Udany atak Kerna

Dauphine Libere (05-12.06.2011, UPT, Francja)

Drukuj

Christophe Kern (Europcar) wygrał piąty etap Dauphine Libere z metą na Montee des Gets. Francuz atakując na ostatnich metrach podjazdu finiszował zaledwie 6 sekund przed goniącą go grupką faworytów wyścigu. 

Christophe Kern (Europcar) wygrał piąty etap Dauphine Libere z metą na Montee des Gets. Francuz atakując na ostatnich metrach podjazdu finiszował zaledwie 6 sekund przed goniącą go grupką faworytów wyścigu. Kern zapewnił sobie zwycięstwo atakując z niewielkiej grupki na podjeździe pod Les Gets, gdy do mety pozostało niewiele ponad 3 kilometry. Grupa faworytów, która cały czas miała Francuza w zasięgu wzroku, nie zdołała zniwelować strat i kolarz Europcar mógł cieszyć się z największego zwycięstwa w karierze.

Za plecami Francuza toczyła się walka o klasyfikację, jednak żaden z kolarzy z czołówki nie był w stanie urwać rywali i zdobyć przewagi. Prowadzenie utrzymał więc Bradley Wiggins (Team Sky), który wyprzedza Cadela Evansa (BMC Racing) i Jani Brajkovica (Radioshack).

Aktywny w końcówce był Maciej Paterski (Liquigas-Cannondale), który uciekał na początku podjazdu prowadzącego do mety. Bardzo dobrze pojechał też Rafał Majka (Saxo Bank Sungard), który ukończył etap na 49. miejscu, ze stratą 1.21 do zwycięzcy.

***

Tempo dzisiejszego etapu od startu było wysokie, co uniemożliwiało uciekinierom zbudowanie przewagi, która pozwoliła by na dłuższą jazdę na czele wyścigu. Po nieudanych próbach Gatisa Smukulisa (HTC-Highroad), Lieuwe Westry (Vacansoleil), Joosta Posthumy (Leopard-Trek), Mickaela Buffaz (Cofidis) i przejechaniu pierwszej premii górskiej tego dnia – cote de Corlier na 45.5km – peleton wciąż jechał w zwartej grupie, choć na podjeździe sprinterzy utworzyli grupetto, które jednak po kilku kilometrach zjazdów dołączyło do zasadniczej grupy.

Tempo wciąż było piekielnie mocne i w drugiej godzinie ścigania peleton pokonał ponad 50 kilometrów. Dopiero na 95 kilometrze Jason McCartney (Radioshack) przeprowadził skuteczny atak. Po 5 kilometrach miał już prawie 3 minuty przewagi nad peletonem, który wyraźnie zwolnił. Amerykanin nie był zagrożeniem dla faworytów wyścigu, dlatego w zasadniczej grupie nie organizowano pościgu za uciekinierem.

Na szczycie Mont des Princes (na 109km), McCartney miał już 6.30 przewagi nad peletonem i wciąż zyskiwał – maksymalną przewagę osiągnął na 135 kilometrze, kiedy to peleton podążał 12.30 za kolarzem Radioshack.
Do mety pozostało wtedy nieco ponad 80 kilometrów i ekipy Katiusza, Team Sky, a potem także Garmin-Cervelo zaczęły podkręcać tempo, zmniejszając straty. Przewaga samotnego uciekiniera topniała w oczach, gdy do mety pozostało mniej niż 40 kilometrów i niemal pewne było, że McCartney zostanie doścignięty.

Na 20 km przed metą miał jeszcze 4.30 przewagi, ale w miarę zbliżania się do Les Gets peleton był coraz bliżej. Ostatnie 10.7 kilometra to wspinaczka pod Montee des Gets ze średnim nachyleniem 4,7%. Kolarze BMC Racing i Liquigas-Cannondale wyszli na czoło peletonu, lecz to Tony Martin (HTC-Highroad) zaatakował jako pierwszy, zabierając ze sobą Macieja Paterskiego (Liquigas-Cannondale) i Pierre’a Rollanda (Europcar).

Po kilkuset metrach minęli uciekiniera, który nie miał już sił, by dalej walczyć. Z peletonu za wspomnianą trójką ruszyła kolejna grupka, a różnice pomiędzy nimi, a także peletonem, były kilkusekundowe.

