Basso wybrał Tour

Nibali liderem Liquiagas na Giro

Drukuj

Ivan Basso postanowił skupić się na starcie w przyszłorocznym Tour de France. Włoch z Liquigas - Doimo nie będzie tym samym brał udziału w kolejnej edycji Giro dItalia, wyścigu, który w tym roku wygrał. 

Ivan Basso postanowił skupić się na starcie w przyszłorocznym Tour de France. Włoch z Liquigas - Doimo nie będzie tym samym brał udziału w kolejnej edycji Giro d’Italia, wyścigu, który w tym roku wygrał. W wypowiedzi dla La Gazzetta dello Sport Basso, który w tym roku po raz drugi sięgnął po zwycięstwo w Giro d’Italia, przyznał, że nie wystartuje w kolejnej edycji wyścigu. Zamiast tego skupi się na Tour de France, który od zawsze był jego marzeniem, a teraz wierzy, że jest w stanie osiągnąć swój cel i wygrać Wielką Pętlę.

„Gdyby sięgnął po triumf w Giro, znalazłbym się na liście wśród znakomitych kolarzy, którzy wygrywali ten wyścig trzykrotnie. Jednak żółta koszulka zwycięzcy Tour de France byłaby wspaniałym uzupełnieniem moich dwóch zwycięstw w Giro” – powiedział Włoch, który włoski wyścig wygrywał także w 2006 roku.

Jego wypowiedź kończy kilkumiesięczne dywagacje na temat tego, kto będzie liderem włoskiej ekipy na przyszłoroczne Wielkie Toury. Vincenzo Nibali, zwycięzca hiszpańskiej Vuelty i trzeci kolarz Giro, będzie przewodził zespołowi na włoskim wyścigu, natomiast Basso w przyszłym roku skupi się na przygotowaniach i starcie w Tour de France.
Z tego powodu nie wystartuje w Giro, nawet dla treningu – „przejechanie Dolomitów w tempie treningowym byłoby obrazą dla kibiców” – przyznał Basso. „Vincenzo dojrzał jako kolarz i jest w stanie wygrać Giro. Swoją wartość udowodnił wygrywając Vueltę” – powiedział Basso o swoim koledze z drużyny, rozwiewając wątpliwości co do tego, kto ma przewodzić zespołowi na Giro.

Basso oraz jego koledzy z ekipy Liquigas – Doimo – w tym także trzech Polaków: Maciej Bodnar, Maciej Paterski i Sylwester Szmyd, rozpoczną przygotowania do sezonu już za trzy dni. W poniedziałek, 29 listopada, rozpoczyna się pierwszy obóz treningowy włoskiej ekipy w San Pellegrino i potrwa do 2 grudnia.

Fot.: Sirotti