Nys wraca w wielkim stylu

Gazet Van Antwerpen #2 (01.11.2010, Oudenaarde, Belgia, C1)

Drukuj

Sven Nys (Landbouwkrediet) wygrał zawody Koppenbergcross, drugą edycją Gazet Van Antwerpen w Oudenaarde. Belg zdecydowanie, prowadząc przez większą część wyścigu, wyprzedził Nielsa Alberta (BKCP Powerplus) i Kevina Pauwelsa (Telenet Fidea).<br />

Sven Nys (Landbouwkrediet) wygrał zawody Koppenbergcross, drugą edycją Gazet Van Antwerpen w Oudenaarde. Belg zdecydowanie, prowadząc przez większą część wyścigu, wyprzedził Nielsa Alberta (BKCP Powerplus) i Kevina Pauwelsa (Telenet – Fidea).
Nys pojechał bardzo dobry wyścig, prowadząc od drugiego okrążenia i z każdym kolejnym powiększając swoją przewagę. Belg jechał bardzo pewnie na śliskiej i ciężkiej błotnistej trasie, na której kolarze pokonywali także odcinki bruku. Po godzinie jazdy zameldował się na mecie i o ponad minutę wyprzedził Nielsa Alberta i Kevina Pauwelsa, odnosząc pierwsze w sezonie zwycięstwo.

Dobrze pojechał Mariusz Gil (Baboco Revor), który z początku jechał w czołowej dziesiątce, a na metę wjechał na 14. pozycji. Słabiej wypadł drugi z naszych reprezentantów, Marek Cichosz (Legia Felt), który z powodu kłopotów technicznych nie ukończył wyścigu.

***

Wyścig w Oudenaarde należał do wymagających. Ciężki był choćby początek rundy, na której kolarze najpierw pokonywali brukowany podjazd, a potem odcinek grząskiego błota. Właśnie błoto miało spory wpływ na przebieg rywalizacji – kolarze niemal co rundę zmieniali rowery, a na śliskiej trasie zawodnicy często tracili równowagę i upadali.

Po szybkim starcie wyścigu na czele rozciągniętej grupy jechał Sven Nys (Landbouwkrediet), za nim jechał Zdenek Stybar (Telenet – Fidea). Wysoko jechał Mariusz Gil (Baboco Revor), w okolicach 10. miejsca, na jego kole jechał Niels Albert (BKPC Powerplus).

W połowie pierwszej rundy Nys i Stybar zyskali kilkanaście metrów przewagi nad Klaasem Vantornoutem (Sunweb Rewor) i kilkadziesiąt metrów nad grupą kilkunastu kolarzy, w której jechał Gil.

Pod koniec pierwszego okrążenia Stybar zmienił na prowadzeniu Nysa, ale Belg szybko skontrował i okrążenie to kończył z przewagą 4 sekund nad Mistrzem Świata i 9 nad Albertem, Gerbenem De Knegtem (Rabobank), i Vantornoutem. 20 sekund traciła grupa z Kevinem Pauwelsem (Telenet – Fidea) i Mariuszem Gilem.

Na drugiej rundzie Nys powiększył przewagę, natomiast do Stybara dołączyła grupka pościgowa. Odcinek bruku był mocnym testem dla kolarzy. Lider nie zwalniał i zwiększał przewagę, natomiast za jego plecami, na strefie zmian odskoczyli Albert i Vantornout. Stybar i De Knegt zostali z tyłu, a niedługo potem Czech miał kraksę na jednym ze zjazdów i stracił kontakt z pogonią. Do kolegi z drużyny dołączył Pauwels i razem próbowali gonić rywali, jednak Stybar tego dnia nie jechał najpewniej i kilkukrotnie był bliski upadku na śliskiej trasie.

Prowadzący Nys drugie okrążenie kończył już z przewagą 14 sekund nad Albertem i 22 nad Vantornoutem i ponad pół minuty nad grupą Stybara. Belg jechał bardzo pewnie, rzadko gubiąc się na błocie. Niestety już na trzecim okrążeniu zdublował Marka Cichosza (Legia Felt), który najwyraźniej miał problemy techniczne.
Do końca wyścigu sytuacja niewiele się zmieniła. Nys jechał pewnie i utrzymywał równe, mocne tempo. Za plecami drugiego Alberta zaatakował Pauwels, który zyskał kilkanaście sekund przewagi nad grupką pościgową i jechał na trzecim miejscu, starając się gonić byłego Mistrza Świata.

Ostatnie okrążenie Nys rozpoczynał z bezpieczną przewagą ponad minuty i nikt już nie mógł odebrać mu zwycięstwa. Belg linię mety minął z rękami w górze, równo godzinę po starcie, odnosząc pierwsze w tym sezonie zwycięstwo. Ponad minutę stracił Albert, który zajął drugie miejsce, a trzeci był Pauwels. Stybar, który tego dnia wyraźnie nie był w najlepszej dyspozycji, wygrał pojedynek z De Knegtem i Vantornoutem o czwartą lokatę. Mariusz Gil ostatecznie przyjechał na metę na 14. pozycji, tracąc do zwycięzcy 5.14.

Wyniki wkrótce.

Fot.: www.ispaphoto.be