Kolarze HTC najszybszi na czasówce

94. Giro d\'Italia (07.05-29.05.2011, HIS, Włochy), etap 1.: Venaria Reale - Turyn, 19.3km

Drukuj

Ekipa HTC-Highroad wygrała jazdę drużynową na czas w Turynie, która rozpoczynała tegoroczny Giro dItalia. Pierwszym liderem wyścigu został Marco Pinotti, który jako pierwszy z kolarzy amerykańskiej ekipy minął linię mety. 

Ekipa HTC-Highroad wygrała jazdę drużynową na czas w Turynie, która rozpoczynała tegoroczny Giro d’Italia. Pierwszym liderem wyścigu został Marco Pinotti, który jako pierwszy z kolarzy amerykańskiej ekipy minął linię mety. Kolarze HTC-Highroad powtórzyli tym samym wynik sprzed dwóch lat, kiedy to także byli najlepsi podczas otwierającej Giro drużynowej czasówki. Wtedy koszulkę lidera założył Mark Cavendish.

Wśród faworytów wyścigu najlepiej pojechał Vincenzo Nibali i jego ekipa Liquigas – Cannondale, zajmując czwarte miejsce, ale tuż za nimi, na szóstym miejscu ze stratą 2 sekund, uplasowali się kolarze Lampre ISD z Michele Scarponim. Alberto Contador (Saxo Bank Sungard) stracił do Nibalego 8 sekund, a Denis Mienszow i Carlos Sastre (Geox TMC) 31 sekund. Spore straty ponieśli inni faworyci – Joaquin Rodriguez (Katiusza) stracił dziś 42 sekundy do Nibalego, a Igor Anton (Euskaltel – Euskadi), którego ekipa zajęła ostatnie miejsce, 51 sekund.

***

Drużynowa jazda na czas w Turynie rozpoczynała zmagania w tegorocznym, 94. Giro d’Italia. 19,3km na ulicach Turynu już na samym początku wyścigu mogło wprowadzić kilkunastosekundowe różnice wśród faworytów wyścigu.

Jako pierwsi na trasę wyruszyli kolarze Omega Pharma – Lotto. Belgijska ekipa, bez swoich największych gwiazd, pojechała przyzwoicie, mijając linię mety po 21.21 i długo utrzymywali się na czele stawki. Bardzo blisko poprawienia ich wyniku byli kolarze Rabobank, jednak Holendrom zabrakło czterech sekundy, by zepchnąć rywali z pierwszego miejsca.

Nieco poniżej oczekiwań pojechali kolarze Team Sky. Brytyjczycy, typowani do zwycięstwa na dzisiejszym etapie, pogubili się w końcówce, kończąc wyścig w sześciu kolarzy i zajęli po swoim przejeździe dopiero trzecie miejsce, ze stratą 15 sekund do Omega Pharma – Lotto.

Bardzo dobrze, z kolei, jechali kolarze HTC-Highroad, którzy na punkcie pomiarowym, usytuowanym na 9,1km, poprawili czas kolarzy Androni Giocattoli o 14 sekund. Chwilę potem na metę wjechali kolarze Saxo Bank Sungard, z faworytem wyścigu Alberto Contadorem, ale udało im się uzyskać dopiero trzeci wynik w tym momencie, plasując się za Omega Pharma – Lotto i Rabobank.

Kolarze HTC-Highroad jechali cały czas bardzo mocnym tempem, jednak tracili kolarzy w drugiej fazie wyścigu. Na metę dojechali w piątkę, ale uzyskali znakomity czas 20.59 i wyszli na prowadzenie. Kolarze Garmin-Cervelo, także zaliczani do faworytów, zajęli dopiero trzecie miejsce, natomiast bardzo dobrze pojechały zespoły dwóch faworytów – Michele Scarponiego i Vincenzo Nibalego. Scarponi i jego koledzy z Lampre ISD zakończyli czasówkę na szóstym miejscu, a kolarze Liquigas – Cannondale dwa oczka wyżej, wyprzedzając rywali o dwie sekundy. Na drugie miejsce wskoczyła jeszcze ekipa Radioshack, notując czas o 10 sekund gorszy od zwycięzców.

Trzej Polacy – Sylwester Szmyd (Liquigas-Cannondale), Przemysław Niemiec (Lampre ISD) i Michał Gołaś (Vacansoleil DCM) przyjechali na metę wraz ze swoimi drużynami.

Wyniki, zdjęcia i komentarze wkrótce.

Fot.: Sirotti