Gadret zaskoczył wielkich

Drukuj

John Gadret (Ag2R La Mondiale) atakiem na ostatnich 200 metrach zapewnił sobie zwycięstwo na 11. etapie Giro dItalia. W grupie, która na metę przyjechała tuż za plecami Francuza, finiszował Alberto Contador (Saxo Bank Sungard) i obronił prowadzenie w wyścigu. 

John Gadret (Ag2R La Mondiale) atakiem na ostatnich 200 metrach zapewnił sobie zwycięstwo na 11. etapie Giro d’Italia. W grupie, która na metę przyjechała tuż za plecami Francuza, finiszował Alberto Contador (Saxo Bank Sungard) i obronił prowadzenie w wyścigu. Gadret na kresce wyprzedził Joaquina Rodrigueza (Katiusza) i Giovanni Viscontiego (Farnese Vini). W czołowej grupce przyjechał także Alberto Contador (Saxo Bank Sungard) i pozostali faworyci do zwycięstwa – m.in. Vincenzo Nibali (Liquigas-Cannondale) i Michele Scarponi (Lampre ISD).

***

Przed startem wyścigu peleton po raz kolejny uczcił minutą ciszy pamięć Woutera Weylandta (Leopard Trek), który zmarł tragicznie na trzecim etapie, a którego pogrzeb miał odbyć się dziś w Gandawie.

Po chwili zadumy 188 kolarzy wyruszyło na 142-kilometrową, mocno pofałdowaną trasę z Tortoreto do Castelfidardo i już chwilę po starcie 17 kolarzy udało się odjechać od peletonu. Ich akcja nie trwała jednak długo i po 12km etapu zostali doścignięci. Niespełna 10km dalej kolejna grupka kolarzy zdołała uciec zasadniczej grupie, lecz i oni nie zagrzali długo miejsca na czele wyścigu.

W tak pofałdowanym terenie, gdzie praktycznie nie było odcinka płaskiego, kolarze co chwilę próbowali odjazdów, ale peleton skutecznie kasował wszelkie odjazdy – dopiero po 64km etapu jedenastka kolarzy zdołała wypracować sobie większą przewagę.

Carlos Alberto Betancourt i Fabio Taborre (Acqua e Sapone), Simone Stortoni (Colnago-CSF Inox), Dani Moreno (Katiusza), Marco Manzano (Lampre-ISD), Valerio Agnoli (Liquigas-Cannondale), Ignatas Konovalovas (Movistar), Steven Kruijswijk (Rabobank), Christoph Le Mevel (Garmin-Cervelo), Tiago Machado (Radioshack) i Lars Petter Nordhaug (Team Sky) stanowili ucieczkę, która na 50km przed metą miała 1.50 przewagi nad peletonem.

Kolarze Saxo Bank Sungard energicznie zabrali się do kasowania ucieczki – w czołowej grupce był Le Mevel, który przed etapem tracił tylko 1.19 do Alberto Contadora – ale strata peletonu nie malała, a wręcz przeciwnie, rosła – do 2.20 na 40km przed metą.

Wtedy jednak koledzy Contadora zdecydowanie przyspieszyli, zmniejszając starty bardzo szybko. Gdy przewaga spadła do 1.30 z ucieczki skontrował Moreno i przez kilka kolejnych kilometrów jechał z kilkunastosekundową przewagą nad pozostałymi kolarzami z ucieczki. Dopiero na 10km przed metą w pościg za Hiszpanem ruszył Konovalowas i doścignął rywala.

Na niespełna 6km przed metą mieli jeszcze 30 sekund przewagi nad uciekinierami i minutę nad zasadniczą grupą i wciąż mogli myśleć o zwycięstwie etapowym. Tym razem bardzo mocne tempo narzucali kolarze Lampre ISD, starając się zlikwidować ucieczkę przed decydującym podjazdem, który liczył 3km, a jego nachylenie sięgało 10%.

Na 2 km przed metą uszczuplony już peleton miał tylko 30 sekund straty do prowadzącej dwójki. Ostatni kilometr Moreno i Konovalowas rozpoczynali z kilkunastosekundową przewagą nad niewielką grupą faworytów. 500 metrów dalej Moreno przypuścił ostatni rozpaczliwy atak, gubiąc rywala i samotnie zmierzając do mety. Wysiłki Hiszpana na niewiele się jednak zdały, gdyż wkrótce został doścignięty, a wtedy do akcji wkroczył Gadret, przeprowadzając długi finisz, czym zaskoczył rywali. Mimo pościgu nie był w stanie złapać atakującego Francuza, który minął linię mety tuż przed Joaquinem Rodriguezem (Katiusza) i Giovannim Viscontim (Farnese Vini).

Najlepiej z Polaków pojechał dziś Przemysław Niemiec (Lampre ISD), który był 46. Sylwester Szmyd (Liquigas-Cannondale) był 151., a Michał Gołaś (Vacansoleil DCM) 156.

Wyniki, zdjęcia i komentarze wkrótce.

Fot.: Sirotti