Danilo Di Luca, który niedawno zakończył odbywanie kary za doping, może bez przeszkód się ścigać. Międzynarodowa Unia Kolarska nie widzi przeszkód, by Włoch powrócił do zawodowego peletonu, po tym jak wpłacił 173 tysięcy Euro grzywny. Włoch został zawieszony w 2009 roku za pozytywny wynik testu antydopingowego, przeprowadzonego w trakcie Giro d’Italia, na którym Di Luca zajął drugie miejsce. Dzięki współpracy byłego kolarza LPR, Włoski Komitet Olimpijski postanowił zmniejszyć karę zawieszenia do 15 miesięcy.
Di Luca doszedł do porozumienia z ekipą Katiusza i wkrótce ma zadebiutować w jej barwach na Majorce już dzisiaj, w Mallorca Cahllenge. UCI poinformowała też, że Włoch wpłacił już kwotę 173 600 Euro, grzywnę jaką nałożyła na niego Unia. Musi jednak jeszcze wpłacić 8 tysięcy Euro, jako pokrycie kosztów sądowych.
„Dzisiaj czuje się jak nowo narodzony. Po ciężkim dla mnie okresie, jakim było zawieszenie, dostałem nauczkę i dojrzałem, i jestem gotów, by znów się ścigać” – powiedział Di Luca. „Wiem, że popełniłem błąd, ale wyciągnąłem wnioski z tej lekcji i dziś mam ogromną motywację i chęć do ścigania” – dodał.
Di Luca w barwach Katiuszy zadebiutuje już dziś, podczas rozpoczynającego się Mallorca Challenge. „Jestem bardzo podekscytowany. Nie wiem, czego mogę od siebie oczekiwać, ale nie mogę się doczekać ścigania. Mam nadzieję odnaleźć swój dawny rytm” – powiedział.
Zielone światło dla Di Luki
Włoch może się ścigać, mówi UCI
Danilo Di Luca, który niedawno zakończył odbywanie kary za doping, może bez przeszkód się ścigać. Międzynarodowa Unia Kolarska nie widzi przeszkód, by Włoch powrócił do zawodowego peletonu, po tym jak wpłacił 173 tysięcy Euro grzywny.