Tekliński: Jeden z największych sukcesów

Torowe Mistrzostwa Europy (05-07.11.2010, CC, Pruszków)

Drukuj

Po doskonałej jeździe w eliminacjach polski sprinter Adrian Tekliński dość nieoczekiwanie znalazł się w finale keirinu. Zawody zakończył ostatecznie na 6. miejscu.<br />

Po doskonałej jeździe w eliminacjach polski sprinter Adrian Tekliński dość nieoczekiwanie znalazł się w finale keirinu. Zawody zakończył ostatecznie na 6. miejscu.
- Spodziewałeś się, że zajdziesz tak daleko?
- Po wczorajszym dniu byłem pełen obaw, dlatego byłem bardzo pozytywnie zaskoczony, że udało mi się dostać do finału. Starałem się ugrać jak najwięcej i mimo, że zająłem ostatecznie 6. lokatę, jest to jeden z moich największych dotychczasowych sukcesów.

- Mógłbyś opisać finałowy wyścig? Popełniłeś jakiś błąd czy przeciwnicy okazali się za mocni?

- Zawodnicy z Francji i Wielkiej Brytanii to bardzo utytułowani rywale. Są wśród nich medaliści Igrzysk Olimpijskich i Mistrzostw Świata. Prezentują w tej chwili wyższy poziom sportowy niż ja, ale cieszę się, że mogłem się pokazać w tak doborowym towarzystwie.

- Jak wyglądają twoje najbliższe plany startowe?
- Teraz nadeszła pora aby trochę odpocząć. Następnie wracamy tutaj na tor, a 23 listopada wylatujemy do Melbourne na zawody Pucharu Świata.

- Pytanie z innej beczki. Co sądzisz o dyskwalifikacji Damiana Zielińskiego?

- Jest to krzywdząca decyzja i nie powinna zostać tak zostawiona. Mam nadzieję, że PZKol złoży odwołanie do Trybunału Arbitrażowego, który zajmie się tą sprawą. Jest to istotne tym bardziej, iż podobno już po finale sędziowie doszli do wniosku, że jazda Damiana była jednak zgodna z przepisami. Wierzę w przychylność Trybunału i pozytywne rozstrzygnięcie na korzyść Damiana.

Biuro Prasowe Lang Team