Greipel górą

98. Tour de France (02-24.07.2011, HIS, Francja), etap 10.: Aurillac - Carmaux, 158km

Drukuj

 Andre Greipel (Omega Pharma-Lotto) wygrał sprinterski finisz na mecie 10. etapu Tour de France. W bezpośrednim pojedynku Niemiec pokonał Marka Cavendisha z HTC-Highroad.

Galeria
Fotogaleria z 10. etapu Tour de France Zobacz pełną galerię
 Andre Greipel (Omega Pharma-Lotto) wygrał sprinterski finisz na mecie 10. etapu Tour de France. W bezpośrednim pojedynku Niemiec pokonał Marka Cavendisha z HTC-Highroad.Dla Greipela jest to pierwsze i bardzo ważne zwycięstwo w Wielkiej Pętli. Do tej pory Niemiec, który wcześniej był drugim sprinterem w ekipie HTC-Highroad, nigdy nie brał udziału w wyścigu, gdyż miejsce sprintera zarezerwowane było właśnie dla Cavendisha. Z powodu tego konfliktu Greipel postanowił odejść przed sezonem z amerykańskiego zespołu.

Na dzisiejszym etapie Greipel pokonał właśnie Cavendisha, co dla Niemca musi mieć szczególne znaczenie. Na mecie kolarz Omega Pharma-Lotto nie krył radości z pokonania rywala.

Zanim jednak sprinterzy mogli pokazać swoje umiejętności, na trasie etapu dochodziło do licznych ucieczek, zwłaszcza w końcówce. Atakowali między innymi dwaj liderzy klasyfikacji – Thomas Voeckler (Europcar) i Philippe Gilbert (Omega Pharma-Lotto). Wszystkie ataki były skutecznie kasowane przez zespoły sprinterów.

Voeckler, który jechał aktywnie w końcówce, przyjechał na metę w peletonie, obronił prowadzenie w wyścigu i do jutrzejszego etapu wystartuje w żółtej koszulce lidera.

***

Etap rozpoczął się przy niezbyt sprzyjającej pogodzie. Kolarze z Aurrillac starowali w deszczu i przy mokrych drogach, co mogło oznaczać kolejne kraksy, które w ostatnich dniach trapiły kolarzy. Na szczęście potem pogoda poprawiła się.

Pierwsze kilometry były bardzo nerwowe i w peletonie dochodziło do wielu kraks, w których leżeli m.in. Robert Gesink (Rabobank), Levi Leipheimer (Radioshack), Mark Cavendish (HTC-Highroad), Fabian Cancellara (Leopard Trek) czy Juan Antonio Flecha (Team Sky). Na szczęście tym razem obyło się bez kontuzji i niewielka grupka, która została z tyłu, szybko dołączyła do peletonu.

Zasadnicza grupa, mimo prób ataków, początkowo nie puszczała żadnych ucieczek i dopiero po 10 kilometrach etapu uformowała się grupka sześciu kolarzy.


Anthony Delaplace (Saur Sojasun), Marco Marcato (Vacansoleil DCM), Julien El Fares (Cofidis), Arthur Vichot (FdJ), Sebastien Minard (Ag2R La Mondiale) i Remy Di Gregorio (Astana) zyskali sporo swobody i po 35 kilometrach etapu mieli 2.30 przewag nad peletonem.

Wkrótce do rozegrania był lotny finisz, który z ucieczki wygrał Vichot. W peletonie, z kolei, na czele pracowały ekipy Movistar i Omega Pharma-Lotto, które w swoich szeregach miały Jose Rojasa i lidera klasyfikacji punktowej, Philippa Gilberta. Ta dwójka miała walczyć o pozostałe punkty na lotnej premii, ale w walkę włączył się Mark Cavendish (HTC-Highroad), który ubiegł dwójkę rywali. Za plecami Brytyjczyka finiszował jego kolega drużynowy, Mark Renshaw, a trzeci z peletonu był Rojas.

Po rozegraniu premii przewaga uciekinierów wzrosła do czterech minut. Tempo w peletonie nadawała ekipa Europcar, która w swoich szeregach miała lidera wyścigu, Thomasa Voecklera.

11. etap zapowiadał się jako najszybszy w tegorocznym Tourze. Przez pierwszą godzinę kolarze pokonali aż 51,6 kilometrów, jednak w drugiej części trasy teren był nieco trudniejszy.

Na pierwszej premii górskiej - Côte de Figeac (62.5km) – po punkty wyskoczył Marcato. Włoch był także najszybszy na szycie kolejnego wzniesienia - Côte de Loupiac (70.5km) – i wtedy peleton podążał nieco ponad 3 minuty za uciekinierami.



Po pokonaniu 100 kilometrów czołowa szóstka wciąż miała 2.50 w zapasie, ale powoli ekipy sprinterów zbierały się na czele peletonu i zaczęły nadawać mocniejsze tempo. Na 45km przed metą różnica dzieląca obie grupy spadła do 1.30.

