Polacy bez medalu w Cali

Torowy Puchar Świata

Drukuj

Bez medalu wyjeżdżają nasi reprezentanci z Cali, z drugiej edycji torowego Pucharu Świata. W ostatnim dniu rywalizacji Małgorzata Wojtyra zajęła 8. miejsce w omnium, a Damian Zieliński był 10. w sprincie. 

Bez medalu wyjeżdżają nasi reprezentanci z Cali, z drugiej edycji torowego Pucharu Świata. W ostatnim dniu rywalizacji Małgorzata Wojtyra zajęła 8. miejsce w omnium, a Damian Zieliński był 10. w sprincie. Trzeciego, ostatniego dnia ścigania w torowym Pucharze Świata w kolumbijskim Cali mężczyźni rywalizowali w sprincie i wyścigu drużynowym na dochodzenie, a panie walczyły o medale w omnium, keirinie i wyścigu punktowym.

Francuzi i Chris Hoy zdominowali kwalifikacje sprintu mężczyzn. Kevin Sireau, Gregory Bauge i Hoy pewnie awansowali z kwalifikacji do dalszej fazy rozgrywek, gdzie nie mieli większych problemów z pokonaniem rywali. Znakomicie spisał się także Damian Zieliński, zajmując szóste miejsce, wyprzedzając m.in. Matta Cramptona (Wielka Bryania), partnera Hoya ze sprintu drużynowego. W 1/8 finału Polak musiał jednak uznać wyższość Travisa Smitha z Kanady, a ostatecznie uplasował się na 10. pozycji. W finale, w którym zmierzyli się Hoy i Sireau, znów górą była Francja, podobnie jak w sprincie drużynowym. Sireau dwukrotnie pokonał Hoya, odnosząc pierwsze w tym sezonie zwycięstwo w sprincie. W wyścigu o brązowy medal Bauge pokonał Japończyka Tsubasę Kitatsuru.

Nowozelandczycy byli bezkonkurencyjni w wyścigu drużynowym na dochodzenie, choć mieli ułatwione zadanie ze względu na brak Australijczyków i Brytyjczyków. Zawodnicy Kiwi pewnie wygrali kwalifikacje, choć ich wynik daleki był od dobrego, jednak wystarczyło to by zająć pierwsze miejsce przed Kolumbijczykami, których postawa była sporą niespodzianką. Gospodarze także w finale nie mieli wiele do powiedzenia w starciu z bardziej doświadczonymi rywalami. Nowozelandczycy o ponad 7 sekund pokonali kolarzy z Kolumbii i pewnie sięgnęli po zwycięstwo, wychodząc też na prowadzenie w klasyfikacji generalnej PŚ. Brązowy medal, podobnie jak w Melbourne podczas 1. edycji PŚ, wywalczyli Hiszpanie, którzy w klasyfikacji generalnej zajmują drugie miejsce.

Trzeci medal- drugi złoty – zdobyła Victoria Pendleton. Brytyjka, która triumfowała w sprincie drużynowym a indywidualnie zajęła drugie miejsce, tym razem była najszybsza w keirinie. Brytyjka po wygraniu wszystkich swoich wyścigów także w mocno obsadzonym finale - z Kristiną Vogel (Niemcy), Lyubov Shuliką (Ukraina), Sandie Clair (Francja), Emily Rosemond (Team Jayco), była najszybsza. Pendleton wyprzedziła dwie Francuzki – Clair i Virginie Cueff.

Giorgia Bronzini wygrała wyścig punktowy. Włoszka punktowała na czterech z ośmiu sprintach, dwa z nich wygrywając i zgromadziła na swoim koncie 13 punktów, co wystarczyło do zdobycia złotego medalu. Za nią, z równą ilością punktów uplasowały się dwie zawodniczki – Belgijka Kelly Druyts i Białorusinka Aksana Papko, a o lepszym miejscu tej pierwszej zadecydowała druga lokata na mecie. Jedyna Polka w stawce 24 zawodniczek, Katarzyna Pawłowska, była 11., zajmując drugie miejsce na jednym ze sprintów.

Bezkonkurencyjna w omnium była Sarah Hammer (OUCH Pro Cycling). Amerykanka po pierwszym dniu rywalizacji i trzech rozegranych konkurencjach miała na koncie trzy zwycięstwa i mogła być niemal pewna końcowej wygranej. W drugim dniu ścigania, Hammer rozpoczęła od mocnego uderzenia wygrywając wyścig na dochodzenie, a w scratchu była czwarta. Mając zwycięstwo na wyciągnięcie potwierdziła dobrą formę i w czasówce na 500 metrów zajęła 7. miejsce. Pasjonujący pojedynek o drugie miejsce stoczyły za to Tara Whitten (Kanada) i Tatsiana Sharakowa (Białoruś), które w klasyfikacji końcowej rozdzielił tylko jeden punkt. Małgorzata Wojtyra, która miała słaby początek rywalizacji, w drugim dniu pojechała lepiej, zajmując odpowiednio 15., 6. i 4. miejsce i ostatecznie była 8.

Wyniki wkrótce.