Australijczycy rządzą u siebie

Drukuj

Australijczycy zdominowali pierwszą edycję torowego Pucharu Świata, zdobywając łącznie dziewięć medali, w tym siedem złotych. 

Australijczycy zdominowali pierwszą edycję torowego Pucharu Świata, zdobywając łącznie dziewięć medali, w tym siedem złotych. Kolarze z Antypodów odgrywali główne role w zakończonym wczoraj torowym Pucharze Świata, rozegranym w Melbourne. Najjaśniejszą gwiazdą reprezentacji Australii była niewątpliwie Anna Meares, która wywalczyła trzy złote medale – w sprincie, keirinie i wyścigu na 500 metrów. Australijczycy zdominowali także wyścigi drużynowe na dochodzenie, wygrywając zarówno w rywalizacji pań, jak i mężczyzn. W Madisonie wygrywali Cameron Meyer i Leigh Howard, co dało Australijczykom łącznie sześć złotych krążków, a jeśli dorzucić do tego medale kolarzy Team Jayco AIS – złoto Shane’a Perkinsa w sprincie, srebro Karlee McCulloch w keirinie i brąz sprinterów –Ellisa, Nibleta i Perkinsa, daje to łącznie dziewięć medali australijskich kolarzy.

Siedem medali wywalczyli natomiast Brytyjczycy, którzy byli drugą siłą tej edycji PŚ. Znakomity Chris Hoy powrócił w wielkim stylu, zdobywając dwa złota – w keirinie i sprincie drużynowym – i choć były to jedyne złote medale Wyspiarzy, to pozostali reprezentanci także pokazali się z dobrej strony. Vicki Pendleton i Jessica Varnish wywalczyły srebro w sprincie drużynowym, kolejne srebro Pendleton dorzuciła indywidualnie. Ed Clancy wywalczył brąz w omnium i jedynie trzecie miejsce w wyścigu drużynowym na dochodzenie nie jest tym, do czego przyzwyczaili nas kolarze z Wysp Brytyjskich. Na usprawiedliwienie złotym medalistom IO pozostaje fakt, że jedynie Clancy był w zwycięskim składzie z Pekinu, a Burke, Lowe i Tennant nie mają jeszcze 23 lat.

Naszym zawodnikom zdecydowanie najlepiej poszło w omnium. Małgorzata Wojtyra wygrała trzy z sześciu konkurencji i tylko słabsza postawa w wyścigu australijskim i na dochodzenie pozbawiła ją realnej szansy na złoto – mimo to uplasowała się na najniższym stopniu podium, przegrywając jedynie z bardziej utytułowanymi zawodniczkami.
Rafał Ratajczyk, z kolei, bardzo dobrze zaprezentował się w drugim dniu rywalizacji, nie schodząc poniżej ósmego miejsca i zajmując drugą lokatę w scratchu. Ostatecznie Ratajczyk został sklasyfikowany na szóstej pozycji, przegrywając z czołówką kolarzy torowych.

Dobrze spisał się także Damian Zieliński, którzy po dobrych kwalifikacjach sprintu zajął w klasyfikacji końcowej ósme miejsce.

Nasza reprezentacja – z jednym brązowym medalem - została sklasyfikowana na 12. miejscu w tabeli medalowej. W Australii wystartowało łącznie 49 zespołów.