zdecydowany atak przypuścił Mickael Delage (FdJ), za którym ruszyli Ruben Perez Moreno (Euskaltel Euskadi), Tristan Valentin (Cofidis), Lars Boom (Rabobank), Andriy Grivko (Astan) i Jimmy Engouvent (Saur Sojasun).
Już 25 kilometrów po starcie kolarze pokonywali pierwszy tego dnia podjazd - Cote de Tonnac – i tam uciekinierzy mieli już 4 minuty przewagi nad zasadniczą grupą, w której sytuację kontrolowali zawodnicy Europcar.
Pogoda tego dnia nie sprzyjała kolarzom, deszcz padał od samego startu, a teraz był coraz intensywniejszy. Kolejne, pofałdowane kilometry, nie przyniosły znaczących zmian na czele wyścigu – na strefie bufetowej na 76km przewaga wynosiła 3.30.
10 kilometrów dalej uciekinierzy rozgrywali lotny finisz, który wygrał Delage. W peletonie tempo wzrosło, gdyż sprinterzy szykowali się do walki o pozostałe punkty. Znów aktywni byli kolarze HTC-Highroad, którzy wyszli zwycięsko ze sprinterskiej bitwy. Siódme miejsce zajął Mark Cavendish, przed swoim kolegą z drużyny Markiem Renshaw.
Po chwilowym zmniejszeniu różnicy pomiędzy dwiema grupami, po lotnym finiszu uciekinierzy odrobili trochę czasu. Do mety pozostało mniej niż 80 kilometrów, ale powoli kolejne ekipy – Garmin-Cervelo i Omega Pharma-Lotto – wysyłały swoich kolarzy na czoło peletonu. Strata zasadniczej grupy zaczęła powoli spadać i na 40km przed metą wynosiła już tylko dwie minuty. Na drugiej tego dnia premii górskiej - Cote de Puylaurens (135.5km) – peleton odrobił kolejne 30 sekund.
Uciekinierzy mieli coraz mniejsze szanse na dojechanie do mety, 20 km przed Lavaur peleton podążał ze stratą 1.10, a 10 kilometrów dalej mieli już ucieczkę w zasięgu wzroku. Wtedy też do pracy na czele peletonu włączyły się ekipy BMC Racing i Leopard Trek, chroniąc swoich liderów na mokrych drogach.
Na 5km przed metą ostatni atak przypuścił jeszcze Boom, ale Holender, mimo ogromnych chęci, utrzymał się prze peletonem tylko przez trzy kolejne kilometry i jako ostatni z ucieczki został wchłonięty przez peleton.
Aktywnie w końcówce jechali kolarze Gamrin-Cervelo, David Millar nadawał tempo z Thorem Hushovdem na kole. Także kolarze Team Sky i HTC-Highroad przebijali się do czołówki.
Ostatnie metry wyścigu to walka o pozycje w samym czubie peletonu. Renshaw po raz kolejny znakomicie wyprowadził Cavendisha na dogodną pozycję, a Brytyjczyk wyszedł z koła kolegi na 300 metrów przed metą. Finisz środkiem rozpoczął też Andre Greipel (Omega Pharma-Lotto), który wskoczył na koło Cavendisha, po tym jak za plecami kolarza HTC-Highroad zrobiła się dziura.
Cavendish miał wtedy jednak już na tyle sporą przewagę, że Greipel nie był w stanie wyprzedzić Brytyjczyka. Ten odniósł trzecie zwycięstwo w tegorocznym Tour de France i jednocześnie wyszedł na prowadzenie w klasyfikacji punktowej wyścigu.
Fot.: Sirotti
Wyniki 11. etapu:
1 Mark Cavendish (GBR) HTC-Highroad 3:46:07
2 Andre Greipel (GER) Omega Pharma-Lotto
3 Tyler Farrar (USA) Team Garmin-Cervelo
4 Denis Galimzyanov (RUS) Katusha Team
5 Edvald Boasson Hagen (NOR) Sky Procycling
6 Romain Feillu (FRA) Vacansoleil-DCM Pro Cycling Team
7 Jose Joaquin Rojas Gil (SPA) Movistar Team
8 Sébastien Turgot (FRA) Team Europcar
9 Francisco José Ventoso Alberdi (SPA) Movistar Team
10 William Bonnet (FRA) FDJ
…
73 Maciej Paterski (POL) Liquigas-Cannondale
…
120 Sylwester Szmyd (POL) Liquigas-Cannondale
…
149 Maciej Bodnar (POL) Liquigas-Cannondale 0:05:43
Klasyfikacja generalna po 11. etapie:
1 Thomas Voeckler (FRA) Team Europcar 45:52:39
2 Luis Leon Sanchez Gil (SPA) Rabobank Cycling Team 0:01:49
3 Cadel Evans (AUS) BMC Racing Team 0:02:26
4 Frank Schleck (LUX) Leopard Trek 0:02:29
5 Andy Schleck (LUX) Leopard Trek 0:02:37
6 Tony Martin (GER) HTC-Highroad 0:02:38
7 Peter Velits (SVK) HTC-Highroad
8 Andreas Kloeden (GER) Team RadioShack 0:02:43
9 Philippe Gilbert (BEL) Omega Pharma-Lotto 0:02:55
10 Jakob Fuglsang (DEN) Leopard Trek 0:03:08
…
44 Maciej Paterski (POL) Liquigas-Cannondale 0:12:10
…
85 Sylwester Szmyd (POL) Liquigas-Cannondale 0:31:48
…
148 Maciej Bodnar (POL) Liquigas-Cannondale 1:00:48
Pełne wyniki znajdziecie tutaj
Cavendish najszybszy w deszczu
98. Tour de France (02-24.07.2011, HIS, Francja), etap 11.: Blaye-les-Mines - Lavaur, 168km
Mark Cavendish (HTC-Highroad) finiszował najszybciej na 11. etapie Tour de France i odniósł trzecie zwycięstwo w tegorocznym wyścigu.