Na kilka dni przed Mistrzostwami Świata w przełajach, Marek Konwa trenuje w Holandii pod okiem Barta Brentjensa.Po ostatnich zawodach PŚ w Hoogerheide Marek Konwa został w Holandii, gdzie postanowił przygotowywać się do Mistrzostw Świata w St. Wendel, które odbędą się już w ten weekend.
„Czuje się bardzo dobrze. Z dnia na dzień coraz lepiej i mam nadzieję, ze tak pozostanie do soboty” – powiedział Marek. Właśnie w sobotę będzie walczył o koszulkę Mistrza Świata. W ubiegłym roku w czeskim Taborze wywalczył brązowy medal.
Konwa postanowił pozostać w Holandii, nie chcąc ryzykować zmęczenia długimi podróżami. Do pozostania na miejscu skłoniła go także pogoda. „Pogoda w Polsce nie jest teraz najlepsza, dlatego trenuję aktualnie w Holandii z Bartem Brentjensem” – powiedział. To właśnie w ekipie Barta Brentjensa od lutego ścigać się będzie najlepszy obecnie polski młodzieżowiec.
Konwa w ostatnich zawodach Pucharu Świata w Hoogerheide zajął szóste miejsce, co było jego najlepszym wynikiem w tym sezonie. Do zwycięzcy, Matthieu Boulo z Francji, zaledwie 10 sekund, a w walce o podium przeszkodził mu defekt.
„Jestem bardzo zadowolony z mojego ostatniego występu w Pucharze Świata, choć mogło być jeszcze lepiej. Na ostatniej rundzie miałem defekt” – powiedział nam Marek Konwa. Wcześniej kolarz Shimano Polska, a od lutego Milka-Trek, zajmował miejsca w drugiej dziesiątce, jednak był przekonany, że w końcu powalczy z czołówką. „Mam nadzieję, ze forma przyszła właśnie teraz. Dość późno zacząłem sezon i w ostatnim czasie wszystko podporządkowałem Mistrzostwom Świata i myślę, ze powinno być dobrze” – stwierdził.
W niemieckim Sankt Wendel, gdzie w już w sobotę będzie walczył o medale, będzie należał do faworytów, jednak nie stawia sobie konkretnych celów – „cel jest jeden – dać z siebie wszystko, a wynik przyjdzie sam!” – powiedział Marek.
Fot.: Marek Konwa
Marek Konwa trenuje w Holandii
Na kilka dni przed Mistrzostwami Świata w przełajach, Marek Konwa trenuje w Holandii pod okiem Barta Brentjensa.