Kuczyński czwarty po kraksie

Torowy Puchar Świata #4 (18-20.02.2011, CDM, Manchester)

Drukuj

Pechowo zakończył zmagania w keirinie Kamil Kuczyński. Polak, po dobrej jeździe w eliminacjach, w finale uczestniczył w kraksie i zajął ostatecznie czwarte miejsce. 

Pechowo zakończył zmagania w keirinie Kamil Kuczyński. Polak, po dobrej jeździe w eliminacjach, w finale uczestniczył w kraksie i zajął ostatecznie czwarte miejsce. Drugiego dnia rywalizacji na welodromie w Manchesterze mężczyźni dokończyli rywalizację w omnium i walczyli o medale w keirinie, natomiast panie rywalizowały w sprincie, scratchu i pierwszych konkurencjach omnium.

Rafał Ratajczyk zajmował trzecie miejsce po pierwszych trzech konkurencjach omnium, rozegranych poprzedniego dnia. Polakowi niestety nie udało się utrzymać miejsca na podium – w wyścigu indywidualnym na dochodzenie zajął 8. miejsce, a w dwóch kolejnych – scratchu i czasówce na 1 km, był 10. przez co spadł na czwartą pozycję. Naszego reprezentanta wyprzedził Koreańczyk Ho-Sung Cho, który awansował z czwartego miejsca na drugie. Prowadzenie obronił jeżdżący bardzo regularnie Shane Archbold (Nowa Zelandia), który nie wypadał z pierwszej piątki, a trzykrotnie był pierwszy. Trzecie miejsce zajął Włoch Elia Viviani.

Bardzo dobrze w keirinie spisał się Kamil Kuczyński, choć w finale Polakowi nie dopisało szczęście. W eliminacjach Kuczyński wygrał swój wyścig, pokonując m.in. Jasona Nibletta (Team Jayco). Pierwsza rundę bez problemu przeszli także główni faworyci tej konkurencji – Chris Hoy (Team Sky), Gregory Bauge (Francja) czy Azizulhasni Awang (Malezja), lider klasyfikacji generalnej keirinu. W finale, w którym walczyli Kuczyński, Niblett, Hoy, Awang, Edward Dawkins (Nowa Zelandia) i Juan Peralta (Hiszpania), doszło do kraksy, w której niestety leżał także Kamil Kuczyński. Wygrał Hoy, który w momencie kraksy prowadził i nie widząc, co dzieje się za jego plecami, minął niezagrożony linię mety przed Nibletem. W kraksie uczestniczyli wszyscy czterej pozostali zawodnicy. Awang szybko wsiadł na rower i minął linię mety jako trzeci, choć potem okazało się, że Malezyjczyk ma nogę przebitą na wylot ogromną drzazgą, która wbiła się w jego łydkę. Czwarte miejsce zajął Kamil Kuczyński. Awang, który uzupełnił podium, nie mógł być obecny na ceremonii wręczenia medali, gdyż natychmiast został przetransportowany do szpitala.

Znakomicie rozpoczęła rywalizację w scratchu Katarzyna Pawłowska, która zajęła trzecie miejsce w swoim biegu eliminacyjnym i pewnie awansowała do finału, którego jednak nie ukończyła. Zwyciężyła Anastasia Chulkowa (Rosja) przed Jennie Reed (Ouch Pro Cycling) i Amy Cure (Australia).

Bezkonkurencyjna w sprincie była Anna Meares (Australia), która z Karlee McCulloch triumfowala także drużynowo. Australijka uzyskała najlepszy czas w kwalifikacjach, a każdą kolejną rundę przechodziła bez większych problemów, pewnie pokonujący rywalki na swojej drodze – Miriam Welte (Niemcy) i Victorię Pendleton (Team Sky). W finale Meares pokonała Chinkę Shuang Guo, choć tym razem potrzebowała do zwycięstwa trzech wyścigów. Brązowy medal zdobyła Brytyjka Pendleton, pokonując w wyścigu o trzecie miejsce Ukrainką Olgę Panarinę.

Szóste miejsce po pierwszym dniu omnium zajmuje Małgorzata Wojtyra. Polka najlepiej pojechała w wyścigu punktowym, w którym wywalczyła czwarte miejsce, a w wyścigu ze startu lotnego była oczko niżej. Niestety dopiero 15. miejsce w wyścigu eliminacyjnym sprawiło, że Polka spadła z medalowej pozycji na szóste miejsce. Prowadzi Sarah Hammer (Ouch Pro Cycling), która dwukrotnie była pierwsza i raz druga. Podium uzupełniają Kirsten Wild (Holandia) i Jarmila Machacova (Czechy).

Obserwuj nas w Google News

Subskrybuj