Choć uciekinierzy nadal zgodnie pracowali ich przewaga spadła poniżej minuty. Na czele peletonu jechał zespół HTC –Highroad, za nimi czujnie podążali kolarze BMC Racing z Cadelem Evansem.

Przez kolejnych kilka kilometrów przewaga utrzymywała się na stałym poziomie, peleton nie chciał zbyt wcześnie gonić ucieczki. Uciekinierom na rękę była jeszcze jedna premia górska, usytuowana na 15km przed metą, na której mogli zyskać nieco czasu. Przed rozpoczęciem podjazdu odjechali Marcato, Vichot i Minard, ale tylko o kilka minut przedłużyli swoją ucieczkę. Po kolei kolarze czołówki byli doganiani, jako ostatni Marcato, który utrzymywał się najdłużej na czele.

Na podjeździe na czoło wyszła ekipa Omega Pharma – Lotto, która podkręciła tempo. Po skoku Tony Galopina (Cofidis) na czele utworzyła się pięcioosobowa grupka, w której oprócz Francuza znaleźli się lider wyścigu, Thomas Voeckler (Europcar), lider klasyfikacji punktowej Philippe Gilbert (Omega Pharma-Lotto), Dries Devenyns (Quick Step) i Tony Martin (HTC-Highroad). Na 10km przed metą mieli 15 sekund przewagi, ale rozpędzony peleton był coraz bliżej.

W pogoń ruszyły ekipy BMC Racing, Leopard Trek i HTC-Highroad i zbliżały się do uciekinierów, z których głównie Gilbert miał ochotę do pracy. Na 8km przed metą, na niewielkim wzniesieniu, zaatakował Devenyns, gubiąc Galopina. Jego atak skontrował Gilbert, zyskując kilkadziesiąt metrów przewagi.

Na 4,5km przed metą atakujący Belg został doścignięty przez peleton. Biel Kadri (Ag2R La Mondiale) i Rob Ruijgh (Vacansoleil DCM) skorzystali z okazji i zaatakowali, ale też na krótko. Kolejnym atakującym był David Millar (Garmin-Cervelo), który na 2,5km przed metą spróbował długiego finiszu, ale utrzymał się na czele tylko kilometr.


Żadna z ekip nie zdominowała ostatnich metrów wyścigu. jadący do tej pory na czele kolarze HTC-Highroad zostawili Cavendisha samego. Brytyjczyk jechał na kole Daniela Ossa (Liquigas-Cannondale), a na plecach miał Andre Greipela (Omega Pharma-Lotto). Po wyjściu z ostatniego zakrętu Cavendish wyskoczył z koła Włocha, ale nie miał już sił, by odeprzeć atak Greipela, który szedł ramię w ramię z Brytyjczykiem.

Greipel minął linię mety o pół roweru przed Cavendishem, odnosząc swoje pierwsze zwycięstwo w debiucie w Tour de France. Trzecie miejsce zajął Jose Rojas (Movistar).

Fot.: Sirotti
 

Wyniki 10. etapu:
1 André Greipel (GER) Omega Pharma-Lotto 3:31:21
2 Mark Cavendish (GBR) HTC-Highroad
3 Jose Joaquin Rojas Gil (SPA) Movistar Team
4 Thor Hushovd (NOR) Team Garmin-Cervelo
5 Romain Feillu (FRA) Vacansoleil-DCM Pro Cycling Team
6 Daniel Oss (ITA) Liquigas-Cannondale
7 Sébastien Hinault (FRA) AG2R La Mondiale
8 Borut Bozic (SLO) Vacansoleil-DCM Pro Cycling Team
9 Geraint Thomas (GBR) Sky Procycling
10 Samuel Dumoulin (FRA) Cofidis, Le Credit En Ligne
...
41 Maciej Paterski (POL) Liquigas-Cannondale
...
101 Sylwester Szmyd (POL) Liquigas-Cannondale 0:05:33
...
135 Maciej Bodnar (POL) Liquigas-Cannondale 0:05:59

Klasyfikacja generalna po 10. etapie:
1 Thomas Voeckler (FRA) Team Europcar 42:06:32
2 Luis Leon Sanchez Gil (SPA) Rabobank Cycling Team 0:01:49
3 Cadel Evans (AUS) BMC Racing Team 0:02:26
4 Frank Schleck (LUX) Leopard Trek 0:02:29
5 Andy Schleck (LUX) Leopard Trek 0:02:37
6 Tony Martin (GER) HTC-Highroad 0:02:38
7 Peter Velits (SVK) HTC-Highroad
8 Andreas Kloeden (GER) Team RadioShack 0:02:43
9 Philippe Gilbert (BEL) Omega Pharma-Lotto 0:02:55
10 Jakob Fuglsang (DEN) Leopard Trek 0:03:08

44 Maciej Paterski (POL) Liquigas-Cannondale 0:12:10

83 Sylwester Szmyd (POL) Liquigas-Cannondale 0:31:48

132 Maciej Bodnar (POL) Liquigas-Cannondale 0:55:05

Pełne wyniki znajdziecie tutaj