Giro po 9. etapie

Wypowiedzi i komentarze po 9. etapie Giro d\'Italia

Drukuj

Demonstracją siły Alberto Contadora (Saxo Bank Sungard) zakończył się 9. etap Giro dItalia. Hiszpan po zwycięstwie założył różową koszulkę lidera wyścigu.

Demonstracją siły Alberto Contadora (Saxo Bank Sungard) zakończył się 9. etap Giro d’Italia. Hiszpan po zwycięstwie założył różową koszulkę lidera wyścigu.Co ciekawe, dla Contadora, który wygrał Giro w 2008 roku, było to pierwsze zwycięstwo etapowe we włoskim wyścigu. „Czułem się jak na czasówce pod górę” – przyznał po etapie Contador, który objął prowadzenie w wyścigu, „miałem dobrą nogę, więc postanowiłem spróbować. Jedyne, czego się obawiałem, to wiatr, ale postanowiłem nie zwalniać, tylko dalej atakować” – stwierdził El Pistolero. Hiszpan zaprzeczył, jakoby jego atak był jedynie popisem siły i utarciem nosa rywalom. „Atakowałem, bo chciałem wygrać etap i nadrobić czas nad rywalami. Poza tym, chciałem odwdzięczyć się kibicom, którzy wspierali mnie w ostatnim czasie” – dodał. „Bardzo cenie sobie to zwycięstwo, bo przychodzi po bardzo ciężkich dla mnie miesiącach” – powiedział w wywiadzie dla La Gazzetta dello Sport.

Jose Rujano (Androni Giocattoli), który zaatakował jeszcze zanim z grupy faworytów wyskoczył Contador, długo jechał z Hiszpanem na czele wyścigu, ale w końcówce po jednym z ataków rywala, musiał pogodzić się z drugim miejscem. „Contador jechał bardzo mocno na tym podjeździe. To nie jest stromy podjazd i przez to jest bardzo szybki. Miałem dobrą formę, czułem się dobrze i dałem z siebie wszystko, ale na Contadora dziś nie było mocnych” – powiedział trzeci zawodnik Giro d’Italia 2005.

Podwójnym wygranym tego etapu był Contador, z kolei, jednym z przegranych można uznać Michele Scarponiego (Lampre ISD). Włoch po ataku Contadora przez kilkaset metrów utrzymywał się na kole Hiszpana, ale potem opadł z sił, miał problemy z utrzymaniem się w grupie pościgowej, a w konsekwencji stracił ponad minutę do Hiszpana. „Jestem zawiedziony, to oczywiste” – przyznał po wyścigu Scarponi, „Contador pokazał nam dziś, jak się jeździ. Początkowo próbowałem go kontrolować, ale w końcu musiałem odpuścić, gdy zabrakło mi sił” – powiedział lider włoskiej ekipy, dodając – „Giro się jeszcze nie skończyło. Contador wygrał bitwę i zadał nam bolesny cios, ale do końca wyścigu jeszcze daleko”.

Inny z faworytów, Vincenzo Nibali (Liqugias-Cannondale) także twierdzi, że choć Contador dziś pokazał siłę, to losy wyścigu jeszcze nie zostały rozstrzygnięte. „Contador pokazał, że ma dodatkowy bieg. Scarponi chciał go gonić i potem za to zapłacił. Ja starałem się zachować spokój”- mówił. „Giro jest długie, jest jeszcze wiele etapów” – dodał.

W klasyfikacji generalnej Contador ma teraz 1.21 przewagi nad Nibalim, który jest czwarty, i 1.28 nad Scarponim, który zajmuje piąte miejsce.

Fot.: Sirotti
 

Obserwuj nas w Google News

Subskrybuj