Na 7,5km przed szczytem Martin podkręcił tempo, ale pozostała dwójka nie dała się zgubić. Niedługo potem goniąca grupka dojechała do czołówki i wtedy od razu zaatakował Oliver Zaugg (Leopard Trek). Szwajcar samotnie jechał przez kilka kolejnych kilometrów, wypracowując kilkanaście sekund przewagi nad grupką i kolejne kilkanaście nad peletonem, ale na 3 km przed metą został doścignięty przez Christopha Kerna (Europcar), Rollanda, Martina, Juana Garate (Rabobank) i Davida Lopeza (Movistar).

Korzystając z chwili rozluźnienia zaatakował Kern, szybko zdobywając kilkanaście metrów przewagi. Za plecami czołówki peleton mocno się uszczuplił i po atakach Reina Taraamae (Cofidis), Joquina Rodrigueza (Katiusza) czy Daniela Martina (Garmin-Cervelo), na czele została już tylko kilkunastoosobowa grupka.

Bardzo czujnie jechał w niej Thomas Voeckler (Europcar), który kontrolował wszystkie ataki rywali, nie pozwalając im gonić swojego kolegi z drużyny, który teraz miał ledwie kilkanaście sekund przewagi nad pogonią i już tylko 2 kilometry do mety.

Zdecydowany atak przypuścił Chris Anker Sorensen (Saxo Bank Sungard), jednak znów na koło siadł mu Voeckler. Francuz mocno pilnował rywala, by ten nie mógł doścignąć Kerna, lecz Sorensen na ostatnim kilometrze zdołał oderwać się od grupy.

Kern miał w tym momencie jeszcze około 500 metrów do mety i widać było, że jedzie ostatkiem sił. Francuz zdołał jednak utrzymać niewielką przewagę, dzięki czemu na mecie mógł cieszyć się ze zwycięstwa. Drugi linię mety minął Sorensen, który stracił 7 sekund, a grupę faworytów na metę przyprowadził Voeckler.

Wyniki 5. etapu:
1 Christophe Kern (FRA) Team Europcar 5:05:03
2 Chris Anker Sörensen (DEN) Saxo Bank Sungard 0:00:07
3 Thomas Voeckler (FRA) Team Europcar 0:00:09
4 Joaquin Rodriguez Oliver (SPA) Katusha Team
5 Alexandre Vinokourov (KAZ) Pro Team Astana
6 Bradley Wiggins (GBR) Sky Procycling
7 Thibaut Pinot (FRA) FDJ
8 Daniel Martin (IRL) Team Garmin-Cervelo
9 Jurgen Van Den Broeck (BEL) Omega Pharma-Lotto
10 Ben Hermans (BEL) Team RadioShack

49 Rafał Majka (POL) Saxo Bank Sungard 0:01:21

59 Maciej Paterski (POL) Liquigas-Cannondale

79 Michał Gołaś (POL) Vacansoleil-DCM Pro Cycling Team 0:04:53

85 Przemysław Niemiec (POL) Lampre – ISD 0:07:43

Klasyfikacja generalna po 5. etapie:
1 Bradley Wiggins (GBR) Sky Procycling 18:02:30
2 Cadel Evans (AUS) BMC Racing Team 0:01:11
3 Janez Brajkovic (SLO) Team RadioShack 0:01:21
4 Alexandre Vinokourov (KAZ) Pro Team Astana 0:01:56
5 Rui Alberto Faria Costa (POR) Movistar Team 0:02:22
6 Jurgen Van Den Broeck (BEL) Omega Pharma-Lotto 0:02:28
7 Christophe Riblon (FRA) AG2R La Mondiale 0:02:45
8 Ben Hermans (BEL) Team RadioShack 0:02:46
9 Jerome Coppel (FRA) Saur - Sojasun 0:02:52
10 Kanstantsin Sivtsov (BLR) HTC-Highroad

43 Maciej Paterski (POL) Liquigas-Cannondale 0:07:41
...
46 Rafał Majka (POL) Saxo Bank Sungard 0:08:19
...
89 Michał Gołaś (POL) Vacansoleil-DCM Pro Cycling Team 0:18:47
...
94 Przemysław Niemiec (POL) Lampre - ISD 0:20:08


Fot.: Sirotti