Contador: Jestem szczęśliwy

Alberto Contador, uniewinniony dziś przez RFEC, w swojej pierwszej wypowiedzi po usłyszeniu decyzji, powiedział, że jest bardzo zadowolony z decyzji związku i w końcu odetchnął z ulgą. Decyzją Hiszpańskiego Królewskiego Związku Kolarskiego Alberto Contador został oczyszczony z zarzutu umyślnego stosowania klenbuterolu, który wykryto w jego organizmie podczas ubiegłorocznego Tour de France. Contador tłumaczył pozytywny wynik spożyciem skażonego mięsa, a komisja dyscyplinarna Związku dała wiarę jego tłumaczeniom i nie zawiesiła go na rok, jak wcześniej planowała.

Dla Contadora decyzja ta jest pierwszym dobrym wydarzeniem od kilku miesięcy, kiedy to na jaw wyszły informacje o pozytywnym wyniku testu antydopingowego.

„Oczywiście jestem bardzo szczęśliwy i zadowolony” – powiedział na swojej stronie internetowej Contador, „ostatnie miesiące były dla mnie bardzo stresujące, ale w trakcie całego śledztwa byłem gotowy, by odpowiadać na każde zadane mi pytanie i powiedzieć prawdę. Zarówno mojej drużynie jak i władzom RFEC powtarzałem, że nigdy nie oszukiwałem i świadomie nie brałem zabronionych substancji”. Hiszpan zdaje sobie jednak sprawę, że cała ta sprawa mocno nadszarpnęła jego wizerunek.

Także Bjarne Riss, dyrektor Saxo Ban Sungard, cieszy się z decyzji RFEC – „to pokazuje, że osoby wysoko postawione w kolarstwie mają podstawy, żeby wierzyć Alberto Contadorowi. Cieszę się, że oczyszczono go z zarzutów, jednak zdaję sobie sprawę, że niektóre strony mogą od tego wyroku jeszcze się odwołać” – stwierdził Duńczyk.

Adwokat kolarza ma nadzieję, że to już koniec sprawy, która ciągnie się od września. „Sprawiedliwość była górą” – powiedział Andy Ramos, „nie zamierzamy odwoływać się od tej decyzji i mamy nadzieję, że tak samo zrobi UCI” – dodał. Jeśli jednak UCI odwoła się do CAS, Trybunał może znieść decyzję RFEC i zawiesić kolarza.

Fot.: Sirotti