Kołobniew na dopingu

Rosjanin z Katiuszy wycofał się z Tour de France

Drukuj

Aleksander Kołobbniew z grupy Katiusza jest pierwszym kolarzem, który został przyłapany na dopingu. Próbka moczu pobrana od Rosjanina po 5. etapie wykazała obecność HCT w jego organizmie. 

Aleksander Kołobbniew z grupy Katiusza jest pierwszym kolarzem, który został przyłapany na dopingu. Próbka moczu pobrana od Rosjanina po 5. etapie wykazała obecność HCT w jego organizmie. HCT, inaczej hydrochlorotiazyd, to środek maskujący doping, który znajduje się na liście środków zakazanych przez Światową Agencję Antydopingową. Jak podaje francuska L’Equipe, u Rosjanina wykryto śladowe ilości tego specyfiku po piątym etapie Wielkiej Pętli.

Informację tę potwierdziła następnie UCI, jednak zaznaczyła, że dopóki nie będą znane wyniki kontranalizy nie może zawiesić kolarza Katiuszy, gdyż hydrochlorotiazyd nie znajduje się na liście środków sprecyzowanych, czyli takich, których użycie skutkuje natychmiastową karą. Jeśli kolarz jest w stanie udowodnić, że zakazany środek dostał się do jego organizmu nieświadomie, może zostać nawet uniewinniony.

Mimo to, Kołobniew podjął – wraz ze swoją ekipą – decyzję o wycofaniu się z Tour de France. „Aleksander Kołobniew, po za poznaniu się z oświadczeniem UCI, postanowił zawiesić się tymczasowo, zgodnie z przepisami UCI, w oczekiwaniu na wyniki badań próbki B” – brzmi oświadczenie wydane przez Katiuszę. Kołobniew może w ciągu czterech dni zażądać przebadania próbki B.

Jest to pierwszy przypadek dopingu na tegorocznym Tour de France.

Fot.: Sirotti