Przesłuchanie Alberto Contadora (Saxo Bank Sungard) przed Trybunałem Arbitrażowym ds. Sportu w Lozannie może zostać przełożone, co oznacza, że sprawa rzekomego dopingu u zwycięzcy Tour de France nie zostanie rozstrzygnięta przed rozpoczęciem tegorocznej edycji wyścigu.Sprawa Contadora trafiła przed CAS po tym, jak Międzynarodowa Unia Kolarska i Światowa Agencja Antydopingowa odwołały się od decyzji Hiszpańskiego Związku Kolarskiego, który uniewinnił Contadora od zarzutów stosowania klenbuterolu w trakcie zeszłorocznego Tour de France.
Początkowo przesłuchanie Hiszpana było zaplanowane na 6,7 i 8 czerwca, ale teraz CAS zapowiedział, że termin ten może ulec zmianie. To, z kolei, otwiera Contadorowi furtkę do startu w tegorocznej Wielkiej Pętli, gdyż do czasu wydania przez CAS wyroku, Hiszpan może bez przeszkód się ścigać.
„Biorąc pod uwagę ustalenia i prośby obu stron, CAS postanowił przełożyć planowane na 6,7 i 8 czerwca przesłuchanie, tak aby obie strony mogły w pełni się przygotować do przesłuchania, a także mogły zagwarantować obecność świadków i ekspertów” – brzmi oświadczenie Trybunału.
Według przedstawicieli RFEC, którzy przekazali te informacje dziennikowi AS, przesłuchanie miałoby się odbyć w sierpniu bądź wrześniu.
Taki obrót spraw na pewno nie podoba się organizatorom Tour de France. Dyrektor wyścigu, Christian Prudhomme, przyznał, że wciąż wierzy w szybkie rozwiązanie sprawy. „Jesteśmy zaskoczeni tą decyzją. Chcemy wierzyć, że uda się wydać wyrok jeszcze przed Tour de France. ”
Contador, z kolei, który obecnie przewodzi klasyfikacji generalnej Giro D’italia, unikał komentarzy na ten temat. „Na razie koncentruje się w stu procentach na Giro” – powiedział Hiszpan, „nie myślę o niczym innym. Wiem, że moi prawnicy pracują intensywnie nad tą sprawą. Dlatego jestem pozytywnie nastawiony” – dodał.
Fot.: Sirotti
Przesłuchanie Contadora przełożone?
Hiszpan będzie mógł wystartować w Tour de France?
Przesłuchanie Alberto Contadora (Saxo Bank Sungard) przed Trybunałem Arbitrażowym ds. Sportu w Lozannie może zostać przełożone, co oznacza, że sprawa rzekomego dopingu u zwycięzcy Tour de France nie zostanie rozstrzygnięta przed rozpoczęciem tegorocznej edycji wyścigu.