Ventoso przed Petacchim

94. Giro d\'Italia (07.05-29.05.2011, HIS, Włochy), etap 6.: Orvieto - Fiuggi, 216km

Drukuj

Francesco Ventoso (Movistar) wygrał po finiszu z peletonu szósty etap Giro dItalia, pokonując na mecie w Fiuggi Alessandro Petacchiego (Lampre ISD). Liderem wyścigu pozostał Peter Weening (Rabobank). 

Francesco Ventoso (Movistar) wygrał po finiszu z peletonu szósty etap Giro d’Italia, pokonując na mecie w Fiuggi Alessandro Petacchiego (Lampre ISD). Liderem wyścigu pozostał Peter Weening (Rabobank). Ventoso i Petacchi stoczyli bezpośredni pojedynek o zwycięstwo, jednak Petacchi, choć wydawało się, że sięgnie po kolejny etap, nie był w stanie wyprzedzić rywala na ostatnich metrach i odpuścił sprint. Mimo to zachował koszulkę najlepszego sprintera i umocnił się na prowadzeniu w tej klasyfikacji.

W czołówce klasyfikacji generalnej nie zaszły żadne zmiany i na prowadzeniu nadal znajduje się Peter Weening (Rabobank). Także faworyci wyścigu pojechali dziś na remis i żaden z kolarzy nie stracił dziś do rywali.

***

Jako pierwszy listę startową 6. etapu Giro podpisał Michał Gołaś (Vacansoleil DCM), po czym kolejnych 194 kolarzy wyruszyło na trasę z Orvieto do Fiuggi, liczącą 216 kilometrów.

Przy dobrej pogodzie peleton wyruszył z Orvieto. Dzisiejszy etap, pagórkowaty, zwłaszcza w końcówce, sprzyjał ucieczkom, choć szanse dawano też sprinterom, którzy byliby w stanie przetrwać niewielkie wzniesienia i zafiniszować na ostatnich metrach, wiodących nieco pod górę.

***

Dość szybko uformowała się grupka pięciu kolarzy, która spędziła na czele większość dzisiejszego etapu. Frederik Veuchelen (Vacansoleil-DCM), Jarosław Popowicz (RadioShack), Jussi Veikkanen (Omega Pharma-Lotto), Kristof Vandewalle (Quick Step) i Sacha Modolo (Colnago-CSF Inox) odjechali od peletonu po niespełna 10 kilometrach etapu i przejechaniu kolejnych dziesięciu mieli już prawie 3 minuty przewagi.

Choć peleton odpuścił tę ucieczkę, to jednak kontrolował sytuację na trasie, nie pozwalając uciekinierom na zbudowanie przewagi większej niż pięć minut. W mocno pofałdowanym terenie różnica pomiędzy dwiema grupami wahała się, ale po przejechaniu 130 kilometrów peleton, w którym na czele pracowali kolarze Farnese Vini i Rabobank, zdecydowanie przyspieszył.

Wśród uciekinierów coraz bardziej widać było zmęczenie – na 40k przed metą z grupki odpadł Modolo, natomiast przewaga pozostałej czwórki spadła już poniżej trzech minut. Po kolejnych pagórkach, na 25km przed Fiuggi, przewaga stopniała do 1.40. Kilka kilometrów dalej z zasadniczej grupy q pościg za uciekinierami ruszył Stefano Pirazzi (Colnago CSF Inox) i przez kilkanaście kolejnych kilometrów wisiał pomiędzy dwiema grupkami.
Tempo na czele zasadniczej grupy nadawały teraz ekipy Lampre ISD, z aktywnie jadącym Przemysławem Niemcem, i Omega Pharma – Lotto. na 10km przed metą doścignęli Pirazziego. Współpraca w uciekającej grupce – już bez Veikkanena – nie układała się już najlepiej i na 9km przed metą zaatakował Vandewalle.

Kilometr dalej dwaj jego byli towarzysze ucieczki zostali doścignięci i wtedy rozpoczęły się ataki z peletonu. Próbował odjechać m.in. David Millar (Garmin-Cervelo) – były lider wyścigu, Jan Bakelants (Omega Pharma – Lotto), Matthias Frank (BMC Racing), czy Robert Kiserlowski (Astana). Bardzo czujnie jechał jednak Przemysław Niemiec, który kasował wiele takich odjazdów.

Liczne skoki peletonie sprawiły, że tempo wzrosło i przewaga Vandewalle szybko malała. Na 5km przed metą Belg miał już tylko 30 sekund przewagi nad pościgiem, a na 1,5km przed metą został doścignięty.

Po niewielkim wypłaszczeniu na 3 km przed metą, ostatnie 900 metrów prowadziło nieznacznie pod górę. Gdy peleton doścignął Vandewalle, na czoło grupy wyszedł Michał Gołaś, dyktując bardzo mocne tempo.

Na ostatnich metrach grupa mocno się rozciągnęła, z przodu jechali Francesco Ventoso (Movistar) i Alessandro Petacchi (Lampre ISD), ale na 500 metrów do mety przypomniał o sobie Danilo Di Luca (Katisuza), który w stylu niczym z ubiegłych lat, wyskoczył do przodu. Włoch zyskał kilkanaście metrów przewagi i długo minęło, zanim rywale zdołali go doścignąć. W samej końcówce w pościg za rodakiem ruszył Petacchi, ale miał przed sobą jeszcze Ventoso. Na ostatnich stu metrach wyprzedzili Di Lukę i między sobą rozegrali walkę o zwycięstwo. Gdy na około 70 metrów przed metą Petacchi rozpoczął sprint, wydawało się, że wyprzedzi rywala, ale niespodziewanie na 25 metrów przed metą kolarz Lampre ISD odpuścił i dał Ventoso wygraną. Trzecie miejsce zajął Roberto Ferrari (Androni Giocattoli).

Najwyżej sklasyfikowanym Polakiem był Przemysław Niemiec, który na mecie zameldował się w pierwszej grupie, na 40. pozycji. 95. był Sylwester Szmyd (Liquigas-Cannondale), a 101. Michał Gołaś.

Wyniki, zdjęcia i komentarze wkrótce.

Fot.: Sirotti